reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Test ciążowy

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Oki rozumiem, że baaardzo interesuje Cię moje życie seksualne :) Nie ma takiej opcji bym miała owulację 09.12 ponieważ uwaga ... nie uprawiałam w tym okresie seksu. No chyba że plemniki żyją 13 dni to spoko :D moja wiedza jednak mówi że to max. 7 dni, a najczęściej jednak 2-3. Mam nadzieję, że to Ci pomoże w liczeniu kiedy miałam owulację 7 lat temu i czy 16.12 mogłam być w ciąży :) I nadal nie zmienia to faktu, że hipotetycznie 07.12 beta i test mogłyby wyjść u mnie negatywnie gdybym je zrobiła

PS. Spoko przyznaję się, że 16.12.2014r. nie wiedziałam czy jestem w ciąży czy nie ale z USG i daty narodzin mojego dziecka wynika, że tak :) Ale naprawdę to cudowne, że wiesz lepiej :) mimo iż nie widziałam Cię pod materacem ;)
Akurat Twoje życie seksualne mało mnie interesuje. Bardziej mnie interesuje jak to możliwe, że owulacja wcześniej, 30.12 7 tydzień, a poród jednak we wrześniu. No ale tego się zapewne nie dowiem.
 
Akurat Twoje życie seksualne mało mnie interesuje. Bardziej mnie interesuje jak to możliwe, że owulacja wcześniej, 30.12 7 tydzień, a poród jednak we wrześniu. No ale tego się zapewne nie dowiem.

Kończę.
Tak samo jak dla mnie w terminie porodu to 38-42 tydzień. Tak samo dla mnie 7 tydzień to 6 tygodni i 1 dzień :) czy nawet 5 tygodni i 6 dni. Nie widzę potrzeby operowania tu dokładnymi datami urodzin mojego dziecka, bo dla mnie to nie jest w temacie.
W temacie dla mniej jest że przez poprzedzające tę ciąże 3 lata miałam cykle 28 dniowe bo sztuczne i mając OM 04.11 miałabym jak autorka szanse myśleć po 16 dniach (07.12) od prawdopodobniej owulacji, że nie jestem w ciąży
A Ty się uczepiłaś bolących piersi z 16.12 choć przyznałam Ci, od razu rację że to było niepotrzebne i edytuję :)

PS. A jak już totalnie chcesz wiedzieć to 15.12 piersi mnie nie bolały więc sobie uważam, że 16.12 pewnie było to te 48h po zagnieżdżeniu. Ale to jest tylko to co ja sobie uważam na postawie obserwacji mojego organizmu od 2002 roku :) Ty możesz sobie uważać, że w tej ciąży wtedy nie byłam i było to niepokalane poczęcie, albo że plemniki mojego męża żyją 30 dni :)
 
Kończę.
Tak samo jak dla mnie w terminie porodu to 38-42 tydzień. Tak samo dla mnie 7 tydzień to 6 tygodni i 1 dzień :) czy nawet 5 tygodni i 6 dni. Nie widzę potrzeby operowania tu dokładnymi datami urodzin mojego dziecka, bo dla mnie to nie jest w temacie.
W temacie dla mniej jest że przez poprzedzające tę ciąże 3 lata miałam cykle 28 dniowe bo sztuczne i mając OM 04.11 miałabym jak autorka szanse myśleć po 16 dniach (07.12) od prawdopodobniej owulacji, że nie jestem w ciąży
A Ty się uczepiłaś bolących piersi z 16.12 choć przyznałam Ci, od razu rację że to było niepotrzebne i edytuję :)

PS. A jak już totalnie chcesz wiedzieć to 15.12 piersi mnie nie bolały więc sobie uważam, że 16.12 pewnie było to te 48h po zagnieżdżeniu. Ale to jest tylko to co ja sobie uważam na postawie obserwacji mojego organizmu od 2002 roku :)
Ja Cię nie pytam o datę urodzin dziecka. Chociaż myślę, że ukrywasz ją bo jednak jest ona dalej niż 01.09.

