reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Test PAPA

Witam. Robiłam wczoraj test papa z polecenia lekarza z badań prenatalnych na ktorych wszystko wyszło idealnie na usg. Test papa miał być dla świętego spokoju no i mi się ten spokój skończył. Czy mógłby ktoś zobaczyć te wyniki i powiedzieć mi czy ja mam rzeczywiście czym się martwić? Test który oni zalecają kosztuje 2200 papa 300. Ja już zaczynam myśleć że po prostu naciągają ciężarne i grają na emocjach. Proszę mi powiedzieć jeśli ktoś się na tym zna jak mam odbierać te wyniki
Twoje wyniki są niezłe i przy prawidłowym USG chyba można spać spokojnie. Jeśli finanse Ci pozwolą, na pewno warto zrobić test typu Panorama, Sanco czy Nifty.
Napiszę brzydko - Pappa to głupia pi*da i zniszczyła spokój niejednej ciężarnej. U mnie prawidłowe USG, ale po badaniach krwi ryzyko ZD 1:17 i nerwy okrutne. U mnie krew wskazywała jednoznacznie na zespół Downa. Nie robiłam już żadnych testów, od razu decyzja o amniopunkcji i wynik prawidłowy, a na stanie zdrowy 10 miesięczny syn. Mogę o Pappa pisać elaboraty, ale to nie o to chodzi. Chodzi o Twój spokój i dobre samopoczucie, bo to ma wpływ na Twoje dziecko i na Ciebie. Czy lekarze naciągają na te drogie badania i grają na emocjach? Możliwe, że trafiłaś właśnie na takiego lekarza. Przy Twoim ryzyku pośrednim lekarz musiał poinformować Cię na czym stoisz. Czy również zaleciłabym Ci test typu Sanco, VeraGene, Nifty czy inny? Tak.
 
reklama
Ciśnienie miałam 140/90 ale to tylko dlatego że mnie ten lekarz po prostu wkurzył swoim gadaniem nie dał do slowa dojść w domu już mam normalne więc temat ciśnienia to jest akurat nieaktualny
Pokaż te wyniki swojemu lekarzowi. Dla mnie taki wynik nie bylby powodem do dalszej diagnostyki. Ja mialam 1:32 zD i robilam NIFTy. Syn zdrowy. Skupilabym się na ciśnieniu. Ono z rozwojem dziecka będzie rosło na pewno, pytanie w jakim tempie. Powinnaś mierzyc sobie ciśnienie w domu i zapytac lekarza o ewentualne wdrozenie Acardu. Mialam 1:16 zahamowanie wzrostu plodu. Syn urodzony w 35 tyg z hipotrofią. Dzis ma 9 mcy, rozwoj prawidłowy🙂
 
Twoje wyniki są niezłe i przy prawidłowym USG chyba można spać spokojnie. Jeśli finanse Ci pozwolą, na pewno warto zrobić test typu Panorama, Sanco czy Nifty.
Napiszę brzydko - Pappa to głupia pi*da i zniszczyła spokój niejednej ciężarnej. U mnie prawidłowe USG, ale po badaniach krwi ryzyko ZD 1:17 i nerwy okrutne. U mnie krew wskazywała jednoznacznie na zespół Downa. Nie robiłam już żadnych testów, od razu decyzja o amniopunkcji i wynik prawidłowy, a na stanie zdrowy 10 miesięczny syn. Mogę o Pappa pisać elaboraty, ale to nie o to chodzi. Chodzi o Twój spokój i dobre samopoczucie, bo to ma wpływ na Twoje dziecko i na Ciebie. Czy lekarze naciągają na te drogie badania i grają na emocjach? Możliwe, że trafiłaś właśnie na takiego lekarza. Przy Twoim ryzyku pośrednim lekarz musiał poinformować Cię na czym stoisz. Czy również zaleciłabym Ci test typu Sanco, VeraGene, Nifty czy inny? Tak.
Twoje słowa, ze Pappa to głupia p... w I trymestrze doprowadzily mnie do łez🙂🙂 śmiech przez łzy, tego wtedy bylo mi trzeba. Jak się okazalo Pappa, a dokladnie beta wyszla mi kosmiczna zawyzajac ryzyko az do 1:32 przez... potworniaka na jajniku, odkrytego i usuniętego podczas cc.
Zobacz, co z nami zrobily te badania... 1:32 pamiętam, innych wynikow juz nie, ba... nawet urodzeniowej długości syna nie pamiętam, a to 1:32 zostało...
 
