reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

ja tez przygotowuje sie na cesarke, byłam wcozraj u okulsty i stwierdził jakies rozrzedzenie siatkówi=ki i raczej sa wskazania do cc, w 7 miesiącu mam jeszcze isć na konsultacje i wtedy decyzja zapadnie, oczywiscie do ginekologa bedzie należeć ostatnia decyzja ale mam nadziej ze to bedzie cc
 
reklama
Ja też należę do tych dziewczyn, które wolą SN niż CC, i to mimo koszmarnego, pierwszego porodu drogami natury. Liczę, że drugi poród będzie lżejszy.
 
JNjgorsze jest to ze juz niestety wiemy jak to jest, hehe

:szok:
:szok: kurcze, nie straszcie :szok:
mi sie nadal wydaje że jakos to przetrwam, moja siostra cioteczna, która ostatnio urodziła, opowiadała mi o deformacjach jakie miała po porodzie naturalnym, o tym zę nie wiedziała czy siusia czy nie bo nic nie czuła, o hemoroidach i w ogóle same masakryczne wspomnenia :szok: Ja nadal -a może jeszcze sie nie boję, bo wiadomo, że każda z nas czeka na ten dzien, aby móc juz tulić swoje kruszynki po drugiej stronie brzuszka...

ja mam wizytę 12.08.- będzie 16tydz, również liczę na poznanie płci mojego lokatora :elvis: choć chyba jeszcze wcześnie będzie
 
Dziewczyny spokojnie na poród trzeba nastawić się pozytywnie. Nie ma co ukrywać ból jest wielki ale potem jak Wam położą mokrego, ciepłego maluszka na piersi to wszystko co z wiązane z bólem mija. Liczy się tylko to małe zawiniątko.
Jedne sobie chwalą cc inne sn. Jak ktoś ma z konieczności cc to dla mnie ok. Ale jak kobieta chcę bo się boi sn to niech to przemyśli to jednak operacja.
Ja na drugi dzień już sobie chodziłam, przy porodzie nic sie nie darłam, jedynie przy szwach odczuwałam dyskomfort ale jak położna ściągnęła to już był luzik.
Nie ma czego się bać główka do góry. Ja 4 godziny po porodzie poszłam do toalety fakt ten pierwszy raz było ciężko bo też nie czułam ale to normalne w końcu dziecko przeszło przez kanał rodny ale potem to już z górki nawet nie miałam problemu z kupką to nic nie boli tylko nie wolno sie zablokować bo będzie potem problem.
 
Ja już się nie mogę doczekać mojego maleństwa :-) Napewno poród nie jest przyjemny ale jak już zobaczymy nasze maleństwo to wszystko nam przejdzie :-)
 
Ja przed pierwszym porodem mowilam ze jakos to bedzie. Teraz juz nawet wiem jak, hehe. Ale nie ma co, do przezycia i tak jak mowicie szybko sie zapomina a juz od razu wie ze bylo warto.
Ja licze tylko na jedno, moze bolec oby krotko. Michasia rodzilam 3 godziny i mysle ze to dobry czas. Dluzej nie mam zamiaru :crazy:. Dobre co? Moge se podskoczyc..
 
A ja miałam poród wywoływany, wiec do końca nie wiem, jak to jest tak bardziej naturalnie.

Napiszę, co po wczorajszej wizycie.
Byłam zapisana na 19.30, a weszłam dopiero o 20.30 :szok:. A M mnie tak poganiał, bo byliśmy w carefurze, tam taka kolejka, że szok, a ja tylko maskotkę dla Natalki miałam, ale nic, zdążyliśmy :rofl2:.
Wcześniej byliśmy z M na pizzy i kawie, może mi coś zaszkodziło, bo tak mnie zaczęło mulić, że myślałam, że padnę. Wypiłam mnóstwo soku i przeszło. Weszłam, lekarz mnie zważył i mam już ponad 71kg :szok::sorry2::rofl2:, to w porównaniu z poprzednim wynikiem sporawo (wtedy miałam coś ponad 68kg). Potem mnie zbadał, wszystko w porządku, ciśnienie w normie, wyniki też mam idealne, nawet mocz w porządku, choć ostatnio był kiepski.
Nie zrobił mi USG, bo powiedział, że to 18 tydzień, więc poczekamy do 21 (mam wizytę za 3 tygodnie, 26 sierpnia, tez na 20.30) i zrobi połówkowe, więc chyba wtedy poznam płeć maluszka :-D:tak::biggrin2:.
No i dostałam paczkę dla malucha :tak::laugh2::-p, w środku była butelka aventa, mnóstwo ulotek, czerwcowy numer "Dziecko", próbka sudocremu i pampersa, no i takie tam. I wiecie co, sprawiło mi to wielką frajdę, na pocieszenie, że nie było USG.
Co do płci, to myślałam, że nie chcę wiedzieć, ale w sumie,tak jest dla mnie łatwiej, bo mogę kupić coś np. niebieskiego, albo jakiekolwiek innego, niż różowy :dry::sorry2:. Oglądałam na allegro beciki i mi się właśnie spodobało, by bobas miał niebieski, jakby był chłopcem, a tak to nie kupię, dopóki się nie dowiem. Chłopca mogę tez mieć, mi tam wszystko jedno, bo córcię już mam, choć szkoda, by się te wszystkie sukienki miały zmarnować, ale kto wie, może za parę lat znowu się przydadzą...
:-p:happy::laugh2:
 
reklama
pysia - to fajnie, że po wizycie wszystko jest dobrze :) a mam pytanko, skoro teraz lekarz nie zrobił Ci USG, bo za trzy tygodnie będziesz miała połówkowe, to co to oznacza? będziesz miała coś dodatkowo robione niż zwykle?
ja to nowicjuszka jestem i nie znam zbyt bardzo tego określenia: połówkowe... :zawstydzona/y:
 
Do góry