reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Świeżo upieczone mamuśki kontynuacja symptomów zbliżającego się porodu :)

kathhe, dostałam cerazette bo miałam plamienia i nie pomogły, wręcz przeciwnie zaczęłam mocno krwawić (myślę że to była miesiączka) więc odstawiłam. ten jeden raz się nie zabezpieczyliśmy, zawsze stosowaliśmy gumki. wtedy nie wiem, co nam się stało.. jakoś wyszło (tak zawsze się mówi :)). będzie to będzie, już się oswoiłam z tą myślą. jakoś sobie poradzimy, jak zawsze zresztą w trudnych sytuacjach. wtedy właśnie widać, jak silne jest nasze uczucie i ile jesteśmy w stanie razem zrobić. zastanawiam się tylko, czy powinnam była spoglądać na test po takim czasie. na necie zdania są podzielone. jedne piszą, że jak po godzinie pojawiła się druga kreska to były w ciąży, inne że nie. i już sama nie wiem.. zaraz ubiorę małą i przy okazji spaceru odwiedzę aptekę. wezme jakiś czuły test i powtórzę. pytanie, czy rzeczywiście ta druga kreska pojawiłaby się, gdybym nie była w ciąży?? pamiętam nasze starania o Laurę. trwały pięć miesięcy i nigdy na żadnym teście, nawet po pewnym czasie nie pojawiała się druga kreska. ehhh no nic sama nie wymyślę. podziwiam tylko spokój mojego męża. ja cały wieczór wzdychałam i gryzłam się z tą myślą a on spokojnie pisał coś na kompie.. jak się go zapytałam, czy się nie przejmuje powiedział, że nie ma czym, bo po pierwsze nic nie wiadomo na pewno, a po drugie, jak się okaże że będę w ciązy to się będzie cieszył... oto podejście mego mężusia.. hehe zazdroszczę

YoungLady, my wykończeni jesteśmy równie mocno, szczególnie jej ostatnim ciągłym jęczeniem od 7 kiedy my chcemy jeszcze spać.. ale ochota jakoś na baraszkowanie nam nie mija :)) nawet na pół śpiąco mamy na siebie ochotę hehe choć teraz jestem chwilowo "obrażona" na przytulanie ;)

kathhe, ryzykujecie :)) i to bardzo ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
my zawsze stosowalismy s.przerywany i jakos bylo oki:) ale chyba z tym skoncze... wiesz co powiem ci ze tez zaczynam miec stresa bo dziwnie sie czuje,piersi mi sie powiekszyly,moze to tak przed okresem a moze ... tfutfutfu:)chyba tez kupie test:/
 
:)) fałszywy alarm! ufff po spacerku zaczęłam lekko krwawić, zrobiłam test i wyszedł negatywny. także super, może za rok będzie zaplanowane :) nawet nie wiecie, jak mi ulżyło.
 
no widzisz czyli patrzenie na test po kilkunastu minutach nie ma sensu :) Jak ma być to będzie po chwili :)
U mnie z Mają druga kreseczka pojawiła się od razu :)

Hm... powiem szczerze, że ja na sex nie mam ochoty prawie wcale... nie wiem czemu... czasem mam wieczór, że zasnąć nie mogę przez pół nocy bo taką mam ochotę, ale przez większość czasu nawet o seksie nie myślę...
podobno czasem kobiety po porodzie tak mają... ciekawe czy to minie...
 
luthiew no widzisz ,luzik:)

no widzisz czyli patrzenie na test po kilkunastu minutach nie ma sensu :) Jak ma być to będzie po chwili :)
U mnie z Mają druga kreseczka pojawiła się od razu :)

Hm... powiem szczerze, że ja na sex nie mam ochoty prawie wcale... nie wiem czemu... czasem mam wieczór, że zasnąć nie mogę przez pół nocy bo taką mam ochotę, ale przez większość czasu nawet o seksie nie myślę...
podobno czasem kobiety po porodzie tak mają... ciekawe czy to minie...

minie jak Maja podrosnie, mi minelo jak mala skonczyla rok
 
a co na to wasi mężowie? wyrozumiali są/byli?
YoungLady, jak nie możesz zasnąć, bo Ci ochota nie pozwala, to rzucaj się na męża :)))
 
luthiew JAK Marysia byla mala to jeszcze jakos poszlo:) bo samtez byl zmeczony ale teraz to normalnie jeczy mi codziennie:p ehhh ale ja naprawde po pierwsze jestem zmeczona i nie mam ochoty , po drugie boje sie ciazy i jakos tak nie umiem jak kiedys sie tym cieszyc... pewnie sie zmieni jak Matys podrosnie
 
a ja mam ochotę jak zawsze :) chyba taki mam już temperament hehe a odkąd nie sprawia mi to bólu, nie sprzeciwiam się jak mnie mąż zachęca ;)
 
reklama
Czesc babeczki.
Ale sie tu działo :tak: zycze zeby bylo po waszej mysli.
U nas spokojnie.Nocki znow wracaja do normy.5 mamy prawie juz na wieszchu wiec super. A ja dzis wygralam w radiu planeta wejsciowke na chippendeilsow.:-D;-)
 
Do góry