minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
Hej,
a ja właściwie zastanawiam się czy moja Teściowa byłaby dobra czy zła?! Niestety nie zaznam tego na własnej skórze, ponieważ nie dane nam było się poznać( zresztą teścia równiez nie poznałam:-( ) Oboje rodzice mojego ukochanego nieżyją:-(
ale z tego co słyszałam od innych byli to bardzo dobrzy i tolerancyjni ludzie.
Szanujmy ludzi, bo często za szybko odchodzą:-(
a ja właściwie zastanawiam się czy moja Teściowa byłaby dobra czy zła?! Niestety nie zaznam tego na własnej skórze, ponieważ nie dane nam było się poznać( zresztą teścia równiez nie poznałam:-( ) Oboje rodzice mojego ukochanego nieżyją:-(
ale z tego co słyszałam od innych byli to bardzo dobrzy i tolerancyjni ludzie.
Szanujmy ludzi, bo często za szybko odchodzą:-(
ona za mna tez nie.
i przyjeżdza do nas w [piatek na kilka tygodni... zobaczymy
. Moja należy do tej drugiej kategorii, razem z teściem. Nie chce mi się już mówić ile rzeczy obiecywała i w ogóle. Miała zająć się moim dzieckiem jak ja wrócę do pracy. Na szczęście tak jednak się nie stało, z czego i mój mąż jest zadowolony. Jeśli dodam, żej mąż sam twierdzi, że nie przepada za swoimi rodzicami i nigdy nie może na nich liczyć, to musi coś w tym być. Ostatnio miałam przyjemność mieszkac z nimi przez 2 miesiące -
NIGDY WIĘCEJ! Fałszywość, brak ogłady i zapatrzenie w czubek swojego nosa to najogólniej ich zarys osobowości. Oboje z mężem unikamy wizyt, spotkań.Jedziemy gdy musimy. Szkoda nam marnować czas i nerwy. Teraz oboje mamy dla kogo żyć i z kim spędzać czas, a to jest dla nas najważniejsze.:-)