reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

reklama
Jeju dziewczyny zazdroszczę Wam że możecie pić Pepsi! Ja jak wypije to mam istną dyskotekę w brzuchu!:baffled::baffled::baffled:
Ta kofeina tak działa na małego! A dodam że kawy to ja nie pije bo nie lubie i może dlatego taka mała ilość już go rusza!
 
ja też tym bardziej że potwornie spuchłam , moze wkońcu coś popuszcze !!!!!
a jak nie popuszcze to będe kibicować wszystkim szczęśliwym mamusią!!!!
to wszystko boli ale jak sie człowiek popatrzy co miał w tym brzuchu i że to jest moje i tylko moje i jest małym człowiekiem który do zycia nas potrzebuje to się o wszystkim najgorszym zapomina!!!!!
 
Ja sie przez całą ciąże ładnie powstrzymywałam zeby nie wypic nic gazowanego. Teraz mi taka ochote zrobiłyscie ze ide do sklepu po cole:-p:-p Pod koniec nie powinno przeciez zaszkodzic.
A 09.01.09 bardzo ładna data:tak:.
 
Ja sie przez całą ciąże ładnie powstrzymywałam zeby nie wypic nic gazowanego. Teraz mi taka ochote zrobiłyscie ze ide do sklepu po cole:-p:-p Pod koniec nie powinno przeciez zaszkodzic.
A 09.01.09 bardzo ładna data:tak:.
no lepiej się napij bo jak urodzimy to już koniec. sama bym się napiła ale mam katar i boję się że jeszcze mi na gardło coś padnie.
 
Mój mąż wczoraj dostał ataku instynktu wicia gniazda i skręcił łóżeczko. Stoi koło naszego łóżka w sypialni. I jak się wieczorem położyłam spać, to miałam takie strasznie dziwne wrażenie: "córeczko, dzisiaj jeszcze jesteś tutaj (znaczy się w moim brzuchu i w naszym łóżku), a już niedługo będziesz leżeć tu obok, we własnym łóżeczku"... Nagle do mnie dotarło, że ten mały szkrab faktycznie ze mnie wyjdzie i będzie sobie samodzielnie żyć. Szok! :-)
 
reklama
Do góry