reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tata nie akceptuje mojej narzeczonej z którą mam dziecko! Co zrobić ?

A czy finansowo rodzice Twojej dziewczyny Wam pomagają?
Ja się tam trochę nie dziwię ojcu,kurcze macie dopiero po 18 lat,chcecie się uczyc a tutaj już taka odpowiedzialnośc na was ciąży.A sądzę,że to gadanie,że "leci na kasę " to tylko przykrywka prawdziwych uczuc.Potrzeba czasu i tyle.
Powodzenia.
 
reklama
Hmmm, no ja powiem Ci tak, z doświadczenia wiem, ze dopóki będziecie uzależnieni finansowo od Twoich Rodziców czy od kogokolwiek to będziecie skazani na ich uwagi, bo w tej chwili sytuacja wygląda tak z Twojego Ojca punktu widzenia, że przybyło mu pod dachem jeszcze dwoje dzieci, bo fakt faktem to on was utrzymuje, a po Ślubie będzie was musiał utrzymywać jako Rodzinę, może warto by jednak rozważyć zamianę szkoły na tryb wieczorowy i podjęcie pracy?uwierz mi, że tylko własny dochód da Wam niezależność, mieszkałam, przez kilka lat po Ślubie z Mężem z Rodzicami i choć nie mieliśmy jeszcze Dziecka, to swoje już doświadczyłam...
 
Trudno żeby rodzice mojej Weroniki nam pomagali skoro oni mają bardzo mało pieniędzy wiec ja tego nie wymagam, wystarczy że nie raz kupią coś małemu, zajmą się nim. Proponowałem tacie że pójdę do pracy ale słyszę stanowcze NIE a później godzinami podaje swoje argumenty, chce się wyprowadzić moja mama uważa że to zły pomysł a tata jeszcze bardziej się zdenerwuje, mój tata uwielbia swojego wnuka zawsze mu coś kupuje, rozpieszcza ale nie akceptuje mojej narzeczonej, zawsze chciał żeby związał się z kimś z tzw. "dobrego domu", w czasie każdej kłótni powtarza że szybko stałem się dorosły że nie jest już małym Filipkiem do którego mógł się przytulić, zawsze mi mówi że mnie kocha i chciałby dla mnie jak najlepiej wiec myślę że powinien zrozumieć to że kocham Weronikę i chce z nią być a dowodem na to jest nasz piękny synek! Moja Weronika próbowała nawet załagodzić sytuacje proponując że podpiszę intercyzę ale ja jestem przeciwnikiem tego typu umów.
 
Przykra sytuacja, ale niestety jesteście młodzi i nie macie innego wyjścia jak zostać z rodzicami na ich utrzymaniu. Jesteś młody i jak podejrzewam, nie masz doświadczenia w żadnym zawodzie, więc nawet gdybyś poszedł do pracy, to na pewno mało opłacalnej. Pomyślcie więc o waszym dziecku i o tym, co dla niego jest najlepsze, bo jeżeli najlepszy byt jesteście w stanie mu zapewnić będąc u dziadków, to niestety trzeba się z tym pogodzić. Skup się na synku i na swojej dziewczynie, bo to ona najbardziej cierpi i czuje się u was obco i nieswojo. Musi być jej naprawdę ciężko.
 
No to faktycznie chyba nie masz na razie innego wyjścia niż pozostać w takiej sytuacji mieszkaniowej w jakiej jesteś, może warto Tacie powiedzieć, że nadal może się do Ciebie przytulić, że nadal go kochasz itd. itd. może twój tata czuje się zagrożony, zazdrosny o Ciebie? może myśli, ze nie ma już w Twoim sercu miejsca dla niego tylko dla Weroniki? może tata się wkrótce przekona do tej całej sytuacji
 
