reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

A jak się załatwia brak szczepień? Jakimś oświadczeniem? Pytam z ciekawości, nie oceniam i nie krytykuję. Bo w końcu to obowiązkowe, więc jestem ciekawa jak to można obejść.

Tak jak napisały poprzedniczki. Obowiązek istnieje ale obywatelski. Państwo refunduje ci szczepionki aby polulacja była w miare bezpieczna. Skutkami ubocznymi nikt się nie przejmuje, wręcz ich się nie notuje a powinno.
Zachęcam do odwiedzenia forum szczepienia.org.pl - coraz więcej wygranych spraw w sądzie z sanepidem. Sanepid nie ma prawa karać ani wymuszać stawienia się na szczepienia jesli nie jest ogłoszona epidemia. Choć wiele z nich to nadal robi. Mogą zachęcać, uświadamiać - na szczęscie coraz więcej rodziców wie..., że choroby wcale nie skonczyły się dzięki szczepionkom a odpornośc nie trwa latami a efekty uboczne niestety zostają na całe życie. Ot... ruletka.
 
reklama
hmm, tak sobie myślę, że nie ma najlepszego rozwiązania...

Ja swoje pierwsze dziecko zaszczepiłam na wszystko, łącznie z rota, pneumo i meningokami (po wakacjach zaszczepię na ospę) i nigdy nie działo się z nim nic złego. Mam też nadzieję, ze w przyszłości też nie ujawnią się żadne skutki uboczne szczepionek. W Polsce od lat szczepi się miliony dzieci i tak sobie myślę, że jakby to było tak bardzo niebezpieczne, to chyba coś by z tym zrobiono?

w tym oswiadczeniu wymienione sa podejrzewane skutki uboczne -
zapalenia, porażenia lub inne uszkodzenia mózgu (np. autyzm); uszkodzenia nerek; zapalenia wątroby; objawy neurologiczne takich jak encefalopatia, zespół nieustannego płaczu (krzyku), drgawki, zespół hyperaktywno-hypotensyjny; przewlekłe zapalenie stawów; plamica małopłytkowa; poszczepienne porażenne poliomyelitis; nowotwory.
przeciez to sa popularne "zdarzenia" - jednak nikt nie "pofatyguje się" by potwierdzić , że to od szczepień- coraz częściej tez czytam, że powikłaniem jest ADHD - a dzis prawie każde dziecko ma te przypadłość niestety...
 
Hej !
tak Was trochę podczytuję czasem ;-) temat szczepień albo ich braku mnie zaintrygował ;-)


VIKI, JA TEŻ NIE SZCZEPIŁAM JESZCZE NA NIC! Miłek super się rozwija, jedziemy na cycku i tak na dobrą sprawę narazie nie zamierzam szczepić, na pewno nie do skończenia pierwszego roku. Niech sobie najpierw malec odporność zbuduje żeby walczył z wirusami ze szczepionek!

PROSZĘ MNIE NIE WYZYWAĆ OD NIEPOWAŻNYCH MATEK :) ale argumenty pedaitry któe powiedziała, niech się pani przeżegna i szczepi .... bez komentarza!

Ja planowałam początkowo też do roku nie szczepić...mamy prawie 17 miesięcy i aktualnie wiem że nie będę szczepić na nic i nigdy ... ;-) popieram Twoją decyzję ;-)
nie udało nam się długo jechać na cycku bo do 9 miesiąca tylko ( młodzieniec sam się odstawił )
ale mimo wszystko moje dziecko emanuje pełną zdrowotnością ;-) i choruje na katarek raz na ruski rok




Podobno sanepid ostatnio zniósł kary za nieszczepienie i już nie ścigają rodziców. O ile dobrze kojarzę to w szpitalu musiałam chyba podpisać zgodę na pierwsze szczepienia.

niestety w moim szpitalu zgodę na szczepienie przynieśli mi w dzień wypisu, kiedy dziecko juz było zaszczepione ...mimo że wyraźnie prosiłam by tego nie robiono... wtedy nie byłam aż tak uświadomiona i nie miałam pisma, że sobie nie życzę


i słuchajcie Kai ;-) wie co mówi ;-)
 
My zaszczepiliśmy. O skutkach ubocznych i czytałam i słyszałam. Tak naprawdę jest to loteria. My też byliśmy szczepieni...

