ania - Aleks przechodzi stricte bunt 2-latka. Całe to jego bicie, rzucanie się, krzyki itd mają na celu zamanifestowanie jego "ja". Sama ostatnio podawałaś link do dobrego artykułu o buncie 2latka. Poza tym Twój młody jest ewidentnie charakterny
.
Z tego co widzę po swoim gagatku to tylko konsekwencja, ostatnio też na mnie rękę podnosił. Dałam mu sygnał że to nie jest najlepszy pomysł,
mówię - opuść rączkę.
On swoje.
ja - opuść kochanie rączkę, mama powiedziała że nie.
no to on mnie trzasnął
i wtedy już poszedł za karę do kąta i stał tam wyjąc przez 5 minut
później mamusię kocha bardzo, ale nie podnosi na mnie ręki.
Mnie za to tatuś wyprowadza z równowagi

... na zmianę jak nie jeden to drugi 
. Z tego co widzę po swoim gagatku to tylko konsekwencja, ostatnio też na mnie rękę podnosił. Dałam mu sygnał że to nie jest najlepszy pomysł,
mówię - opuść rączkę.
On swoje.
ja - opuść kochanie rączkę, mama powiedziała że nie.
no to on mnie trzasnął
i wtedy już poszedł za karę do kąta i stał tam wyjąc przez 5 minut
później mamusię kocha bardzo, ale nie podnosi na mnie ręki.
Mnie za to tatuś wyprowadza z równowagi


... na zmianę jak nie jeden to drugi 
i też nie pomagają prośby, groźby, przytrzymywanie. Ją to bawi. Wtedy idzie do kąta, ale jest to kara bardziej dla mnie, bo spiernicza stamtąd i musze siłą ją odprowadzać. Potrafi też stać w tym kącie i sie uśmiechać, ale szybko jej przechodzą te uśmieszki
....no ale spróbuje z tymi karami.
,wydaje mi się,że to wynika z tego,że Alex jest nieufny wobec obcych i wstydliwy.a w domu jest bardzo ufny....;-)
,a jak skręcamy w naszą ulicę to jest taki płacz i pisk,że ludzie na balkony wychodzą
