reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Teściowie

Mnie ostatnio strasznie wkurzaja wszelcy goscie- jak bacia meza u nas byla dwa dni to chodzilam tak wkurzona ze balam sie ze z tych nerwow zaraz urodze! Prawie sie do niej nie odzywalam (bo jakbym sie odezwala, to moglabym przekroczyc wszelkie granice). Najbardziej bylam o nia zla za to ze w ogole teraz zwalila mi sie na glowe- akurat kiedy ja chce spokojnie sobie posiedziec we wlasnym mieszkanku.
A poza tym takie akcje jak :
- zabranie mi ulubionej gazety z torby akurat jak sie odwrocilam zeby umyc talerz (specjalnie po te gazete sobie pojechalam do sklepu, wrocilam i nawet okladki nie zdazylam obejrzec; pomijam juz sam fakt grzebania mi w torbie bez pytania);

- proba dawania dobrych rad (ale bylam wystarczajaco niemila jak tylko zaczynala, wiec sie nie rozkrecila);

- tlumaczenie sie ze nie zmyje bo ma skurcze - akurat ja tez mialam skurcze i powinnam lezec a nie zmywac! Jak sie ma skurcze to sie nie przyjezdza w odwiedziny do kobiety w 9 miesiacu ciazy, ktora probuje dotrwac jak najblizej do terminu!!!

 
reklama
aniam znam takowe odwiedziny np.w szpitalu mozna byc tylko w sob i niedz. od 14-16 a w zwykly dzien tylko godzinke wizyty-chcialam pobyc tylko z mezem a tu caly szereg znajomych siedzieli bite-od poczatku do konca...........jednym napisalam ze nie maja mnie odwiedzac bo nie warto zaprosze ich jak bede w domu-sms zwrotny-i"przyjdziemy",normalnie sie wkurw..............

co do tesciowej-wkurzaja mnie wszelkiego rodzaju teksty z przesadami-jutro jade po lozeczko ;D to pewnie szlag mnie trafi i odwiedze ten watek
 
Mnie babcia (na dodatek to nie moja babcia tylko meza) uszczesliwiala przepowiedniami typu "bede rodzic 20 godzin" ;) , pieluszki tylko tetrowe, jak sie chce przestawic dziecko z piersi na normalny pokarm to mozna to zrobic od razu (ona tak zrobila i bylo dobrze - ale ona potrafila dawac kilkumiesiecznemu niemowlakowi schabowego i kiszonego ogorka- wyjela sobie takie z ust, a jest chora na wirusowe zapalenie watroby!)

Ja lubie gosci, ale tylko wtedy gdy:
-jestem wypoczeta i dobrze sie czuje
- najlepiej jak sie z nimi dogaduje, wiec wole takich w swoim wieku.
-nie wrzeszcza na moje psy- wychodze z zalozenia, ze ja i moj maz jestesmy jedynymi osobami, ktore w naszym domu moga zwracac uwage naszym psom- jak komus nie spodobaloby sie zachowanie psiakow to moze albo nam o tym powiedziec (wtedy zareagujemy), albo w ogole nas nie odwiedzac u nas. Babci sie wydawalo, ze sama jest pania naszych czworonogow)
 
ale by babka oczy zrobila jakbys miala taki porod w mig 3 godzinki ;D

gosci lubie i tez musze miec nastroj nie lubie jak ktos mi sie wprasza na chama,a wtedy w szpitalu chcialam byc tylko z mezykiem
 
to powiem Wam, co ja wczoraj zrobiłam - łyso mi koszmarnie :-[
po 9 rano dobijała się do mnie ciotka, cholera jasna, nie zadzwoniła, że przyjedzie, a wiem, że siedziałaby do 14:30, musiałabym wysłuchiwać o jej problemach z mężem i synową (którą lubię), więc udawałam, że mnie nie ma w domu

kurcze, wszyscy sobie przypomnieli teraz, jak ja ledwo chodzę, muszę dużo leżeć, bo mnie brzuch koszmarnie boli (sam dół brzucha) - non stop sms, że ktoś chce przyjść wrrr
teraz to mi nie zależy na odwiedzinach, nie mam zamiaru wokół każdego skakać

a to była ciotka, która powiedziała na mnie że mam humory i tak to jest jak stara baba (czyli ja) robi sobie dziecko - miałam jej otworzyć, ale przypomniałam sobie otym w drodze do przedpokoju, a nie miałam ochoty kłócic się i denerwować :-[
 
Dziewczyny ja co prawda jestem z kwietniówek ale często sobie do Was zaglądam, bo istnieje szansa, że do Was dołączę.
Jeśli chodzi o odwiedziny to ja też teraz nie mam na to ochoty i jeżeli dzwoni do drzwi ktoś niezapowiedziany to po prostu nie otwieram. Istnieje coś takiego jak telefony i jeśli ktoś chce nas odwiedzić to po pierwsze może zapytać czy my też tego chcemy a po drugie nie boję się odmówić i powiedzieć, że nie. W końcu jesteśmy na finishu i należy nam się odrobina spokoju.
 
dori pisze:
Dziewczyny ja co prawda jestem z kwietniówek ale często sobie do Was zaglądam, bo istnieje szansa, że do Was dołączę.
Jeśli chodzi o odwiedziny to ja też teraz nie mam na to ochoty i jeżeli dzwoni do drzwi ktoś niezapowiedziany to po prostu nie otwieram. Istnieje coś takiego jak telefony i jeśli ktoś chce nas odwiedzić to po pierwsze może zapytać czy my też tego chcemy a po drugie nie boję się odmówić i powiedzieć, że nie. W końcu jesteśmy na finishu i należy nam się odrobina spokoju.

hihihi
to nie tylko ja jestem taka dobra ;) od dzisiaj stosuję tę metodę nieotwierania drzwi częściej :)
ale masz rację dori - więcej czasu muszę spędzać w pozycji leżącej, siedząca koszmarnie mnie męczy
 
Osinka - i bardzo dobrze zrobiłaś; to raczej wokół ciebie powinni teraz skakać a nie ty chcesz obsługiwać wredne ciotki.
 
Mnie odwiedza moj sąsiad za ktorym niebardzo przepadam. Potrafil by gderac chyba z 5 godzin o rzeczach ktore mnie nie interesuja. A to strasznie męczące. I jeszcze się wypytuje o moją ciąze. TO niby mile ale nie w jego wykonaniu. Jakos mnie to drażni. Ostatnio bylam tak chamska ze po 15 minutach wyszedl. ;D
 
reklama
Do góry