reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Ivi mały miał na sobie kaftanik i śpiochy, na to pajacyk welurowy bez stópek, skarpetki, rękawiczki (kombinezonik ma szparki w rękawkach) no i kombinezonik. A i dwie czapeczki, bawełniana cienką i grubszą taka na dwór.
Buzie posmarowaliśmy kremikiem.

Małemu było ciepło, bo mi nawet ręce dobrze nie zmarzły a byłam bez rękawiczek. U nas było -4 jak wychodziliśmy i pięknie świeciło słoneczko.

Przez ten spacerek toczę wojnę z babcią moją. Robi ze mnie wyrodną matkę. Najpierw opowiada wszystkim jak to mały spał któregoś ranka ze mną w łóżku i ona bała się, że go zgniotę.
A dziś stwierdziła, że przeziębię dziecko bo przecież było -8 (na jej termometrze, który jest 3 metry od naszego a u nas -4).

Kubiaczka słyszałam o tych papierosach, moja ciotka podobno to stosuje i niezłe żarty sobie z niej robią.

Antoś wykąpany i od pół godziny śpi.. Czas na kolację.
 
Ja też czasem biorę małego na ręce będąc na powietrzu - dziś to odstawił, darł się w wozku i bałam się, że nałyka się zimnego powietrza. Wzięłam na ręce, owinęłąm w kocyk i przytuliłam, słońce mu świeciło w oczy i był zdumiony - zaraz się uciszył :tak:
Arwenka - o wit K na wątku zdrowotnym było dużo i fakt.. większość nie podaje bo kolki tylko były i nic dobrego. To moda taka.. nie stresuj się i poszperaj poczytać.
Kubiaczka - poważnie nie widziałaś wcześniej e-papierosa :-D no fakt... z desperacji to wszystko można ciągnąć. .:eek::-D
A propo... wiele tu palących było... ciekawe czy któraś wróci do nałogu. Ja nie palę już prawie rok... 20 będę obchodzić rocznicę i wolałabym nie wracać ;-)
 
dzięki :-) wlasnie zastanawiam się czy jakoś bardziej go ubrałaś(bo w wózku to wiadomo = od zimna izoluje jeszcze gondola i kocyki... )

kochane - mam nadzieje że to nasza ostatnia noc w szpitalu!
młody zasnął pod lampami, więc ja też się kładę...
 
Ja nie wierzę że wysypka to coś normalnego, tym bardziej jeśli nie przechodzi po kilku dniach i się rozszerza:sorry: U Szymka zaczęło się od krostek koło uszu i tak potem na buzi i brzuszku, rozchuśtała się na maksa i doszło do egzemy:no: Więc jestem przeczulona. Teraz u Dava też pojawiło się kilka koło uszu i od razu wywaliłam nabiał i znikły:tak: Ma kilka krostek ale czerwonych i zaogniają się podczas karmienia więc podejrzewam że to potówki, bo jak śpi to buzka gładka:tak: Wolę dmuchać na zimne, u Ciebie to rzeczywiście wygląda na alergię, zacznij od całkowitej eliminacji nabiału i obserwuj. Jeśli za tydz nie zobaczysz poprawy to zrezygnuj równiez z pomidorów, cytrusów, ryb i czerwonego mięsa, ale stawiam na nabiał;-) Najważniejsze to niedopuścić do ciężkiego stanu. A jak mała z kolkami i kupkami?
Cholipa, chyba masz rację. Odstawię ten nabiał, chociaż nie wiem, co teraz będę jadła.:-( Pomidorów, cytrusów, czerwonego mięsa nie jem od początku. W zasadzie prawie niczego nie jem, bo albo alergizujące, albo wzdyma, albo niezdrowe. A tak chce mi się brokułów, fasoli, kalafiorka...:zawstydzona/y: Kolek młoda nie ma. Bąki puszcza tylko, najczęściej nad ranem, ale to pewnie wina tego, że je łapczywie. A kupy rzadkie, żółte, czasami zielonkawe.

