Czarni
matka wariatka :D
no to albo organizm sie szykuje albo coś mi szkodzi jedno z dwóch.... i jak zwykle pozostało czekać 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)

mam nadzieje ze jakos to przetrwam i dotrwam do terminu 


żal mi się ich zrobiło bo dużo wody miały i chłodno u nas w piwnicy :-( aż mi się płakać zachciało i nawet nie schodzę na dół bo nie chcę ich widzieć bo się chyba rozpłaczę :-( a co do zdjęcia to piękne wam wyszły te pyszności ;-)





). Tlumy w centrach handlowych takie, ze mialam dosc- napocialam sie jak dzika, ale nikt nigdzie mnie w kolejce nie przepuscil nawet jak stalam z jednymi glupimi lampkami w Primarku, to jeszcze akurat polki
stojace za mna tylko mnie popychaly i kaszlay mi we wlosy
myslalam ze oszaleje. Doslownie wybieglam z tego sklepu zlapac powietrza.Na szczescie udalo mi sie wrocic do domu dosc szybko, a po drodze spotkalam mojego M z WIELGACHNA choinka:-):-)
Po prostu nadal na nia zerkam, bo jest tak wielka i piekna
Ok ja zmieniam zdanie i swieta moga juz przychodzic
tyle zmienia jedna choinka
Oczywiscie od razu wzielam sie za jej ubieranie, nakupilam cukierow w Pl sklepie, pare lancuchow, lampki i jeszcze susze pomarancze pokrojone w plasterki- ogolnie jestem za wlasnorecznie zrobionymi ozdobami i naturalnymi, ale mamy tez kilka bombek
Wyglada cudnie! Potem udalismy sie zakupic spozywcze rzeczy i ciesze sie bo nie musimy zamawiac karpia, bo spokojnie jutro dostaniemy- oczywiscie jak juz bedzie nowa lodowka i tak samo z wedzonymi wiejskimi szynkami
A reszta wieczoru jakos zleciala, a to jakis film a to sprzatnie tu i tam i w koncu dostarlam i tutaj
!!!
;-)Musze pomyslec dla mojej o takim, bo w sumie to dobra rzecz w razie W. 

i ile kasy sie na tym traci. Poza tym powinien spojrzec na to tak- ze nam zalezy na tym domu i dbamy o wszystko, a jak przyjedzie to zobaczy dowody tego.
A Ty sie nie przemeczaj Kobietko!! Pamietaj - my styczniowki jestesmy

Bardzo się różnią od sklepowych?

W ogóle, to ma manię prania. Czasem bluzkę ledwo co założę, a jak wstaje rano następnego dnia, to już wisi uprana
I z jednej strony fajnie, bo dba o mnie, a z drugiej.....ehhhh....sama rozumiesz;-) Współczuję tego samopoczucia na zakupach. Ja już od dawna wiem, że ludzie mają wybiórczą ślepotę i głuchotę. Tak,jakby ciężarne nie istniały, a te ciąże nic nie ważyły. Ja tak nawet dziś mężowi mówiłam, że człowiek przecież nie wymaga nie wiadomo czego, ale o ile łatwiej by nam było, jakby czasem ktoś ustąpił miejsca gdzieś. Takie nic, ale dla nas to tak wiele
Kończ już tę przeprowadzkę i wracaj do nas, bo brakuje Ciebie


Moje dziewczynki na razie nie mają oporów do jedzenia rybki, która "ma oczka", ale pewnie lada moment będziemy musieli karpie obrabiać od razu, bo dzieci często przeżywają mocno takie akcje, że karpik najpierw pływa w wannie, a potem leży na talerzu
:-)
masz racje ze takie gadanie to tylko bagatelizowanie problemu, po prostu nie chce im sie kogoś wysyłać bo pewnie myślą że panikujemy, no ale sorry jak chodzi o dziecko no to wole na zimne dmuchać, zobaczymy jeżeli nic nie da to co zrobimy to wtedy będę z nimi bardziej konkretna
i nie strasz nas tutaj, ja trzymam kciuki żebyś dotrwała do 1

pogoda nie nastraja do roboty.... jutro za to się biore, gotowanie to chyba dopiero w niedziele i poniedziałek nas czeka, dzisiaj przyszedł do nas kumpel i omawiał z M co tam kto pichci, dobrze że ja tylko dwie zupki i ciacho robie, poza tym będzie karp smażony, śledzie w smietanie, ryba po grecku, makiełki hmmm nie pamiętam co tam jeszcze.... no ale myśle że starczy
ja tam w sumie nie wiem, nie zwracam tak na niego uwagi
ręke między piersi a brzuch mogłam włożyć w każdym momencie więc ciężko mi określić
moze ja powinnam je liczyc czy cos
bo teraz zgupialam-taka niedoswiadczona jestem
Ja tak samo z gotowaniem czekam do niedzieli i poniedzialku, a jutro sprzatanko
wiesz w sumie fajna data bo magiczna ale z drugiej strony to rzeczywiście troche przekichane zwłaszcza dla dziecka bo większość wyznaje zasade że wtedy jeden prezent np większy, ale jednak fajnie mieć te urodziny kiedy indziej 
Już w nocy nawet po kolacji, to ok, ale nie przed
A tak w ogóle, to mówię dziś do męża, że mi to się rodzić nie chce