reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Hej,
wczoraj nic nie pisałam bo głowa to mi ........ Hania wstała o 2 w nocy i do 5 się bawiła! potem zasnęła , ja już nie umiałam a jak zaczęłam drzemać to musiałam o 6 wstać ze starszakami bo jechały autobusem. Ledwo wyszli o 7 młoda wstała. Jak poszła popołudniu spać, to zrobiłam szybko obiad, powiesiłam pranie i położyłam się - ona wstała. Kurcze 21 /24 na nogach. A 3 dni temu tez taki numer zrobiła.

Wychowawczyni Stasia tego samego dnia wzięła się za "trzepanie skóry" dziewczynom. To wielki + dla niej za szybką interwencje :tak:. Zobaczymy czy miłosne zapędy osłabną...

Na Mszy Hania troszkę;-) szalała ale zabawiały ją 3 osoby i daliśmy radę śpiewać. Nieskromnie powiem, że świetnie poszło. Biskup nas chwalił, zachwycał się Hanką. Po Mszy przyszedł do nas, młoda pościskał, pogadał. Człowiek się rozpromienia jak spotyka takiego księdza, niezbiskupiałego biskupa:-D, jeżeli wiecie o co mi chodzi. Stachu świetnie znalazł się w dodatkowych funkcjach, które;-) dostał przed samą Mszą. Prowadził z krzyżem całą procesję, potem z biskupem święcił krzyże, i obsługiwał kadzidło. Patrzyłam na tego faceta w garniturze, w komży i aż trudno uwierzyć , że to mój mały pierworodny synek. Zuzia tez miała swoje zadania- pomagała się ubierać księżom i była odpowiedzialna za gongi i dzwonki. Ech , rosną dzieciaki...

Dzisiaj Zuzia poszła na galowo bo pisze test kompetencji trzecioklasisty. Ludzie, jakby szła na maturę. Wyścig szczurów od małego :-(. Testy, testy a dzieci logidznie myslec nie potrafią.
Zadzwoniła już do mnie, że był prosty, tylko!! 12 stron i napisała go w godzinę lekcyjną:-)

Idę z Hania na dwór bo mi się pokłada po dywanach- co oznacza NUUUDDDDAAAAA dla mojego dziecka.
 
reklama
hej!!!

My od 10 na dworze. Najpierw sklep, potem spacerek a teraz w ogródku siedzimy (właśnie się zdziwiłam ze mam w ogródku internet:-D)
Smiac mi się chce bo jak szłam do sklepu to Hania siedziała w chuście i oczywiście zasnęła a teraz jak jest w wózku w ogrodzie to oczy wielkie i nie ma mowy o spaniu!!!

Mama trzymam kciukasy ciągle mocno zaciśnięte za ten cykl!!!!:-)
I wiesz te dzieciaki chyba naprawde mają jakieś niesamowite zapasy energii. Przecież my teraz jesteśmy od prawie 3 goodzin na dworze. mi juz nogi włażą nie powiem gdzie a Misiek mnie ciągnie za bramę..... ech... chyba się starzeję:-D:-D:-D

Bedi kochana zycze dużo cierpliwości i sił!!! dasz rade!!! jak kazda baba:-D
A tak poważnie to pewnie też bym wyszła z siebie!!! Mi Michał wczoraj wieczorem wylał soczek marchewkowy i rozmazał po całej kanapie. Dobrze ze kanapa ze skóry i szybko dało sie zmyć!!!

Antylopka przyjemnej podróży i udanych spotkań z rodzinką i przyjaciółmi

Pawimi zgadzam sie w 100% z twoim mężem!!! złość piękności szkodzi:-D:-D jak pogoda u ciebie?? zrobiło się już cieplutko??

Izulka swietnie że wszystko się udało po waszej myśli!!! No i masz powody do dumy jeśli chodzi o twoje dzieciaaczki!!
Noćne pobudki Hani z czasem sie skonczą. Robi ci to samo co mi kasia robiła!!! Przejdzie jej to wstawanie w nocy. Zycze ci cierpliwości i więcej snu:-)

Cookies wybierzcie się na taki długi rodzinny spacerek!!! Nie ma nic przyjemniejszego niż wspólne spędzanie czasu, zwłaszcza w taką ładną pogodę!!!
 
u nas wczoraj wieczorem burza, zmokłam jak kura wracając z przedszkola... bagietkę ukryłam pod kurtką, hehe
Dziś taka duchota... masakra!!

jutro otwierają po remoncie u nas w szpitalu oddział paliatywny, jakoś nie mam ochoty tam wracać... niby mam 4 dni w tygodniu po 2 godziny tam być (więc więcej czasu z moimi dotychczasowymi pacjentami będę), ale dla mnie to deprymujące. za każdym razem przed wejściem się zastanawiam, czy jeszcze pacjent żyje czy już nie.... ech...

