- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 890
Moj sie domysla jaki to bol. Ale najbardziej bolą przed partymi. Pozniej to jakoś z górki.
Tak jakby matka natura dała nam popalić przed aby sam poród był "przyjemny" hehehehe
Tak jakby matka natura dała nam popalić przed aby sam poród był "przyjemny" hehehehe
W ogóle moj tata wszystko bardzo przeżywa. Przy pierwszym porodzie była ze mną moja mama, bo moj mąż wyjechał w delegacje. To tatę ratowali na izbie przyjęć. Ciśnienie mu skoczyło krew z nosa.
W ogóle u mnie to jest tak śmiesznie bo pomiędzy moim najstarszym synem i moim bratem jest 4 lata różnicy.