trzy lata temu rodzilam w tczewie,bo nasz szpital byl w remoncie.zgory szczerze niepolecam.jak wyladowalam o godzinie23 w szpitalu z bolami tak do11nastepnego dnia sie meczylam bez lekarza.obskorna porodowka zero imtymnosci.gdy nastepnego dnia zjawil sie lekarz nawet mie niezbadal tylko rzekl ze niepotrzebna mi cesarka.dostalam zastrzyk i mialam rodzic silami natury.coreczka urodzila sie o 12z niedotlenieniem mozgu,- skala3punktow.potem mosialam lezec 5dni na sali w 5osob.brak sali widzen.moj maz po pracy jechal domnie ze starsza corka jak sie spoznil to go niewposcili.dziwne zasady szpitala.jak za czasow prl niepolecam