reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Tarnów

węgielek Ja na Nowym rodziłam 3 lata temu i właśnie było kilka porodów i mężowie zostali wyproszeni;/ Teraz mam termin za 3 tyg i mam rodzić na starym z racji lekarza prowadzącego i złych wspomnień z Nowego.


Co do tej położnej to kurdeee poszłabym złożyć skargę, masakra jak tak wogóle można powiedzieć rodzącej kobiecie;/
 
reklama
paulak a do kogo chodzisz ? Ja tez sie bardzo boje , ze nie bedzie mozliwosci bycia meża ze mna , ale kilka razy pytałam sie o to mojego gina wąlsnie ze starego szpitala i mówił ze to nie jest problem
Tonka, mam nadzieje ze sie jednak obroci bo szczerze mówiąc boje sie cesarki :/ a o tej maczce to nie słyszalam ale napewno bede pamietac w razie potrzeby
 
też nie używam żadnego kremu jak jest wszystko ok , ale jeśli coś się dzieje to używam zwykłego Nivea , mąka ziemniaczana to jak już jest mocno odparzona pupka , u mnie sudocrem tylko zaostrzał zaczerwienienie ,dlatego go wogóle nie używam
Kasia trzymam kciuki żeby się dzidzia dobrze ułożyła ;)
 
Ja też się bałam cesarki i też miałam nadzieje że się obróci Chodziłam do szkoły rodzenia i ostatnie o czym myślałam to cc :( a Tu masz...
 
Dziewczyny ja rodziłam z mężem na Nowym tylko, że 7 lat temu i też była zajęta sala porodów rodzinnych a mąż i tak przy mnie siedział w boksie i nikt go nie wyganiał. Ale może w ciągu tych kilku lat coś się zmieniło.
Co do golenia, też ogoliłam się wcześniej i położna to była raczej zadowolona, że miała mniej roboty:) Matko ja bym się wydarła na taką położną i powiedziałabym jej, że jak się coś stanie mojemu dziecku to ona pożegna się z pracą. Mnie też coś trafia jak słyszę takie rzeczy.
Zaczynam się coraz bardziej cieszyć na tą planowaną cesarkę przynajmniej tyle mniej stresu.
 
A co do odparzeń. Mój mąż masakrycznie pudrował Wikusia po kąpieli i szczerze to reweleacyjnie działało na Wikusia, zawsze po przewijaniu też trochę dawałam pudru i nigdy nie miał nic odparzonego. :-) A co do przekręcenia się dzidziusia w dół główką. Mój siedzi z głową w dole cały czas normalnie heh, mówię mu, że to za wcześnie ale ewidentnie ma głowę w dole a pupę u góry no i co z tego jak mnie i tak cc czeka:zawstydzona/y:
 
Ja jak rodzilam na nowym tez byla sala do porodow zajeta i maz i tak byl ze mna, wiec mysle ze nie powinno byc klopotu.

Tonka a tak z ciekawosci to czym nieby ma sie podmywac dziecko jak nie takimi chysteczkami, w szpiatalu na nowy sa i nikt nie robi z tego problemu, krem na oparzenia tez byl na oddziale i nie trzeba bylo miec zle soba.

A co u nas a no wszystko ok. Ida zeby juz na stowe juz niedlugo powinny wysjc calkiem.

a co do poloznej mnie sie akurat trafila mila ale czasem sa nieciekawe, mnie tak po porodzie potraktowali jak stwierdzili ze przesadzam ze mnie tak boli ze nie moge wstac, dobrze ze wkoncu zareagowali bo nie wiem czy by sie to dobrze skonczylo
 
Kasiu to czekam z ciekawością, sama tak myślę, kiedy ja pójdę sprawdzić, ale za tydzień mam wizytę u ginki to się spytam o kolejne usg:-)
 
reklama
Więc tak:
Wchodzę do pani doktor ona pyta z czym przychodzę ja ze proszę o usg żeby potwierdzić płec a ona: O Matko, dziewczyno, ja myślałam ze cos sie dzieje ze potrzebujesz usg a Ty plec chcesz znac, ja nie wiem co to za moda teraz itd.. Jojczyła przez całe usg, nawet mi za bardzo monitora nie odwróciła :( A nie wspomne o zdjęciach... Maluch bardzo sie ruszł , ale tylko rączkami. Dalej ułożony posladkowo, dlatego trudno było zobaczyć co ma miedzy nogami. Na chwilke tylko ustawił się tak ze lekarka powiedziała , ze widzi penisika , ale 100% gwarancji nie daje.... I po usg
Wiecie co ? Przy następnej ciąży to ja nie chcę wiedzieć co będzie, niepotrzebny stres i nastawienie...
No to Franiu będzie , chyba ze przy porodzie wyjdzie Ania :) Tak optymistycznie licze , ze jeszcze 4 tyg Wytrzymam :)
 
Do góry