sylka_k
mama styczniowa 2008
Bo mój Kacpero jak gada to gada, jak sie śmieje to się śmieje ale jak mu cos nie pasuje to sobie mruczy jak kotek
hihihi
a jka jest juz bardzo wkurzony to mruczy z krzykiem
czasami się zastanawiam , bo widzę tu pewna zależność
: a mianowicie jak rodziłam, a przynajmniej probowałam;-) to zamiast krzyczeć , zęby strun głosowych nie nadwyrężyć to wydmuchiwałam powietrze przez usta przez co tworzył sie dzięk podobny do mruczenia
. ale tak było na początku w miarę przybywania na mocy skurczów wychodziło mruczenia , a męzulo powiedział po porodzie, ze wszytkie klientki krzyczały a ja śpiewałam
tak chyba z bółu
hihihi
a jka jest juz bardzo wkurzony to mruczy z krzykiem
czasami się zastanawiam , bo widzę tu pewna zależność

. ale tak było na początku w miarę przybywania na mocy skurczów wychodziło mruczenia , a męzulo powiedział po porodzie, ze wszytkie klientki krzyczały a ja śpiewałam


tak chyba z bółu