mysle,ze nic sie nie zmieni
Twoj tata jest uprzedzny do dziewczyny i tyle
masz 18 lat,rodzine i musisz stanac w obronie swojej rodziny! nie moze byc tak,ze tata kocha wnuka,ale nienawidzi kobiety ktora go urodzila! to chore! :no:
Twoj tata chcial dziewczyny z dobrego domu,nie udalo sie,zycie! czy ty jestes jedynakiem?? bo zachowanie ojca odbieram bardzo zaborczo wobec ciebie

jesli mama akceptuje dziewczyne,tzn.ze ona jest ok :-) rodzice chca wam pomoc? super,ale musza zrozumiec (tata),ze jestes juz doroslym mezczyzna i moga wam pomogac,ale nie sie wtracac w wasze zycie

moja kolezanka wyszla za maz,tesciowa jej nienawidzi,nienawidzila przed slubem i nie nawidzi po slubie
jej tesciowa marzy,modli sie by jej syn sie rozwiódł z moja kolezanka
sytuacja bardzo chora :no: kolezanka ma nerwice przez tesciowa,objawiajace sie strasznymi bolami roznych parti ciala
w dodatku tesciowa nie nawidzi i nie akceptuje rodziny mojej kolezanki,wiec sytuacja identyczna jak u ciebie :sorry2:
powiem tylko jedno- NIC SIE NIE ZMIENI,musisz tylko tacie przemowic do glowy,ze to twoje zycie,twoj wybor i ze ma skonczyc z ta nie akceptacja,bo to nie zdrowe dla dziecka-ono teraz tego nie rozumie,ale dzieci sa madre
powodzenia!
 
Tak jestem jedynakiem, rodzice nam pomagają bo bez nich byśmy się nie utrzymali, a chcemy się uczyć później studiować. Moja mama akceptuje Weronikę i bardzo ją lubi zresztą Weronika teraz lubi moją mamę i zawsze mi powtarza że mojego tata też lubi. Taka sytuacja jak u mnie jest trochę przykra, bo miałem nadzieje że w końcu tata zaakceptuje Weronikę, dla mnie nie liczy się stan konta lecz serce, dusza i jaki człowiek jest. Dziś zamierzam z tatą porozmawiać o tej sytuacji!
 
brodzki- przede wszystkim: słuchaj mamy:-) jestes naprawde mądrym facetem i wygląda na to, że zdajesz sobie sprawę, że bez porządnego wykształcenia to w tych czasach d... . Trudno: dzis Ty bierzesz od rodziców, jutro oddasz synowi. A tacie - wiem, że to trudne- musisz dac czas, albo po prostu przetrzymać tych kilka latek, zanim sie nie usamodzielnicie. Czas robi swoje i wszystko sie poukłada: Wy pokonczycie nauke i zaczniecie pracować, synek podrośnie i zobaczysz, że jeszcze będzie latał z dziadkiem na ryby, albo ogladal mecze:tak:. A co do twojej Weroniki, to tez napewno jak tato zobaczy, że jest dobra zona i matka to zmieknie:tak:. Życze Ci udanego wesela:-) i wogóle wszystkiego dobrego:tak:
 
reklama
Witam czytałam twoje posty Filipie i ja byłam w takiej samej sytuacji jak twoja narzeczona tylko my jeszcze nie mieliśmy córki i teściowa była na mnie cięta ale przeszło jej (dzięki Bogu )
Ja ci mogę poradzić tak jeśli twoja narzeczona ma trochę czasu niech zajmie się domem niech zacznie piec ulubione ciasta twojego ojca niech pokaże ,że potrafi się zająć domem sam nic nie zaradzisz rozmową twój ojciec się boi ,że ona poprzez wiek jest nie zaradna ,wydaje mu się ,że taka młoda dziewczyna to ma dwie lewe ręce i siu bździu w głowie....ona musi się pokazać, a nie ty ją pokazywać u mnie to zadziałało aż za bardzo myślę ,że jeżeli ojciec cię kocha to obawy mu miną jak zrozumie ,że ma dobrą synową i zaradną ;) pozdrawiam
 
Do góry