reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Mój luby właśnie wrócił. Bodziaków już nie było niestety, ale za to kupił kocyk śliczny różowy <3

Tak sobie czytam o tej torbie do szpitala i właśnie zastanawiam się, czy mam cokolwiek kupione dla siebie... :p Chyba czas o tym pomyśleć i zacząć pomału tę torbę pakować. :)
 
reklama
Ja swojemu podrzuciłam pod nos artykuł, że to nie jest tak, że zapali się na balkonie i luz, tylko że dopiero wtedy dziecko wdycha te najgorsze substancje, które osiadają na ubraniu i włosach. No i stwierdził, że jak mała się urodzi to rzuci, a póki co ogranicza. Ale chyba tylko w domu, bo jakoś wierzyć mi się nie chce, że w pracy też, ale ciii... :-D

Właśnie: dawaj ten artukuł!!!!!! :-)
 
Chyba założymy klub trzymania się w niepaleniu ;-) ja zaczęłam ograniczać palenie jak planowaliśmy ciążę, później rzuciłam, ale boję się, że po porodzie znowu zacznę palić. Choć M pali tylko na dworze i jak wraca to stwierdzam, że śmierdzi, więc może jest jakieś światełko w tunelu?

A ja w ogole momentami zapominam, ze palilam. Teraz mi przypomnialyscie heh, ze papierosy istniaja.
Zapach dymu ostatnio bardzo mi sie podoba i sobie wdechne zawsze jak ktos mnie na ulicy minie z papierosem. Jakie 2 tygodnie widzialam dziewczyne z papierosem, ktora tak slicznie z nim wygladala i palila w piekny sposob, ze myslalam, ze jej wyrwe tego papierosa:rofl2:
Ale ja zdecydowalam, do papieroskow nie wracam, mimo, ze je uwielbiam. A to wszystko ze wzgledu na moja sliczne biale zabki, ktora bardzo mi sie teraz podobaja. I wole nie palic, niz meczyc sie potem godzine na piaskowaniu i czyszczeniu, ktore przyprawia mnie o wymioty;-)
 
Witam popoludniu chumor naprawde super , co do palenia to ja palilam przed ciaza z Nicola , puzniej rzucilam i jak narazie nie pale i nawet trudno mi uwierzyc , ze kiedys palilam.Moj M popalal kiedys , ale tez szybko i bez problemow rzucil, powiedzialam mu poprostu , ze jest slaby psychicznie i ze nalog jest silniejszy od niego .On na to , ze nie jest slaby i rzucil udowodnil mi jak silny jest , co mnie bardzo cieszy.
Co do pakowania to ja wszystko w grudniu, narazie tesciowa kupila mi pare bodow i spiworek tylko , ze nibieski bo wtedy jeszcze wszyscy myslelismy , ze bedzie Lukas a nie Monic no i mala bedzie miala niebieski chyba ze urodzi sie wiekrza niz 56 cm.
 
Dzisiaj przybyło kolejne maleństwo mojej znajomej o wadze 2kg tyle że trzy tygodnie przed terminem ale wszystko ok:tak: ale co si dziwić jak przytyła w ciąży 4kg:-( Chyba dopakuję moją torbę:-D
 
Ja mam generalnie torbę już spakowaną, a właściwie walizkę :-p Też niby wszystko dają w szpitalu, ale jakoś wolę mieć swoje rzeczy. T. się śmieje, że wszystko mi w końcu wypakuje, żeby nie wywołać wcześniejszego porodu ;-) Jak byłam w ciąży z Olisiem też mi torbę wypakował, a później pakowałam się w trakcie skurczów, ale jakoś dałam radę :-)
Liczę na to, że Młoda okaże litość, urodzi się rano, a po południu mnie do domu wypuszczą. Tutaj tak często jest, że jak jest wieloródka (kurcze jak to dziwnie brzmi) i wszystko jest w porządku to tylko kilka godzin trzymają, a że odechciało mi się wizyty mojej mamy to na to baaaaardzo liczę :tak:

A tak w ogóle to dzień doberek i miłego dzionka dla Was:-)
 
Kacha tu tez sa tzw.porody ambulatoryjne,czyli po 4 godz. mozesz isc do domu. Polozna wtedy przychodzi nawet w ten sam dzien i jest potem czesciej u takiej kobiety. Nie wiem czy bym sie zdecydowala na takie szybkie wyjscie po porodzie...Nawet przy drugim dziecku a przy pierwszym???Wiem,ze czesto korzystaja z tej mozliwosci kobiety ,ktore nie maja ubezpieczenia bo obniza to koszty....

