JA w poprzedniej ciąży robiłam Papp-a a w tej powiedziałam, że nawet jak by mi go fundowali to nie zrobię. Wyszedł mi z zagrożeniem ZD, co przezyłam to moje, na USG szczegółówym w 20 tygodniu lekarz nie stwierdził oznak, Janek jest zdrowy. To badanie statystyczne, a ja prawdopodobieństwa mam w odwłoku. Wolę iśc znów na badanie do dr Garwolińskiego, więcej się dowiem i mam większe zaufanie do niego, niż do przewożenia, przechowywania i wykonywania tych testów.
celinka83 mierz je sobie spokojnie i nie interpretuj na razie, bo tak naprawdę to dopiero po mierzeniu przez jakiś tydzień lub dwa można coś powiedziec.
Co do mojego mężą to też bał się jak zniesie że mnie boli. Ale powiem Wam, że najgorszy ból był przy pierwszym wywoływaniu, gdy skurcze miałam na skali pod niebo, regularne jak diabli a byłam sama na sali, bez nikogo i bez niego. i te przychodzące do mnie położne nic mi nie dawały. Potem było lepiej bo byłysmy we dwie na wowoływaniu, ale i tak najlepiej było gdy był T. Przytulił, popłakałam w jego ramię, czułam ten znajomy zapach i ciepło. Żadna, nawet moja cudowna położna, inna osoba nie mogła mi tego dac.