reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Bo mój Kacpero jak gada to gada, jak sie śmieje to się śmieje ale jak mu cos nie pasuje to sobie mruczy jak kotek
hihihi
a jka jest juz bardzo wkurzony to mruczy z krzykiem
czasami się zastanawiam , bo widzę tu pewna zależność:confused:: a mianowicie jak rodziłam, a przynajmniej probowałam;-) to zamiast krzyczeć , zęby strun głosowych nie nadwyrężyć to wydmuchiwałam powietrze przez usta przez co tworzył sie dzięk podobny do mruczenia
. ale tak było na początku w miarę przybywania na mocy skurczów wychodziło mruczenia , a męzulo powiedział po porodzie, ze wszytkie klientki krzyczały a ja śpiewałam:confused::baffled:
tak chyba z bółu:wściekła/y:
 
reklama
Ech...no to zanim oparcie położę to całusa daję :tak: Ale później już nie ma zmiłuj!Jak się tylko pojawię na horyzoncie(bądź też tata) to od razu 2x większy ryk się podnosi :baffled: Dlatego budkę rozkładam :tak:

Faktem jest,że zupełnie inaczej wyglądało tu jak byłyśmy w ciąży.Jak miewałyśmy huśtawki nastrojów.Jak miałyśmy momenty,że nikt nas nie rozumie....:-) A my się rozumiałyśmy doskonale.Czułyśmy ruchy naszych dzieci,chodziłyśmy "razem" do ginekologa :-D Brzuszki rosły-w nich fasolki nasze.A później porody!To był dopiero burzliwy okres...Aż miło powspominać.Więc rzeczywiście jesteśmy bardziej zżyte niż z dziewczynami,które niedawno dołączyły...Naturalna kolej rzeczy.Wspólne przeżycia zbliżają ludzi.A czy są doznania silniejsze w życiu niż oczekiwaniedziecka i poród?:-D Hmmm....Jak miło powspominać!

szczypi wzruszyłam się , łezka mi poleciała:tak::tak::tak:

Mili mogą by dwie synowe, Kacpero sie nie obrazi zwłaszcza, ze takie lasencje że hoho:tak::-D:-D:-D
 
Sylka no to mowisz i masz , sa Twoje i Kacperka:-D
Kasia o buciki bo wlasnie takie same na allegro byly wczoraj i aukcje moj maz przegapil a kiecka swoja droga ale mam nadzieje ze dotrze
 
reklama
Do góry