Noo Anka a jakie to były takie halucynogenne ?!grzybki pyyyyycha







Nie martw się na pewno katarek i kaszal miną lada dzień, na pewno z dnia na dzień jest coraz lepiej, co nie?Kuba tak sobie:-( dalej katar i kaszel jak gruźlik ech... wykończe się zanim dożyje końca jego choroby:-(
Nie tyylko ty masz schizy...każda krostka, każde charczenie u mojego synka a ja już panika zaawansowana..chociaż teraz już mniej tak panikuje jak kiedyś... Ale tak jak rechot tez mam...sprawdzam co pol godziny i latam na górę, czy faktycznie tak smacznie śpi i czy czasem pieluchą sobie noska nie zatkał..powiedzcie ze nie jestem z kosmosu i tez mialyscie obawy...![]()
Kamcia..jeej ile ja bym dała żeby mój Oskaruś już tak stawał...cuudnie

Dzień dobry