ANTYLOPKA- fajnie,ze sytuacja opanowana po przeprowadzce:)kiedy działania zaczynacie ??
ja jestem juz po owu-czas wyczekiwania czy @ przyjdzie czy nie.....
ja póki co karmię i biorę cerazette. Jak skończę karmić i odstawię tabsy to poczekamy na @ i zabierzemy się do pracy. Teraz to działanie bezefektywne, hehe

hej!!!
Antylopka przyjemnej podróży i udanych spotkań z rodzinką i przyjaciółmi
dzięki. sama jestem ciekawa jak to będzie, bo będę pierwszy raz w "domu" od śmierci taty.... nei wyobrażam sobie tego domu bez niego, tutaj na co dzień jest dużo łatwiej
 
Ostatnia edycja:
ANTYLOPKA- no tak jak karmisz to pewnie trzeba poczekac -niech Adaś je mamine mleczko :))

EWUNIA- fajnie,ze korzystacie z pogody-Domi teraz 2 h na ogrodzie siedzial-u nas padało do południa ,ale teraz słonko.

ja porządki,podlewanie kwiatów,pranie,obiad,teraz kawa i za pol godzinki wychodzimy po Zuzu:)
dzieki za &&& kochana-trzymaj może akurat sie uda!
 
Witam,
Podczytuję Was nieśmiało już jakiś czas. Jestem mamą Kacperka i Asi. Nigdy nie posądzałam się o chęć posiadania trzeciego dziecka, ale teraz jak pomyślę, że już nigdy więcej to chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko. Mój mąż nie chce o tym słyszeć. No i tak sobie myślę, czy Wy zawsze wiedziałyście, że chcecie mieć dużo dzieci, czy przyszło to do Was z czasem?
Ja teraz to na pewno się nie zdecyduję, ale tak za trzy, cztery lata - kto wie. Później to już mnie rocznik zahamuje, więc jeśli mi się nie uda przekonać męża, to pewnie zostaniemy przy dwójce. Ale jak się Was tak czyta, to powiem Wam szczerze - brzmicie bardzo zachęcająco :-)
 
NICKIE- witaj na wątku-ja wiedziałam ,ze na pewno chce mieć 2 dzieci z małą różnicą wieku...jak Dominik wyrastał z rzeczy i sprzętów to wydawałam znajomym...
jak miał 1,5 roku serce zatęskniło za jeszcze jednym maluszkiem,ale mąż mówił ,ze starczy na 2 dzieci:)
odpuściłam temat,ale serce tęskniło...
jak Domi miał 2,5 roku to wróciłam do tematu i mąż chętnie sie zgodził co mnie ucieszyło-poszłam od razu do gina,dał hormony bo ja mam problemy z owulacją i endometrium i myślałam ,ze szybko nam sie uda,ale....we wrzesniu ciąża biochemiczna w listopadzie pozamaciczna i tak już walcze rok i 2 m-ce o dzidzie...

mam nadzieje,ze Twoje plany sie powioda i doczekasz sie 3 maluszka:)

a ile masz lat???ja 32 mąż 39.
 
mama05 w tym roku skończę 31 lat. Ja też chciałam zawsze dwójkę z małą różnicą wieku. No i jest. Ale mam w sobie taką potrzebę, aby definitywnie nie zamykać za sobą rozdziału pt. dzieci :-)
 
Wpadam zwyczajowo jak burza :-D dzis znowu 300% normy :yes: Z Ania u rehabilitanki, potem jeszcze relaks ;-) u dentysty a teraz maz mi dzwonil ze do domu jedzie :-o wiec znikam i do zobaczenia w poniedzialek :-)
 
reklama
Witam sie w przelocie - wieczorami brak mi sił żeby usiąść...
Budowa idzie, do tego pogoda spacerowa i jeszcze masa rzeczy do załatwiania na dodatek.

Czekam na wyniki rekrutacji. Oby była 1 klasa dla Pawła i żeby Łukasza przyjęli do przedszkola!!!

Witam nowe mamy :-D

Ja zawsze chciałam trójkę i w tym się z meżem zgadzaliśmy. Czwartemu nie móiliśmy nie, choć świadomie byśmy sie nie zdecydowali, ze wzglądu na pracę mojego A. (Pracuje za granicą 6/6tyg - przez połowę czasu jestem w domu sama z dziećmi). Życie napisało nam inny scenariusz :-D Myślę że równie ciekawy, choć z początku zaskakujący ;-)
 
Do góry