Termin porodu jest jeden. Za poród w terminie uznaje się porod w 38-42 tyg że względu na możliwe błędy w pomiarze lub przesunięta owulację. Ale nie oznacza to, że ciąża może być o 2 tyg dłuższa.

Możesz sobie próbować sprytnie manewrować widełkami, mnie takie tłumaczenie nie przekonuje.

I jak już pisałam, Twój przypadek nijak ma się do autorki. Nie śledziłaś w żaden sposób owulacji, więc na jakiej podstawie chciałaś wyznaczyć dzień potencjalnej owu? Poza tym to był Twój pierwszy cykl po odstawieniu anty (a po tym cykle są różne) no i fakt braku miesiączki przez 120 sugeruje jakieś problemy hormonalne.

Ps. Nie uczepiłam się bolących piersi tylko tych wszystkich nieścisłości w Twoich wypowiedziach. I szczerze powiedziawszy mało mnie interesuje co sobie tam myślisz. Jednak z informacji tu zawartych korzystają inne kobiety. Dobrze by było żeby czytały rzetelne informacje. A nie, że piersi bolą już przed implantacją, czy że termin porodu jest niespójny z wystąpieniem owulacji.
 
Ja Cię nie pytam o datę urodzin dziecka. Chociaż myślę, że ukrywasz ją bo jednak jest ona dalej niż 01.09.

Termin porodu jest jeden. Za poród w terminie uznaje się porod w 38-42 tyg że względu na możliwe błędy w pomiarze lub przesunięta owulację. Ale nie oznacza to, że ciąża może być o 2 tyg dłuższa.

Możesz sobie próbować sprytnie manewrować widełkami, mnie takie tłumaczenie nie przekonuje.

I jak już pisałam, Twój przypadek nijak ma się do autorki. Nie śledziłaś w żaden sposób owulacji, więc na jakiej podstawie chciałaś wyznaczyć dzień potencjalnej owu? Poza tym to był Twój pierwszy cykl po odstawieniu anty (a po tym cykle są różne) no i fakt braku miesiączki przez 120 sugeruje jakieś problemy hormonalne.

Ps. Nie uczepiłam się bolących piersi tylko tych wszystkich nieścisłości w Twoich wypowiedziach. I szczerze powiedziawszy mało mnie interesuje co sobie tam myślisz. Jednak z informacji tu zawartych korzystają inne kobiety. Dobrze by było żeby czytały rzetelne informacje. A nie, że piersi bolą już przed implantacją, czy że termin porodu jest niespójny z wystąpieniem owulacji.

To jest tylko i wyłącznie Twoja opinia, że bolą przed implantacją. Ja nigdzie nic takiego nie napisałam. Przestań mi wciskać coś czego nie napisałam. To że Ty lubisz sobie dopowiadać bo Ci się nudzi z niemowlakiem to już nie jest mój problem :)

Edit. Ale w sumie dobra niech Ci będzie bo nie odpuścisz i szkoda dzieciaka: zapłodnienie max. 02.12, USG 30.12 - 6t2d, termin porodu zmienny w zależności od USG 26-29.08, urodzona 01.09 :) Jeżeli według Ciebie to niemożliwe to spoko, napisz gdzie mam się zgłosić z tym dzieckiem, albo mężem którego plemniki żyją tygodnie :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A i tak może być bo somatyka cuda na kiju powoduje, człowiek jest sobie w stanie wmówić złamaną nogę a co dopiero mdłości i ból piersi.

Chociaż ja aktualnie jestem w ciąży kilka dni po regularnym prawdziwym okresie, więc nie powinnam się może wypowiadać na temat rzeczy niemożliwych 😂
Ja zorientowałam się, że jestem w ciąży bardzo późno, bo w terminie miesiączki miałam krwawienia, które wyglądały jak normalna miesiączka. Ginekolog wyjaśnił mi, że czasami (stosunkowo wiele kobiet tak ma) jak pęcherzyk nie wypełnia całej macicy to część endometrium może się normalnie złuszczać w okresie spodziewanej miesiączki. Ja miałam rożnego rodzaju krwotoki cały pierwszy trymestr.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry