reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trudna rozłąka

K

Kasia2301

Gość
Witam! W poniedzialek ide do szpitala na porod, ale w domu zostawiam 3-latka z tata i babcia. Synek jest strasznie przywiazany do mnie i jak dotad nigdy nie rozstawalismy sie na dluzej niz pol dnia. Domyslam sie, ze moga byc problemy w ciagu tych kilku dni. Moje pytanie jest nastepujace. Czy dzwonic czesto do synka i tlumaczyc, ze mama wkrotce wroci czy lepiej ograniczyc telefony i rozmowy video do minimum, by nie potegowac uczucia tęsknoty?
 
reklama
Witam! W poniedzialek ide do szpitala na porod, ale w domu zostawiam 3-latka z tata i babcia. Synek jest strasznie przywiazany do mnie i jak dotad nigdy nie rozstawalismy sie na dluzej niz pol dnia. Domyslam sie, ze moga byc problemy w ciagu tych kilku dni. Moje pytanie jest nastepujace. Czy dzwonic czesto do synka i tlumaczyc, ze mama wkrotce wroci czy lepiej ograniczyc telefony i rozmowy video do minimum, by nie potegowac uczucia tęsknoty?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pytanie, czy ten telefon ma służyć twojej tęsknocie, czy tęsknocie dziecka? Rozmawiaj z synem. Przygotuj go na swoją nieobecność. A jak będziesz w szpitalu to zobaczysz, czy syn będzie lepiej reagował na telefon, czy jego brak. Reakcji nie przewidzisz. Dużo też będzie zależało od tego jak będzie spędzał czas. Warto zająć go tak, by maksymalnie zmniejszyć przestrzeń do tęsknoty.

Mój syn miał 9 miesięcy jak trafiłam do szpitala nagle. To był trudny czas dla wszystkich. Poradziliśmy sobie. I ty sobie poradzisz. Zobaczysz. Zaufaj swojemu dziecku. To już duży chłopiec. Bardzo rozumny i dzielny.
 
U mnie rozmowy źle działały. Po telefonie byla mloda smutna i marudna lepiej bylo nie przypominać. Tata musi zaobserwowac co jest dla synka lepsze.
Witam! W poniedzialek ide do szpitala na porod, ale w domu zostawiam 3-latka z tata i babcia. Synek jest strasznie przywiazany do mnie i jak dotad nigdy nie rozstawalismy sie na dluzej niz pol dnia. Domyslam sie, ze moga byc problemy w ciagu tych kilku dni. Moje pytanie jest nastepujace. Czy dzwonic czesto do synka i tlumaczyc, ze mama wkrotce wroci czy lepiej ograniczyc telefony i rozmowy video do minimum, by nie potegowac uczucia tęsknoty?
 
Moim zdaniem telefony będą źle działały, bo tylko będą przypominały o Tobie.
Niech lepiej tata z babcią pomyślą jak zorganizować czas synkowi - np. wycieczka do zoo?
No i zazwyczaj jest tak, że to my mamy bardziej to przeżywamy niż nasze dzieci. One radzą sobie całkiem nieźle. Niech to będzie wspólny czas mężczyzn. Ja osobiście bym za dużo nie tłumaczyła, żeby dziecko nie czuło że to coś strasznego. Po prostu bym zakomunikowała. że mama musi urodzić i w związku z tym musi iść do szpitala na kilka dni. I że te kilka dni będzie z tatą i babcią, ale zawsze może do Ciebie zadzwonić (niech to działa w tą stronę, że to dziecko będzie dzwoniło, a nie ty do niego).
 
Moim zdaniem telefony będą źle działały, bo tylko będą przypominały o Tobie.
Niech lepiej tata z babcią pomyślą jak zorganizować czas synkowi - np. wycieczka do zoo?
No i zazwyczaj jest tak, że to my mamy bardziej to przeżywamy niż nasze dzieci. One radzą sobie całkiem nieźle. Niech to będzie wspólny czas mężczyzn. Ja osobiście bym za dużo nie tłumaczyła, żeby dziecko nie czuło że to coś strasznego. Po prostu bym zakomunikowała. że mama musi urodzić i w związku z tym musi iść do szpitala na kilka dni. I że te kilka dni będzie z tatą i babcią, ale zawsze może do Ciebie zadzwonić (niech to działa w tą stronę, że to dziecko będzie dzwoniło, a nie ty do niego).
No wlasnie. Moze tak to zrobic. Niech to maly do mnie dzwoni. Swietny pomysl. Dzieki za rade.
Problem polega na tym, ze kiedy zaczelam mu jakis czas temu tlumaczyc, ze mama do szpitala pojedzie to zrobil sie nerwowy i stale mowi, ze teskni.Jakby juz na zapas sie martwil. Stad moje obawy.
 
reklama
Powiedz synkowi zatem, że mama idzie do szpitala nie dlatego że jest chora, ale że jest taka zasada, że urodzić można tylko w szpitalu.
Dziecku szpital raczej kojarzy się z chorymi osobami - może boi się, że nie wrócisz?? Mów o tym w sposób naturalny - żeby nie traktował tego jako czegoś strasznego.
No i jeśli o to pyta, to odpowiadaj krótko. Nie rozpowiadaj się na ten temat. Raczej odwróć sytuację i mów mu co będzie mógł robić z tatą i babcią.

PS. Możesz pomyśleć o jakimś prezencie od rodzeństwa - żeby nie był aż tak zazdrosny jak wrócicie do domu.
 
Do góry