reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szpitale - co gdzie i jak...

Ja też z "okolic " Rz-wa,..i chodzę właśnie prywatnie do gina,co przymuje w Medyku..,a na Chopena (czyli na przeciwko) pracuje..
byłam nawet niedawno na tym oddziale jako "uczennica",jak byłam na kursie szczepień..,i wydawało się całkiem sympatycznie...
Ale tak szczerze,jeszcze nie zastanawiałam się gdzie będę rodzić..Fajnie by było w Rzeszowie i to pod okiem mojego gina..,ale zobaczymy(może nie zdążę dojechać.he..he..)
Poprzednio synka rodziłam w Nowej Dębie,..i po 20 godz urodziłam ! 10 punkt.w skali Appgar! Zobaczymy więc gdzie zdążymy...


dev071pr___.png
 
reklama
Dziewczyny ja jestem z 3miasta i sama nie wiem gdzie chcę rodzić. Teściowa ma znajomą położną, która jest na emeryturze, ale może przyjść do porodu. Akurat w tej klinice nie chciałabym rodzić, bo jest duzo skarg w sądzie na Akademie Medyczną, ale jak nie będzie wyjścia, to tam pojadę. Mam też koleżankę która pracowała na oddziale noworodkowym w innym szpitalu. Jeżeli jest taki problem z miejscami to chyba lepiej mieć znajomości. Jak ja tego nie lubię!!!! W 3mieście często lekarze polecają szpital z poza 3miasta- Puck. W nocy jak mnie chwyci to można tam z Gdańska dojechać, ale w godzinach szczytu nie jest to możliwe. Najpierw mówili, że nasze społeczeństwo się starzeje, a teraz nie ma gdzie rodzić.:baffled:
 
PrzyszłaMamusiu!
Witaj!
Mój synek urodził się w marcu 2007:) na Karowej.. Moją ciążę prowadziła dr Więch a jak Kasia Więch urodziła córeczkę do końca prowadziła mnie dr Romejko. A aktualnie chodzę do pani dr Szczudlik. Super kobitka, bardzo sympatyczna i ciepła, zresztą wszystkie panie, o których piszę są bardzo miłe no i są świetnymi lekarzami!
Ja rodziłam bardzo długo i nie było łatwo, skończyło się cesarką ale wszystko skończyło się dobrze. Lekarz, który był wtedy na porodówce to dr Szczecina. Też super człowiek!
Co do pozycji to wszystkie dziewczyny sobie chwalą, że mozna chodzić itd. ja niestety nie mogłam ze względu na fakt, iż mój synek tracił tętno i musiałam cały czas leżeć :(
Życzę powodzenia i w razie pytań służę pomocą:))
 
ojej tu nikt nie zagląda....:confused:
Wioletta- jeśli chodzi o karową to ja chodzę do takiej młodej dr. Szczudlik bardzo fajna (załatwiła mi ją położna z karowej, która będzie przy moim porodzie). Położną mam znajomą ... kontakt został po tym jak rodziła tam moja bratowa. Z tego co wiem nacinają kobiety gdy nie ma wyjścia, aby nie doszło do pęknięcia (bo zdarzało się, że kobieta nie zgodziła się na nacięcie i pęknięcie miała do odbytu:szok:).Także nie tną rutynowo.
A do prof. Czajkowskiego chodziła moja bratowa. Bardzo była zadowolona! I podobno ten Czajkowski to taki postrach na Karowej...każdy się go boi, ale ma też ogromny autorytet.
A co do porodu i pozycji to można chodzić, brać prysznic i jest też piłka do skakania, także nie trzeba leżeć plackiem. Dopiero na III fazę porodu kładą na łóżko.
A gdzie chodzisz do gina teraz? Bo ja bałam się, że mogą mnie nie przyjąć do szpitala z uwagi na brak miejsc to załatwiłam sobie lekarza prowadzącego tu na karowej no i dodatkowo-położną. Bo inaczej podobno mogą robić problem jak nie ma miejsc:baffled:.
Dzięki PrzyszłaMamusia - pewnie Dr.Szczudlik nie było 7 lat temu, nie kojarzę ją- młoda to być może jeszcze wtedy nie pracowała w szpitalu.
Prof. Czajkowski -sympatyczny człowiek, ale tak jak piszesz budził postrach-zauważyłam jak personel reagował jak przechodził obok.
Wtedy kazali leżeć, nacinali rutynowo, mam nadzieję że zmieniło sie jak piszesz.
Poszytałam trochę na stronie Rodzić po Ludzku o Karowej i niewiem opinie różne. Bardziej bym chciała tam (chyba) bo juz tam byłam i zawsze mniejszy stres niz w nowym miejscu.
Podobno tak jak wszędzie- jak są miejsca to przyjmą na porodówkę, ale jak chodzisz na wizyty do szpitala to myślę, że nawet jak nie ma miejsc to Cię przyjmą.
Teraz chodzę do przychodni rejonowej na Millenijnej, do dr. Ulman- sympatyczna kobietka i ma dobrą opinię.
Zaczynam sie bać porodu- tymbardziej że nie jestem zdecydowana i nie mam nic załatwionego- pewnie tak jak wtedy pójdę rodzić i okaże sie na kogo trafię (lekarz, położna). Oby dobrze trafić .
 