Twoje słowa, ze Pappa to głupia p... w I trymestrze doprowadzily mnie do łez🙂🙂 śmiech przez łzy, tego wtedy bylo mi trzeba. Jak się okazalo Pappa, a dokladnie beta wyszla mi kosmiczna zawyzajac ryzyko az do 1:32 przez... potworniaka na jajniku, odkrytego i usuniętego podczas cc.
Zobacz, co z nami zrobily te badania... 1:32 pamiętam, innych wynikow juz nie, ba... nawet urodzeniowej długości syna nie pamiętam, a to 1:32 zostało...
Przeszłaś piekło i wyszłaś z niego silna. Ale ta droga, którą musiałyśmy przebyć bardzo odciska się na psychice i tak jak mówisz, to po prostu z nami zostaje. Zobacz sama, ja ciągle wracam do tego jak pijany do płota, widzę w temacie pappa i już jestem. Przerabiam to, oswajam, nie myślę już o tym codziennie. Ale czasem zasypiając przypominam sobie, jak bardzo się wtedy bałam. Moja przyjaciółka z ryzykiem ZD 1:4 i zdrowym synem mówi, że jesteśmy naznaczone czymś niewyobrażalnym. Dużo o tym z nią rozmawiam i staramy się, aby to doświadczenie stało się ostatecznie czymś dobrym w naszych życiach. Życzę tego każdej kobiecie, która przez to przeszła.
 
@Madriga dokładnie masz rację... u nas mimo, że ryzyko zd wyszło 1:2500 przez wysokie wyniki wolnej bety to w kolejnych tygodniach ciąży lekarz na usg zobaczył torbielki w główce i kropeczke w serduszku. Wtedy zalecił nipt. Zrobiłam i wyniki wyszły w miliardach, na kolejnym usg torbielek już nie było, a echo serduszka wykluczyło jakiekolwiek wady serca... mimo to, że od tamtej pory minęło kilka miesięcy, jestem już na końcu ciąży, usg wychodzą prawidłowe to w głowie cały czas mam te myśli o tym, że być może moja córeczka jest chora albo mogłaby być chora. Przerabiam to w głowie każdej nocy... w ciągu 5 dni czekania na wyniki nifty osiwialam.

@szara16 twój lekarz mógł też wezwać cię na wizytę z powodu wysokiego ryzyka stanu przedrzucawkowego i zahamowania wzrastania dziecka. Nie tylko z powodu tego, że ryzyko trisomii wzroslo. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze a Twoje dzieciątko jest zdrowe🩷
 
Przeszłaś piekło i wyszłaś z niego silna. Ale ta droga, którą musiałyśmy przebyć bardzo odciska się na psychice i tak jak mówisz, to po prostu z nami zostaje. Zobacz sama, ja ciągle wracam do tego jak pijany do płota, widzę w temacie pappa i już jestem. Przerabiam to, oswajam, nie myślę już o tym codziennie. Ale czasem zasypiając przypominam sobie, jak bardzo się wtedy bałam. Moja przyjaciółka z ryzykiem ZD 1:4 i zdrowym synem mówi, że jesteśmy naznaczone czymś niewyobrażalnym. Dużo o tym z nią rozmawiam i staramy się, aby to doświadczenie stało się ostatecznie czymś dobrym w naszych życiach. Życzę tego każdej kobiecie, która przez to przeszła.
W II i III trymestrze działy się takie rzeczy, ze syn był już ponad 3 tygodnie na świecie, a ja się zorientowałam, ze zapomnialam o ryzykach wad genetycznych. Spędził miesiąc w szpitalu, a ja dopiero jak trafił z intensywnej przez pośrednią na patologię przypomnialam sobie, ze mialam sie martwic o ryzyko wad. Tak to juz w zyciu jest, duzy klopot staje się maly w obliczu wielkiego🙂 A mimo to.. 1:32 pamiętam.

Z dzisiejszą wiedzą poszłabym na Pappa z wynikami NIFTy w garsci. Tak mowię cięzarnym kolezankom.
 
Ja info z dziś. Ryzyko ZD z pappy 1:1120. Dziś też dostałam nifty bo i tak je zrobiłam wcześniej, a tam 1:14mln. Taka różnica, aż sama jestem zdziwiona...
 
reklama
Byłam. Rozmawiałam. Jej zdaniem ryzyko jest niskie, ale wynik widzę i to już ode mnie zależy na ile mam silna psychikę, żeby do końca ciąży nie analizować tego tematu. Zawsze pacjent zostaje sam z problemem, a szczególnie przykre jest to jeśli taki temat narzuca się kobiecie w ciąży. Postanowiłam, że zrobię ten test, ale nie ze względu na to że myślę że jest coś nie tak, ale ze względu na to, żeby nie zrobić swojemu dziecku krzywdy zamartwianiem się przez kolejne 6 miesiecy.
 
Do góry