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Piszą przede wszystkim osoby, które nie szczepiły i wszystko jest ok. A co z tymi, którzy nie szczepili i dzieci chorują - bo nie wierzę, że takich nie ma.
 
choruja zarowno dzieci nieszczepione jak i szczepione wiec po co szczepic? wg statystyk na wiekszosc chorob czesciej choruja dzieci szczepione. piszecie ze powiklania to loteria. heh... antybiotyki tez maja skutki uboczne i niektorzy ich nie podaja ale sa to leki dla dzieci chorych. a szczepi sie zdrowe dzieci. i w tej loterii stawka jest wlasnie zdrowie ktore mozna stracic. uwazacie ze watpliwe zyski sa tego warte?
 
...

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Piszą przede wszystkim osoby, które nie szczepiły i wszystko jest ok. A co z tymi, którzy nie szczepili i dzieci chorują - bo nie wierzę, że takich nie ma.

równie dobrze mogę zapytać - a co z tymi co zaszczepili i ich dzieci chorują ? - w tym przypadku nie trzeba wiary ,że "takich nie ma" - bo jest ich mnóstwo niestety...i właśnie o tym tu mowa - ja coraz bardziej niestety uświadamiam sobie ,że alergia mojego syna to może być skutek po szczepieniach...nie jestem hazardzistką , więc ponownie nie zagram na tej loterii ...

dla mnie to trochę jak z paleniem -wszyscy wiedzą że szkodzi , mimo to duża ilość osób pali - a palacze mówią - ten nie palił, a umarł na raka ...itp..itd.. nie zakażą palenia , bo w łeb poszłyby kolosalne pieniądze - tylko w przypadku palenia nie bazujemy na obowiązkowości tylko na (niby) przyjemności ...to samo dotyczy np alternatywnych metod pozyskiwania energii- dlaczego tego nie robimy (świat ogólnie) - skoro wiadomo ,że takie metody istnieją i sa realtywnie tańsze od dotychczasowych metod - odpowiedź jest prosta - bo cała zgraja napędzajacych ten biznes zwany życiem starciłaby źródło swego dochodu - i tak jest w przypadku szczepionek niestety

...ktos napisał "my tez bylismy szczepieni" - po pierwsze na mniej, po drugie na choroby, które wówczas częściej występowały - czytaliście kiedys statystyki chorób na które szczepi sie nasze dzieci? - np przed wprowadzeniem szczepionki na HIB w Polsce zachorowało - poprawcie mnie jak się mylę- kilkanaście osób - to dlaczego na to szczepimy - dodam, że jest to bakteria wystepująca "naturalnie" u wiekszości ludzi...hmmmm...
 
A to nie jest tak, że po prostu dzieci szczepionych jest więcej, więc i stosunkowo więcej choruje?

Uważam mimo wszystko, że w naszej sytuacji (żłobek) postąpiliśmy słusznie.

A tak w ogóle, to mam wrażenie, że "panika" jest siana zarówno ze strony koncernów farmaceutycznych (patrz reklamy z pustym łóżeczkiem), jak i ze strony tych, którzy nie szczepią i straszą powikłaniami.
Każdy zrobi tak, jak uważa za słuszne.
 
reklama
A to nie jest tak, że po prostu dzieci szczepionych jest więcej, więc i stosunkowo więcej choruje?

Uważam mimo wszystko, że w naszej sytuacji (żłobek) postąpiliśmy słusznie.

A tak w ogóle, to mam wrażenie, że "panika" jest siana zarówno ze strony koncernów farmaceutycznych (patrz reklamy z pustym łóżeczkiem), jak i ze strony tych, którzy nie szczepią i straszą powikłaniami.
Każdy zrobi tak, jak uważa za słuszne.

dokładnie rachell - zgadzam się z Tobą w 100% - wybór powinien należeć do nas - rodziców- wynikać z tego , co uważamy za słuszne, a z jakiegoś obowiązku , który narzuca Państwo- skoro obowiązek ten masa ludzi poddaje pod wątpliwość - ja
tak samo jak Ty zastanawiam się co lepiej - i biorąc pod uwage ryzyko ewentualnego zachorowania na niezaszczepioną chorobę - uważam ,że to troche jak wybranie mniejszego zła- bo z drugiej strony, jak sie okazuje szczepionka nie daje mi gwarancji na 100% , że moje dziecko nie zachoruje na szczepiona chorobę

- a na koniec taki troche paradoks mysleniowy w temacie przebywania w skupiskach innych dzieci - przecież skoro moje dziecko przebywa wśród szczepionych dzieci , to dlaczego miałoby sie zarazić i niby czym - myśląc ,że jest narazone na jakieś choroby, podświadomie dajemy pod wątpliwość sens szczepień :)
 
Do góry