hej :-)
A ja nigdy nie chciałam cesarki

dla mnie to po prostu operacja ,bo przeciez musza ci przeciąć brzuch ,macicę potem wyciągnąć dziecko,.Siłą rzeczy będą szarpać człowiekiem na wszystkie strony

.I juz nie wspomnę o leżenieu plackiem 24 godziny .W zyciu bym sie nie zdecydowała dobrowolnie

.
I chociaż po porodzie bolało nacięcie to wstałam to toalety po ok 2 godzinach a nie 24 .Wszystko zagoiło się po tygodniu ,i nie ma śladu :-).Trafiłam na super położna i lekarkę .I absolutnie nie narzekam na nowy szpital mimo że opieka nad dzieckiem nie jest najlepsza .Wyszłam po 2 dniach do domu :-).
I ja też zmieniłam lekarza i to zaraz przed porodem ,i tak samo bałam się na porodówce że go spotkam l i niestety miałam pecha bo faktycznie był ,nie wiem czy mnie widział

i bałam sie że będzie odbierał mi poród ale na szczęście przyszła inna lekarka i przy niej rodziłam ;-).
Tonka bardzo mi przykro że tak Cie lekarz potraktował i zle przeprowadził cesarkę :-(.Tym bardziej że dałaś mu w łapę ,choć ja bym w życiu lekarzowi nie dałam kasy i nie dam ;-).Może za jakis czas blizna się troche poprawi mam taka nadzieję.Ja mam koleżankę która do tej pory mówi że ja blizna boli ,a dziecko ma juz 7 miesięcy ,ostatnio była na usg bo myślała że ma przepukilnę ,Na szczęcie nie ma ,lekarz jej powiedział że jak ją zszywali to może naciągli nerwy jakieś i przez to ją boli brzuch .