reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

tata przy porodzie

reklama
hm... tez bym chciała pochwalić mojego męża, że dzielnie zniósł poród, ale on trwal zaledwie 15 minut i marcin ledwo zdążył z domowej kolacji dojechać do szpitala. To nie jego wina, że rodziłam krótko i nie bolało, więc będę Go chwalić z innych powodów.:baffled:
Np. jak po kilku dniach bolały mnie piersi i płakałam:unsure::sad: jak Wiki zaczynała pic, masakrycznie bolesny te pierwsze łyki, to wtedy mnie wspierał:tak: i pomagał przetrwać, w rezultacie karmię do tej pory i się dziwie teraz, na wspomnienie tamtych łez.:-D
 
Antylopka nawet nie mow!!!pamietam ten bol, u mnie to az krwawily:baffled:, za kazdym razem kiedy dawalam mu jesc ryczalam z bolu,na szczescie po okolo 3 tygodniych wszystko sie zagoilo.I tez karmie do dzis:tak:
 
To ja tez pochwale swojego ślubnego też był ze mną do końca. Ale jeśli chodzi o nocne wstawanie do małej karmienie czy przewijanie to jestem niestety pozostawiona sama sobie.
 
reklama
No ja tez sie pochwale ze moj mezus takze byl przy porodzie i to mi bardzo pomoglo:-)...a co wstawania w nocy to do dzis tez wstaje nie codziennie ale zawsze to cos:laugh2:
 
Do góry