katrina115
Potrójna Mama
witajcie
Lila - tak jak piszesz, ponieważ stać nas rodziców na wiele i dzieci mają wszystko, to nie szanują tego. Ja tez mojej córeczce od czasu do czasu robię selekcję i co nieco oddaję. Jak dziecko ma mniej zabawek to wie czym się chce bawić i trochę więcej szacunku ma do tego.
Iza - moja Alina niestety tez warzyw nie chce jeść, z mięskiem jest problem, ale za to bardzo lubi zupy - więc wywar na mięsku, warzywa i "jesteśmy w domu". Owoce .... bez komentarza, w ub. roku jadła b. dużo i różne, w tym roku - chyba mi ktoś podmienił dziecko, bo zaczyna mi sie przekonywać do bananów i mandarynek - reszta może nie istnieć.
Chipsy.... mogłyby nie istnieć, słodycze niestety tak, ale nie daję jej za dużo, poza tym ona sama jest taka, że trochę zje i odda resztę.
Zuz-Inka - mówisz, że gdyby nie suwaczek, to nie doliczyłabyś..??? hihi spokojnie, doliczyłabyś
A jak w ogóle się czujesz? Maluch juz pewnie kopie mamę... ja nie mogę się doczekać, kiedy poczuję.
Pozdrawiam.
Lila - tak jak piszesz, ponieważ stać nas rodziców na wiele i dzieci mają wszystko, to nie szanują tego. Ja tez mojej córeczce od czasu do czasu robię selekcję i co nieco oddaję. Jak dziecko ma mniej zabawek to wie czym się chce bawić i trochę więcej szacunku ma do tego.
Iza - moja Alina niestety tez warzyw nie chce jeść, z mięskiem jest problem, ale za to bardzo lubi zupy - więc wywar na mięsku, warzywa i "jesteśmy w domu". Owoce .... bez komentarza, w ub. roku jadła b. dużo i różne, w tym roku - chyba mi ktoś podmienił dziecko, bo zaczyna mi sie przekonywać do bananów i mandarynek - reszta może nie istnieć.
Chipsy.... mogłyby nie istnieć, słodycze niestety tak, ale nie daję jej za dużo, poza tym ona sama jest taka, że trochę zje i odda resztę.
Zuz-Inka - mówisz, że gdyby nie suwaczek, to nie doliczyłabyś..??? hihi spokojnie, doliczyłabyś
A jak w ogóle się czujesz? Maluch juz pewnie kopie mamę... ja nie mogę się doczekać, kiedy poczuję.
Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: