reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szukam osób z mutacją MTHFR C 677T

Dziekuje za dorade, Jasiowi podoba sie żółty i taki dzis zamowilam.

Sluchaj ja próbowałam chyba wszystkiego, ale u nas żadne leki nie pomogły. Kupowalam rozne kremy min atoperal ale pomogl dopiero nivea s.o.s. albo moze bylo to tez w czasie kiedy odstawilam laktoze, noe wiem w każdym razie dopiero on pomógł. Pilam mleko bez laktozy, ser bez laktozy i to pomoglo dopiero. Przeszlo po kilku dniach jak sie wygoila skóra. Po ok 3-4 tyg przez przypadek zjadlam kanapke z serkiem, nie wiem jak to sie stalo ale zjadlam Zosia od razu z powrotem dostala wysypki i zrobię bily sie jej ranki za uszami. Bo ona miała brzydka skore na buzi, podrażnienia takie chrosty, za uszkami robily sie jej ranki z ktorych saczylo sie osocze. Buzie miala taka jak na zdjeciach, choc nie wiele widac, zwlaszczs ze zdjecia robolam z efektem makijażu. Mi bylo o tyle latwiej ze to samo za uszkami mial moj Jaś tylko duzo, duzo mniej.
Ja na Twoim miejscu spróbowała bym odsrawic laktoze i zobacz czy pomoze.
IMG_20170930_193230.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20170930_193230.jpg
    IMG_20170930_193230.jpg
    32,4 KB · Wyświetleń: 3 334
reklama
Dziewczyny, ale fajne te wasze dzieciaczki! Mój Nikodemza dwa dni kończy 3 miesiące! Szok, jak to leci... Ogólnie super się rozwija, jest duży i silny. Waży już 6,5kg.. Naprawdę nie wiem po kim taki duży hehe. Ale wiecie co, karmię go dalej piersią, nie poddałam się i juz jest super, bez bólu. Jedynie problem taki, ze ma podejrzenie skazy bialkowej (ja miałam jak byłam mała) i teraz muszę uważać na to co jem.. Jak mu się zaostrzy to wtedy trzeba będzie przejść na sztuczne mleczko. Pozdrawiam Was i Wasze maleństwa. Kończę, bo mały stęka;)
Kochana skaza białkowa nie oznacza konieczności rezygnacji z piersi :-) Małgosia ma alergie na białko mleka krowiego a pomimo to nadal się karmimy jedynie co to to że ja muszę być na diecie bez mlecznej
 
Małgosia juz zaczyna chodzić pierwsze kroczki ma juz a sobą :-D my z tortem mieliśmy problem a raczej ja miałam bo mąż umywa od tego ręcę :biggrin2::-) :)
ps. Torcik według mnie 3 <3

Co do pracy to ja nie wracam zostaje z Małgosią w domku przynajmniej najbliższy rok półtora

@Magda.Lena87 u nas na atopowe (Małgosia ma ) super się sprawdza balsam z Biodermy (atoderm Intensive baume)
 
Fajnie masz tez bym z checia zostala, ale teraz nie mam wyjscia. Bo to bylo tak, jesli meza przeniosa w pracy do innego działu i bedzie chodzil na zmiany to ja do pracy wracam. Jego przenieśli wiec wrocic musze ale tylko czesciowo :)
 
Witam się dziewczyny na nowym, kolejnym wątku na tym forum... ale do rzeczy.

Wczoraj się dowiedziałam o mutacji. Tak szczerze mówiąc domyślałam się jej już od dłuższego czasu, dlatego od roku biorę femibion 1, acard, kompleks b (niezmetylowane, teraz już wiem ze powinnam zmienić), d3+k2

Homocysteine robiłam w maju (wynik 7,61)
Dodatkowo mam PCOS, cykle stymulowane lamette. Mam 3 poronienia za sobą, wszystkie w tym roku, ostatnie w lipcu... za każdym razem ciąża biochemiczna (bez widocznego zarodka, niski poziom beta hcg, max dociagnelam do 8 tyg)

Wiem, ze muszę znów zbadać poziom homocysteiny, kwasu foliowego, b12
Pytanie: co dalej? Czy ktoś miał podobny przypadek i mu się udało szczęśliwie zajść i donosić ciąże?
Będę wdzięczna za każda odpowiedz. Pozdrawiam [emoji4]
 
Sosenko u mnie bylo inaczej.

