reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teksty naszych dzieci ;-)

moja Natalia to straszny niejadek.kiedys w przedszkolu mialy dzieciaki nalesniki na 2 sniadanie,w poludnie jak odbieralam Natalie zapytalam ja czy zjadla to odpowiedziala"mamus te nalesniki mnie nie widzialy uciekaly przedemna do innych dzieci"po czym zaczela wymieniac imiona kolezanek do ktorych te nieszczesne nalesniki uciekaly ::)

u Natali zaczal sie okres mijania z prawda.kiedys przy obiedzie tatus zauwarzyl dziurke zrobiona w oparciu krzesla(krzesla so obite skoropodobym materialem)jak sie zapytal kto to zrobil Natalia od razu stwierdzila ze to Jessi.Tatus Jessice zrobil wyklad na temat tego ze nie wolno tak robic i po wszystkim.po jakims czasie gdy zdazylam juz zapomniec o tej nieszczesnej dziurce,bawilam sie z Natalia i ta ni z tad ni z owad powiedziala"mamus ale to nie ja ugryzlam to krzeselko" no to juz wiedzialam kto to zrobil ::) po malej rozmowie jednak sie przyznala. teraz mam sposob na natalie jesli wydaje mi sie ze nie mowi prawdy opowiadam jej o tym co przytrafilo sie pinokiowi jak klamal,ze wydluzal mu sie nosek,jesli Natalia ma cos na sumieniu zaraz idzie sprawdzac do lustra czy ma dalej maly nosek. :)
 
reklama
Witajcie, moja córka niedługo skończy 7 lat i teksty bierze już nie z bajek, a z seriali, które ogląda babcia. Byłam ostatnio z koleżanką na kawie w pizzerni. Po namowach zamówiłam Córci małą pizzę i mówię, tylko nie mów tacie, bo będzie cały wieczór marudził, że mu nie przyniosłaś do domu. Na to mój mały cwaniak: oooo, napewno nie, nie będę całe życie mieszkać w zakłamaniu.
Poza tym strasznie lubi gawędzić z taksówkarzami. Ostatnio mówi do Pana: tylko Pan się pospieszy, bo w tv jest Stuart. Taksówkarz pyta, a co to stuart? i na jakim programie? Ona na to Stuart to taka malutka, mądra mysz i leci na polsacie. pan mówi no to Cię zaskoczę. wyłaczył radio, otworzył schowek, a tam malutki telewizorek i początek filmu. Na to moje dziecko: Pan poczeka pod domem, ja tylko skoczę po kasę za ten telewizor dla pana.
Jak była młodsza to mówiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż i nie będzie miała dzieci, bo nie da sobie brzucha rozciąć. Teraz już wie, że dzieci rodza się nie tylko przez cesarkę...
Mam takich tekstów tysiące, bo po pierwsze wcześnie zaczęłą mówić, a po drugie gada cały czas. Nawet przez sen...
 
Moja Kornelka (4 latka) siedzi z bratem(6 lat) przy kolacji, wierci sie, kreci sie, podnosi i znowu siada, ja siedze i obserwuje ale po 5 minutach takiej wiercipietki nie witrzymalam i mowie:
- Kornelia usiadz prosto przy stole i jedz! Czy ciebie nie obowiazuja zadne zasady?
po czym moja corka sie do mnie odwraca i mowi:
-mamo! no przeciez sie zasadzilam!
 
Moja prawie 5-letnia Weronika jest potworną gadułą. Zaczęła gadać jak miała niecałe 2 lata i nawija jak stara. Mam tyle jej tekstów że już zaczynam zapominać. Najlepsze są jak się wykłóca - zwłaszcza z ojcem. Kiedyś jak na nią krzyknął, to mu odpowiedziała: "no i czego się drzesz ty stary grzmocie" (tekst z Herkulesa, dotyczy "Gromowładnego" Zeusa:-D ). Od baranów wyzywa tatę ciągle, bo my do niej mówimy że jest upartym baranem (jej znak zodiaku), więc się nam odwdzięcza.

Ostatnio kiedy Tata siedział z nią na zwolnieniu w domu, zadzwoniłam z pracy z informacją że wrócę później i kazałam mężowi, żeby zamówił pizzę do jedzenia. On na to że nie ma kasy przy sobie, a wyjść nie może. Więc kazałam mu "pożyczyć" od Młodej 50 zł., a ja jak przyjdę do domu to jej oddam. Niestety mała podsłuchiwała nas z drugiego aparatu i w tym momencie w krzyk "co??? O nie!!! Chyba nie myślisz że Ci dam tyle pieniędzy!!!" i w ryk. No i nie pożyczyła, bo to jej pieniądze, a ona na ślub zbiera (swój):-)
 
Paula rozmawiała kiedyś z babcią:
- Babciu, ty to jesteś taki stary grat.
Babcia się zmieszała: - Ależ Paulusiu, jak możesz tak mówić, babcia się tobą opiekuje, kupuje zabawki a ty tak mówisz o babci??
Paula na to: - Babciu, ale ty jesteś taki piękny stary grat - ty jesteś ANTYK !

255.png


204.png
 
Moje dziecko jeszcze nie mówi zbyt składnie :-D więc to co chcę napisać to tekst dziecka mojego znajomego. to jedyny jaki pamiętam, więc chyba mi się podoba.
nie wiem ile on miał lat wtedy, pewnie z 5 . w każdym razie to już był ten etap w którym się dziecku mówi że był w mamusi brzuszku, póżniej mama go urodziła. po jednej z takich rozmów zaczął nudzić "mamusiu pokaż mi tą dziurkę którą mnie urodziłaś" mamusia zaskoczona, ale zaczęła tłumaczyć czemu nie pokaże tej dziurki, niestety argumenty nie trafiały i chłopak był coraz bardziej natarczywy. w końcu powiedział . "no mamusiu pokaż, proszę, na chwilę, ja tylko tam wsadzę głowę i się troche rozejrzę":-) :-) :-)
 
reklama
Podczas wspólnego wyjazdu nad jezioro za znajomymi, dyskutowaliśmy na temat bezsstresowego wychowania dziecka itp.
Mąż stwierdził,że nasze dziecko (8 letni Szymon)
na pewno jest wychowywany przez nas tzw,bezsstresowo a ,że jest grzeczny, posłuszny itd.to w zasadzie pozwalamy mu na więcej,
na co Szymon:

Tak - wychowujesz mnie bezstresowo??

- To daj mi fajkę..

Pozdrawiam...
 
Do góry