reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Witam mamusie;-) Pamieta mnie ktos jeszcze?;-)

Ja też pracuję od lutego, dziewczynki ostatni tydzień są w żlobku, gdzie Emilka Pasi:tak:Nie zmieniłabym tego za nic:-p
Od pazdziernika starsza do przedszkola, a młodsza do klubiku dziecięcego przy przedszkolu idzie:tak:Miałysmy dużo szczescia, że dostaliśmy miejsca, w prawdzie mąż stał w kolejce od 4:30, ale się udało;-) Troche zmian nam sie szykuję, ale mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok. ;-)

Miłego dnia zycze!
 
reklama
Ja też młodą biorę od pewnego czasu do łóżka, bo jak się obudzi o 1:00, a M wstaje o 3.30, ja o 4.30 to nie będę cudować, żeby zasnęła, bo mi nocy szkoda. Nawet jak się przyzwyczai, to przecież nie będzie z nami spała całe życie ;-) zresztą nie domaga się spania z nami, ząbki nam wyszły i już śpi spokojnie.
Natomiast jeśli dzieci mają w ciągu dnia dużo wrażeń, to budzą się w nocy i pewnie dlatego miałaś nieprzespaną noc. spróbuj go bardziej wyciszać wieczorem.
Za żłobek płacę ok. 440 zł, mleka nie daję, bo Emilka już go prawie wcale nie pije, tylko rano budzę ją butlą, a poza tym je już normalne rzeczy. Jedynie daję jakiś jogurt, bo flachę pije o 5.30, a śniadanie ma o 9.00, więc daję, żeby wrzuciła coś na ząb. Ciuszków nie daję, tzn. ma skarpetki, koszulkę i spodnie w razie czego w swoim pojemniku w żłobku, ale specjalnie kupować nie musiałam. jedynie pieluchy wozimy, wiadomo, chusteczki kupiliśmy raz pół roku temu i nikt nie mówił, że trzeba przynieść ;-)
Ale w państwowych wiem, że przynosi się do żłobka wyprawkę.
 
witam, widzę, że dyskusja jest z roku 2010, ale może ktoś mógłby mi pomóc i powiedzieć coś więcej na temat "żłobka" vivienne w świętochłowicach. Wiem, ile kosztuje i tak dalej, ale interesuje mnie, czy któraś z Was miała tam swoje dzieciątko, no i jak tam jest? Jakie warunki, czy fajne opiekunki no i ogólnie jak miejsce.z góry dzięki.
 
o widzę, że pasibrzuch :) pisze nadal o żłobku, już w 2011 r (wcześniejsze były z 2010r), czy to mowa jest o tym vivienne? jeśli tak to czy mogłabym prosić o jakąś informację o tym miejscu? jak atmosfera, czy jest fajnie, jak dzieciaki się tam czują. Z góry wielkie dzięki.
 
nowa jestem to nieprzystosowana, ale może powinnam dodać, że szukam miejsca dla mojego dzieciaczka. będę musiała wrócić do pracy jak mały będzie miał 7 miesięcy :-( i szukam dla niego dobrego miejsca. :) , dlatego pytam o to vivienne.
 
Witaj!

Też miałam swoje dzieci w vivienne:tak: Jak najbardziej mogę polecić ten żłobek:tak:Na poczatku młodsza córa miała ciezko sie zaaklimatyzować, ale opiekunki pomogły i pozniej juz obie córki biegły tam z usmiechem na twarzy. Z opiekunkami dogadywałam sie bardzo dobrze, pomogły mi odpieluchować córe, no co jeszcze mogę napisać?! Z miejscem nie powinno byc problemu, nas przyjęto z dnia na dzien. Dzieciaki na pewno maja tam mnóstwo zabawek, jakies piosenki i zabawy tez stamtad wyniosły, bo pozniej w domu nam pokazywały;-) Przyjmowano dzieci z katarem, ale moim zdaniem to było ok, bo inaczej dziecko co chwile siedzialo by w domu... .Ogólnie żłobek ma kilka wad, ale moim zdaniem wiec zalet, wiec jak najbardziej polecam! W moim odczuciu żłobek tez zostawił pozytywne odczucia;-)
 