Wronek, zafunduj babci nowy termometr;-). Nie przejmuj się. Ty jesteś matką i Ty decydujesz. Ja ciągle słyszałam, że coś źle robię i miałam to w nosie.:-p
A propo... wiele tu palących było... ciekawe czy któraś wróci do nałogu. Ja nie palę już prawie rok... 20 będę obchodzić rocznicę i wolałabym nie wracać ;-)
Kochana, wrócisz do palenia, to przez kolano! Chcesz, żeby Tymek miał mamę pachnącą papierosem?:angry: Lepiej mi napisz, czy w tym roku też planujesz urlop nad morzem i kiedy, to będziemy myśleć o spotkaniu. Wczoraj kupiłam bilety!!:rofl2::-):rofl2:
kochane - mam nadzieje że to nasza ostatnia noc w szpitalu!
młody zasnął pod lampami, więc ja też się kładę...
Ivi, dobranoc dla Ciebie i młodego. A jutro uciekajcie do domu! Trzymam kciuki.
 
macy i roxeen - kocham was :-D człowiek coś głośno powie a nawet nie w czyn chce wprowadzić to w łeb odrazu dostanie :tak: poza tym ja to pisałam do byłych palaczek to co się odzywacie :-D
roxeen - ciastka owsiane też...? :eek: musze sie postawic do pionu; bo coś mi odwala... :eek::angry:
macy - powaznie ty kalafiorka też nie... matko to ja rozpuszczona jak dziadowski bicz jestem.. :eek: pisz mi szybko kiedy te bilety bom sie ucieszyla na tę mysl.. - będe w Jantarze 25.06 - 11.07 to beretem do Gdańska :-):-)
 
Witajcie!! :-)

A ja mam czasami ochotę zapalić papierosa (paliłam od czasu do czasu:-p), ale jak pomyślę, że Adaś mógłby to wąchać i nie daj Boże z mlekiem wypić, to aż ciarki mnie przechodzą i ochota odchodzi :tak::-)
Jak byłam w ciąży, to raz śniło mi się, że paliłam... Obudziłam się wtedy zapłakana :tak: Okropny to był sen... Mając te świadomość, ze dzidzia w brzuszku... :no::-)
Nie palę i nie zapalę :tak: :-) I nie potrzebuję e-papierosa :-):-):-)

A dziś miałam koszmar nocny!! Śniło mi się, że Adasia mam zostawić z teściami :szok:Wczoraj bylismy u S. kuzynki... W sobotę w miejscowości z której pochodzi S. jest bal walentynkowy :tak: I Kaśka mówi, żebyśmy z nimi poszli, potańczymy sobie, będzie zespół, będzie fajnie... No to mówię jej, że nie zostawię Adasia :-) A ta do mnie: 'Przestań! Zostawisz go u ciotki Danki, będziesz jeździć na karmienie' :eek:
I sny już miałam... Obudziłam się o 1 i nie śpię do teraz :confused2:
W śnie jak S. mówił 'zostaw go, idziemy' krzyczałam 'jak mam go zostawic z ludzmi, ktorych nie zna?' I teściowie się obrazili.... :eek:
Wiecie co... Adas ma 5 tygodni... Teściu widział go raz w szpitalu jak przyszli i wyszli (jakieś 15 sekund) i w domu (jakąś minutę...), a teściowa 3 razy... Tak jak teściu plus raz jak byliśmy u nich, teścia nie było... Adasia trzymała na rękach przez moment jak ja siusiałam, a S. poszedł po drzewo, bo... nie czuła takiej potrzeby:eek:
I ja z takimi ludźmi miałabym zostawić dziecko :no::wściekła/y: W życiu :tak:
:-D:-D:-D:-D:-D
To się wyżaliłam znowu ;-):-)

Sławek dziś poszedł do pracy i smutno mi, a wczoraj chciałam, żeby poszedł... Pokłóciliśmy się wczoraj... :-(
Ciekawe czy zadzwoni do mnie dziś... :-(

Adaś zasnął, to i ja idę spać :-) Chociaż ze dwie godzinki... :tak:
Miłego dnia wszystkim Wam życzę :-):*
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzien dobry

Ja wczoraj padłam jak co wieczór, ojj, daja mi te moje dziwczynki w kosc:zawstydzona/y: W ogole nic sie nie wyspałam, bo dojrze, ze Agatka nie chciała spac to ja o 1:30 miałam rewolucje zolądkowe... z kibelka wylezc nie mogłam:zawstydzona/y: a brzuch bolał tak jakbym rodziła:-p

Bogu dzieki, ze PAulinka slicznie nam spi po 12h w nocy, choc juz powoli rezygnuje z drzemki w dzien i to mnie przeraza:eek:

Teraz kawka, bo musze sie jakos obudzic...
Agatka tradycyjnie spi, a Paulinka obok bajke oglada:biggrin2:

Miłego dnia!
 
Do góry