Dziendobry bardzo mamuski !
Alez sie rozpisalyscie... ja od wczoraj wieczora doslownie nie mam sil, do tego tak mi maly daje sie we znaki i w ogole brzuch mi twardnieje ze tez musze troche pomarudzic. Wczoraj nie zrobilam kompletnie nic, nawet odbiadu dla mojego- przyszedl z pracy i sam musial sobie zrobic, a ja lezalam wyciagnieta bo tak maly naciskal, a do tego jeszcze ta masakryczna ZGAGA... fuuuu.. nienawidze tego, a to juz drugi dzien z rzedu.. zaden ranigast ani migdaly ani inne za przeproszeniem goo***no nie pomaga

Do tego mialam problem z zasnieciem, bo moj zaczal chrapac jak glupi... echhh niewiem czy to juz taka rola ojca ze chrapie czy cos?! hehe... musialam mu dac pare kuksancow aby sie obudzil i przekrecil na druga strone.
Dzis jednak mam mocne postanowienia na posprzatanie domu i poprasowanie reszty malutkiego ciuszkow, a na obiadek zaserwuje barszcz czerwony z ziemniakami i jajkiem sadzonym- MNIAM
Caroline- to masz szczescie ze twoj taki chetny do ksiazek i na szkole rodzenia

moj mimo ze tez jest podekscytowany i w ogole to ksiazki ktora mu kupilam o ojcostwie tylko przejrzal, a o szkole rodzenia nawet sie nie zapytal- wierzy ze urodzinym i bez tego... ja bym chciala na ta szkole, ale chyba juz za pozno ;/
OOOooo i wlasnie kurier przywiozl mi skorke z owieczki- troszke smierdzi, no ale to w koncu prawdziwa skora i torbe do wozka- calkiem fajna i oplacalo sie
Ok, ja sie biore za siebie i dom, bo znowu bedzie z tego lipa ;/
milego dzionka mamuski
