A ja się wściekłam
Zadzwoniłam do przychodni i chciałam zarejestrować młodą do pediatry, bo znowu ma brzydkie kolanko. Poprosiłam aby zarejestrowała ją do dzieci zdrowych, bo w sumie chora nie jest tylko ma brzydką zmianę na kolanie, a ta pi.... mi mówi, że do zdrowych tylko na bilansy i szczepienia

. To ja jej się pytam jak mam przyjechać, a ta że do dzieci chorych
. Jak powiedziałam, że chyba ma coś nie tak z głową, że ja ze zdrowym dzieckiem przyjadę do chorych dzieci, aby mi się młoda rozchorowała, to ta rzuciła słuchawką

. I tak się pakuję z młodą do dzieci zdrowych, a jak mnie wywalą, to przepisuje się do innej przychodni. A że NFZ się zapyta dlaczego już 3 raz przepisuje dziecko to im napiszę, co myślę o tej przychodni i lekarzu
. Dermatolog tez olała sprawę i niby prywatnie byłam