Przejc faktycznie na wit metylowane, i glowa do góry uda sie i Tobie. Robilas zespół antyfosfolipidowy?
 
Sosenko u mnie bylo inaczej.

Przejc faktycznie na wit metylowane, i glowa do góry uda sie i Tobie. Robilas zespół antyfosfolipidowy?

Nie, nie robiłam. Wiem, ze jeszcze sporo przede mną bo mam przeczucie ze na tym się nie skończy. Właśnie byłam zbadać poziom witamin i nie wyglada to dobrze. Kwas foliowy dolna granica, b masakra. Kupiłam formy metylowane... generalnie mam dużo witamin i już się w tym gubię
 
Cześć dziewczyny. Rzadko tu zaglądam ostatnio nie mam na nic czasu. Starsza córka zaczęła 4tą klasę i ma sporo nauki i codziennie siedzimy godzinami co nie jest łatwe przy drugim małym dziecku, które trzymam na kolanach...
Do tego Sarunia w nocy budzi się między 9-12 razy. tak od ponad dwóch miesięcy. Dziewczyny ja już nie mam siły. Zaczęłam dawać jej Nan2 bo bebilonu nie chciała pić i ładnie pije ale w nocy co godzinę musze ja karmić. Smoczka nie używa, wodą pluje w nocy uspokaja ją albo cycek albo butelka. Je co godzinę ok 60-90 ml góra więc niby nie dużo. Każda pobudka to przeraźliwy wrzask jakby ja ze skóry obdzierali... Psychicznie to ja jestem ostatnio wrakiem. Już mi się nic nie chce. Mąż wciąż w pracy, w nocy pół nocy mnie wspiera drugie pół krzyczy...żadnego wsparcia i ja już rozwazam psychiatryk...
To nie jest chyba normalne żeby dziecko budziło się po kilkanaście razy w nocy prawda? Nie wiem już co mam robić, jestem już załamana :(
 
Ni-kusia współczuję, z Zosia mialam tez nocne problemy. Wstawala na samo jedzenie srednio 5 razy jak byla na piersi. Kiedy juz mialam dość, tak,ze nie wiedzialam co w nocy robilam zrobilam jej mleczko z kleikiem i tak zostalo. Przestala pic cyca flasia byla przed spaniem, o 23, 2, i 6. Potem juz tylko raz w nocy. Teraz ostatnie dwie noce nie robilam jej flasi. Co nie znaczy ze nie wstaje podac smoczka bo zgubi i jej brakuje. Tak srednio 3-6 razy w nocy musze wstac po omacku go znalesc i dac.
Mysle ze Saruna tez moze byc glodna. Spróbuj jej dosypac kleiku, tylko powiększ dziurke w smoczku, moze i u Ciebie to pomoże na nocki. Ja do mleka dodaje Zosi kaszki, czasem kleiki bo ona nie bardzo chce mi kaszki mannej pic. Daj znac co i jak.

Sosenka nie łam sie, bedzie dobrze, lykaj ladnie witaminki i daj im czas zeby sie wchlonely.
Co do badan to nie unikniesz, tanie nie sa ale potrzebne. Myslalas isc do jakiegos ,,lepszego" gina?
Sluchaj sa lekarze ktorzy wiedza co i jak z tymi metylowanymi witaminami, ale sa i tacy "specjalisci" co twierdza ze to tylko propaganda finansowa. Dla mnie to jak porownanie prawdziwej wanili a cukru wanilinowego.
 
reklama
Co do mleka probowalam Bebilon, potem Bebiko -z saszetek i ostatecznie daje jej Bebiko, ładnie go toleruje. Trochę mam wyrzuty ze tansze to moze gorsze ale ona naprade ladnie je i troche sie boje zmieniac żeby nie bylo zatwardzen itp.
 
Do góry