reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Wróciłam od lekarza i niestety, ale idę na patologię ciąży :-( dla bezpieczeństwa dziecka, ze względu na moje skaczące ciśnienie i obrzęki i nie wiem, czy będzie cesarka czy nie :-( a szyjka póki co troszkę skrócona, ale i tak wszystko pozamykane na 4 spusty.

A z dobrych wiadomości-spotkałyśmy się z Asiowo :-)
 
Wstawiłam SMSa od Patrysi - jeszcze nie rodzi - już ma skierowanie na wywołanie! A biedna w grudniu rodzić chciała przed czasem;-)
to fakt na święta się do szpitala chciała kłaść ;-)

Emilia ja Ci powiem ze moje siorka chciała córę i już w ciąży jak się dowiedziała ze syn to płakała ale przeszło jej i szybko synek stał się dla niej całym światem :tak:

mamusie co rodzą nawet dzieci tej płci co miały urodzić czasem potrzebują czasu by przytulić dziecko wiec mam nadzieje że i twoja koleżanka szybko pokocha maleństwo i to tylko taki szok poporodowy :tak:

Pasibrzuch to powodzenia oby wszystko było ok !!!

Agugucha Nikki czasem zagląda rzadko ale się pojawiła kilka razy ale się nie odezwała nawet na prywatne wiadomości mi nie odpisała wiec ciężko powiedzieć co u niej
 
kolezanka mi powiedziala ze jak mozna sobie w ten sposob "wcisnac" dlonia brzuch to znaczy ze do tygodnia powinno sie urodzic. U niej sie to sprawdzilo, jak brzuch jej sie tak obnizyl to po 3 dniach zaczela rodzic. A co Wy o tym myslicie?:cool2:

Ja mysle,ze moge tak reke polozyc od ponad 3 tygodni.....;-)
 
jola, labamba nie straszci heh. Moja mama przylatuje 29 stycznia i pewnie bede juz po porodzie. Ale tez sie boje, ze bede sie troche wyladowywala na niej.
No nic popracuje nad soba i przemowie do rozsadku, zeby nie pyskowac:nerd:
Wasze mamy do kiedy zostaja?
Moja na razie nie ma powrotnego biletu:happy2:
właśnie byłam u tej mojej koleżanki , która jak to powiedziała "urodziła chyba nie to dziecko" :-(, gdyz poprosiła mnie abym skoczyła do niej do domu i przywiozła jej trochę rzeczy dla dziecka w neutralnych kolorach, bo jej mąż nie rozróżnia pajacyka od kaftanika, no i jak otworzyłam szafę to mnie zmroziło,sam róż nie wspominając już o sukienkach, na lato które wiszą jeszcze z metkami. Jeśli urodzę dziewczynkę to chyba je od niej odkupię :confused:
No i oczywiście dziewczyna w szoku, dziecko leży w szpitalnej kuwetce a ona w łózku i widzę ze nawet na małego nie zerka:no:
Teraz dopiero zrozumiałam dlaczego mój ginekolog nie chciał mi powiedzieć jaka płeć, aż go "przycisnęłam" to coś tam pod nosem wydukał...:zawstydzona/y:

a ja dzis byłam na KTG skurczy całkowity brak,ale mój gin powiedział mi zebym przyjechał jeszcze w niedziele na zapis i zapytał się mnie czy wolę rodzić w niedzielę czy w poniedziałek???:szok::szok::szok::szok::szok:
Macy spokojnie , będzie dobrze:tak:
Biedne dziecko:no: Nam się wydaję, że ono nic nie czuję ale to nie prawda:no:
Co do NIKKI, to ja niestety myślę, że coś się podziało i po prostu nie potrafi już z Nami rozmawiać.
 
Ostatnia edycja:
Pasibrzuch - trzymaj się, będzie dobrze ;-)
Dziewczyny - zaczęłam torbę pakować.... :-D:-D chodzę po pokoju i zbieram co trzeba.
Na stronie szpitala piszą... koszulki, kaftaniki, spioszki... kurde.. :-D a jak ja mam body i pajacyki to co źle? :dry::-)wziełam rózne wersje ale kaftaników z kołnierzykiem to nie zakupiłam :rofl2:
W sumie to co potrzebne by wlazło w torbę średniej wielkości ale ... pieluchy dla małego, podpaski dla mnie i ręcznik papierowy (to jest na liście) to za nic :shocked2:
A zgrzewka wody :confused::no::-D

macy - bardzo czekam na wieści; sylwia - pisz co u was..
 
agbar astrid kurcze obalilyscie moja teorie:-p a juz sie cieszylam ze moze czas oczekiwania mi sie skroci a tu zooonk:sorry2: odebralyscie mi resztki nadzieji;)

lambada no wlasnie tez mi sie wydaje ze chyba cos sie stalo, dlatego myslalam ze moze ktoras z was wie czy wszystko w porzadku...

pasibrzuch w takim razie trzymam moooocno kciuki zeby wszystko bylo ok!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do NIKKI, to ja niestety myślę, że coś się podziało i po prostu nie potrafi już z Nami rozmawiać.
Ja mam podobne myśli w tym temacie - bo jednak kilka z nas musiało leżec w ciązy, ale zawsze sie dziewczyny odzywały chociaż parę słów, a Nikki milczy jak zaklęta, więc wnioskuję, że u niej cos sie jednak wydarzyło i juz z nami nie pisze...

Dziewczyny - zaczęłam torbę pakować.... :-D:-D chodzę po pokoju i zbieram co trzeba.
Na stronie szpitala piszą... koszulki, kaftaniki, spioszki... kurde.. :-D a jak ja mam body i pajacyki to co źle? :dry::-)wziełam rózne wersje ale kaftaników z kołnierzykiem to nie zakupiłam :rofl2:
W sumie to co potrzebne by wlazło w torbę średniej wielkości ale ... pieluchy dla małego, podpaski dla mnie i ręcznik papierowy (to jest na liście) to za nic :shocked2:
A zgrzewka wody :confused::no::-D
No i tym sposobem ja wylądowałam z dwoma torbami (na pocieszenie to były niewielkie torby - w jednej moje rzeczy w drugiej dla Misi) i do tego jeszcze reklamówka, bo pieluchy się nie zmieściły i jeszcze dokumenty w rękę - jak wielbłądy w śniegu, bo sypało okropnie tachaliśmy się z tym na porodówkę. A jeszcze miejsc parkingowych pod szpitalem nie ma, więc drałowalam z tobołkami, skurczami co 2 minuty jakieś 200-300m - jak dla mnie w tamtym stanie to kilometry całe:-D Na pocieszenie - u ciebie będzie lepiej, bo przynajmniej bez skurczy i na spokojnie, wic się dotachacie z tobołami:-)

Pasibrzuch: trzymamy kciuki - będzie dobrze!
 
Do góry