Wrocilam z zakupow..Oczywiscie kupilam rzeczy dla Okrusia:-)Za to zapomnialam o mleku....a nie chce mi sie juz drugi raz jechac....
 
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No i zeżarło mi mega długaśnego posta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Witam mamuśki :-)
A już miałam lepszy humorek, bo przespałam ciągiem całe 4,5 godziny :tak:
Potem oczywiście zaczęły się kopniaki, ataki gorąca i inne atrakcje :eek: Ale nie mogę narzekać ...

Witam nowe stycznióweczki ... super, że jest nas tak dużo :-)
Gratki dla wszystkich mamusiek po wizytach ;-) i oczywiście powodzonka na dzisiejszych wizytach :-)

Mam też pytanko do doświadczonych :zawstydzona/y: Jak wyglądają te słynne skurcze braxtona-hicksa??? Ostatnio co raz częściej napina mi się brzuch .... nie jest to w ogóle bolesne ani niekomfortowe ... bardziej widać to napinanie i czuć pod ręką ... i nie wiem,czy to jakieś skurcze, czy po prostu mała się na mnie wypina :confused2::confused2::confused2: jak to odróżnić ???

Jeśli chodzi o torbę, to mam tylko kilka ciuszków dla małej ale dla siebie NIC ... nawet szlafroka i kapci :-( nie mówiąc o pidżamie czy koszuli i całej masie innych 'drobiazgów' ...
Czy Wy tą torbę to pakujecie tak dosłownie ??? czy tylko kupujecie rzeczy i pakujecie, jak już się zacznie ... bo przecież nie będziemy jechać do szpitala zaraz po pierwszym skurczu ... chyba :eek: Jak znam siebie, to nawet jak wszystko spakuję jutro, to przed wyjazdem i tak będę kontrolować zawartość metodą opróżnienia torby i ponownego spakowania :zawstydzona/y:

Powiem Wam, że strasznie mnie wkurzają te wszystkie 'dobre rady' specjalistów, np. dot. karmienia ... super, że mądrzy doradcy zalecają karminie prze min. 6 miesięcy ... szkoda tylko, że macierzyński trwa 4,5 miesiąca ... a przecież dziecko trzeba odstawiać stopniowo a nie z dnia na dzień ... więc tego pełnego karmienia zostanie jakieś 3 miesiące ...
Poza tym ... co raz częściej się zastanawiam, jak sobie moja kruszynka poradzi z mega cycami w rozmiarze G ... przecież jeden będzie 2 razy większy od niej :szok: ja bym zawału dostała, jakby mi takie coś nad głową zawiesili ;-)
Ale ogólnie mam nadzieję, że się wszystko jakoś ułoży, bo bardzo chciałabym karmić :-)

Trzymam kciuki za ex-palaczki :tak: Ja rzuciłam 1,5 roku temu i dalej mam momenty, że mnie kusi ... chyba już taki nasz los :-(Ale ... twardym trzeba być nie miękkim ;-);-);-)

Miłego dzionka ;-)
 
reklama
Ja jeżeli chodzi o papieroski to nie pale i nigdy nie paliłam ale za to mój maż kopci - paczkę dziennie wypala. Wyganiam go oczywiście na balkon i chyba sam już wie ze ma wychodzić. Za nic nie mogę go odzwyczaić palenia.

A jezeli chodzi o pakowanie torby do szpitala to tez chyba musze pomalu zaczac o tym myslec powazniej, bo ostatnio wszystkie moje znajome jakby sie umwoily i kazda przed terminem urodzila. A tu malo rzeczy w sumie mam, tzn. dla dzidziolka to by bylo ale dla siebie to nie mam nic.:szok:
 
Do góry