Asiowo :) bardzo dziękuję za opinię, bardzo pomocna. A jeśli można zapytac o te wady :) jakie one są ? A opiekunki młode czy starsze? Ze żłobkiem ogólnie biorąc mam taki problem, że sie boję, że dziecko będzie zaniedbane w tym sensie, że będzie np. płakało, a Panie się tym nie zainteresują. Ale z tego, co piszesz to tutaj było w porządku i dzieciaki chętnie chodziły. A jeśli można zapytać od jakiego wieku chodziły tam Twoje pociechy?
Co do kataru to z jednej strony dobrze, bo dzieci nie sa izolowane od bakterii, które i tak prędzej czy później gdzieś spotkają. A z drugiej strony mam nadzieję, że takie katary nie przeradzają się w coś poważniejszego. Mamy zamiar zaszczepić małego na roatwirusy, pneumokoki i meningokoki więc mam nadzieję, że w tym zakresie to pomoże, zeby w żłobku nie złapał czegoś.
 
Niestety, u nas najczesciej cos sie przyplątywało od kataru... :zawstydzona/y: Zauwazyłam, ze własnie dzieci, ktore płacza - są bardziej "rozpieszczane" przez opiekunki. ;-) Reszta dzieci po prostu sie bawi ze soba... .
Moje dzieci chodziły tam jak były nieco starsze, 1 rok i 2,5 roku... . Włascicielka- młoda babka, 2 opiekunki - siotry rodzone :-p ok 50 (chyba);-) A o wadach nie bede pisać, bo jednym rodzicom przeszkadza jedno, innym co innego... ;-) Moim zdaniem jest to indywidualna sprawa, wiem, ze np. Pasibrzuch na coś sie wkurza - ja tego problemu nie miałam i na odwrót tez;-) Ja nie szczepiłam na nic dodatkowego i nic powaznego nie złapały z tego co wymieniłaś. Zapalenie zatok mielismy jedynie, teraz leczymy angine ropną (ale to córa złapała od taty):-(
 
No to jeszcze raz dziękuję za info. :) Każde słowo jest bardzo przydatne, bo chcę sprawdzić, gdzie oddaję swojego malucha. Może jeszcze Pasibrzuch coś powie ze swojej strony :) Pozdrawiam. Właśnie udało mi się uśpić młodego, a pora dość egzotyczna :)
 
reklama
Pasibrzuch dzięki za info.. Póki co wracam z teściową na prosta drogę i myslenie o złobku na razie odkładam w przyszłość...

Ale, własnie... Cześć Gochazocha!!
To dobrze, że małego 7 miesięcznego dopiero będziesz opuszczać.. ja musiałam wrócić do pracy już jak maly miał 5,5 miesiąca - a gdyby nie przedłużenie urlopu macierzyńskiego i urlop to miesiąc wcześniej jeszcze musiałabym wracać.. Brr.. okropność takiego malucha zostawiać.. Ale cóż - takie mamy prorodzinne państwo!!!
Opini o żłobku nie mam, bo nic mojego póki co tam nie uczęszczało - tyle, że moja koleżanka z bliźniaczkami przeszło rocznymi trochę już czeka na przyjęcie ich do żłobka - więc pewno musiałabys się zapisać jak najszybciej!! Tyle, że nie jestem pewna - czy przypadkiem ona (ta moja koleżanka) nie ma na myśli innego żłobka.. Bo ten Vivvien jest na ul. Wojska Polskiego, a ona zapisała do żłobka na Koreii.. Łamcie mnie kołem.. :baffled: ale i tak nie wiem gdzie to jest - tylko tak mniej więcej.. - dlatego wydaje mi się, że to dwie inne placówki..

Asiowo - szybkiego powrotu do zdrowia dla córeczki.

My dzisiaj nieedukacyjnie musieliśmy wziąc małego do łóżka o 2 w nocy, bo ani herbatka, ani mleczko nie pomogły, dopiero jak rodzice byli blisko w końcu zasnął i spał do piątej tak jak nam budziki zadzwoniły.
Miłego dnia :-)
 
Do góry