Hej dziewczyny!!!
Pawimi 100 lat, 100 lat!!!


Mama ten wasz wczorajszy deszcz dotarł do nas w nocy, teraz już nie pada ale mokro bardzo a ja nie mam kaloszy dla Michałka (wyrósł) i nie moge go do ogrodu puścić:-(
Może potem pójdziemy gdzieś na spacer jeśli się znów nie rozpada... U mnie taż juz kawka wypita i przydałoby się wziąć za sprzątanie ale jakiegoś takiego lenia mam i głowa boli.... Wolę się zabrać za gotowanie:-)
Antylopka ja doskonale rozumiem to jak się czujez wchodząc na oddział i zastanawiając się czy pacjent jeszcze żyje.... Ja co prawda pracuję na takim oddziale gdzie pacjenci raczej bardzo rzadko umierają ale dobrze pamiętam jak maiałam praktyki na bloku porodowym i patologii noworodka.... Pamiętam pierwszy poród wcześniaka któremu się przyglądałam (intubacja, resuscytacja i takie tam...) - byłam wtedy na drugim roku studiów. Ten noworodek nie przeżył. Nie mogłam się długo z tego otrząsnąć. Zaczęłam się zastanawiać czy na pewno nadaję się do tego zawodu.
Później już z każdym "takim" pacjentem było łatwiej, ale wciąż trudno się z tym pogodzić że taka kolej rzeczy....
Bedismall Patryczek jest śliczny i taki duży!!! Rosną te nasze dwumiesięczniaki!!!!
Cookies fajnie że zdecydowałaś się pojeździć na rowerze!!! Poki brzuch nie przeszkadz i czujesz się dobrze to korzystaj!!!!



Jeszcze trochę i pewnie zaczniesz się czuć jak wieloryb (jak my z Bedi pod koniec ciąży!!!)


Weroniczka no to fajny żart.... nie zazdroszcze
Izulka, iza, Maureen,Joaś co u was??
Sempe gdzie się podziewasz??
ewusek to trzymam kciuki żeby wynik hist-pat był dobry!!!
No i trzymam też kciuki za przyjęcie maluchów do żłobków przedszkoli i szkól!!! (moj Michał też zapisany czekam na wyniki rekrutacji)
My dzisiaj z Hanią przesadziłyśmy ze spaniem.... Poszłyśmy spać o 21.30 (jakoś mi zasnąć nia mogła) i wstałyśmy dopiero o 7





Dziewczyny budzę się rano, a mała sobie leży i patrzy przez szczebelki tymi swoimi wielkimi oczami!!!! Jejku jakie ja miałam wyrzuty sumienia że dziecka w nocy nie nakarmiłam:-):-) Coś czuję że po takim długim nocnym spaniu to w dzien mi wcale nie bedzie chciala spać...