my robimy dokładnie tak samo tyle ze smoczka juz nie uzywamy, ale za to zdarza mi sie oblizac smoczek od butelki jak gdzies nam upadnie a wody brak.Ja butelki wypazalam tylko przed pierwszym uzyciem, natomiast zalewam je goraca woda jakos tak raz na miesiac albo i mniej. Nie sterylizuje ani nic, tylko zwyklym plynem i szczotka do butelek myje i tyle. Smoczek jak spadnie i widze na nim wlosy, to myje pod ciepla woda, ale jak gdzies na kanape czy na dworzu spadnie to "oblizuje" i juz.