Weronika- dzieki za odpowiedz a bedziesz starała sie kogos miec przy sobie no bo swojej gin nie bedziesz miała bo ona jest w 2
 
Marzenka - w związku z tym że raczej będziemy rodzić w Łancucie ... pozostanie mi mężuś :-) A wsumie to co by mi Ginka pomogła? Wiem, że to byłoby zawsze raźniej:nerd:. Jak mi mówiła kolezanka 80% pomocy przy porodzie to położna, a tu u nas podobno są super.:happy2:
 
Fredzik- bardzo Ci dziękuję za te informacje. Ja też jestem bardzo zadowolona z dr Szczudlik:-). Aż miło sie do niej chodzi. A powiedz mi nie miałaś problemu z dostaniem się na oddział? Słyszałam, że jak się ma na Karowej lek. prowadzącego to raczej nie ma problemów. A jak urodził się Szymuś to do jakiego lek. chodziłaś? Bo zastanawiam się jak to będzie wyglądało jeśli chodzi o pierwsze wizyty dzieciątka. Kiedy się idzie i do kogo? Po porodzie chyba też idzie się jeszcze na jakąś kontrolę do gina?
Wioletta- pogadaj z twoją dr. może jeszcze się okaże, że ona tez gdzieś pracuje w szpitalu i ci poleci ten szpital...zawsze to masz kogoś komu można zaufać.
 
A powiedz mi nie miałaś problemu z dostaniem się na oddział? Słyszałam, że jak się ma na Karowej lek. prowadzącego to raczej nie ma problemów. A jak urodził się Szymuś to do jakiego lek. chodziłaś? Bo zastanawiam się jak to będzie wyglądało jeśli chodzi o pierwsze wizyty dzieciątka. Kiedy się idzie i do kogo? Po porodzie chyba też idzie się jeszcze na jakąś kontrolę do gina?

Od początku. Jak rodziłam to byłam pod opieką dr Romejko. Zgłosiłam się na izbę przyjęć w wyznaczonym terminie (moja ciąża była przenoszona już wtedy 2 tyg) i niestety musiałam czekać na przyjęcie cały dzień ale udało się (niestety tam często jest problem z miejscami:(( ). Ale to kwestia momentu. Dwa dni później było pełno wolnych łóżek, więc jak sama widzisz bywa różnie. Ja bardzo się martwiłam, że się nie dostanę ale podobno niezwykle rzadko się to zdarza jak się ma lekarza prowadzącego z tamtąd lub położną. Tak więc jak kobitki kazały ci się nie martwić to się nie martw!:)
[/quote]Bo zastanawiam się jak to będzie wyglądało jeśli chodzi o pierwsze wizyty dzieciątka. [/quote] - co miałaś na myśli? Chodzi ci o pediatrę? mojego Szymka prowadzi dr Król z Karowej. Świetny lekarz, oaza spokoju (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Mam poczucie, że dobrze się nim zajmuje.
W 6 - 8 tyg. po porodzie idzie się na kontrolę do gina.
O rany ale się rozpisałam, jak coś to pytaj.
 
reklama
PrzyszłaMamusiu- masz rację spytam mojej gin. może gdzieś pracuje w szpitalu- oby nie w praskim-tam to podobno makabra trafić.
 
Do góry