wesolutka
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2005
- Postów
- 2 064
dziewczyny mają rację, konsekwencja to klucz do sukcesu
mnie osobiście upór pierworodnego powala po prostu na kolana. Do niedawna jak się zaparł, że się nie ubierze albo że czegoś nie zrobi, to się nie ubrał za żadne skarby. Mogłam prosić, grozić, wić się w spazmach wściekłości i osiwieć na jego oczach, a on i tak, że NIE!
...ale wspomnianą konsekwencją i stanowczością zaczynam kształtować w nim przekonanie, iż choć ma dużo do powiedzenia i zawsze go słuchamy, ostateczne decyzje w niektórych sprawach należą do nas - w sensie: rodziców ;-)( i to mu też ze stoickim spokojem powtarzam)
sprawę z sikaniem załatwiłam w ciągu miesiąca wybudzaniem go w nocy. Budziłam małego najpierw co 3, potem co 4 i 5 godzin aż przestało to być w ogóle potrzebne.
mnie osobiście upór pierworodnego powala po prostu na kolana. Do niedawna jak się zaparł, że się nie ubierze albo że czegoś nie zrobi, to się nie ubrał za żadne skarby. Mogłam prosić, grozić, wić się w spazmach wściekłości i osiwieć na jego oczach, a on i tak, że NIE!
...ale wspomnianą konsekwencją i stanowczością zaczynam kształtować w nim przekonanie, iż choć ma dużo do powiedzenia i zawsze go słuchamy, ostateczne decyzje w niektórych sprawach należą do nas - w sensie: rodziców ;-)( i to mu też ze stoickim spokojem powtarzam)
sprawę z sikaniem załatwiłam w ciągu miesiąca wybudzaniem go w nocy. Budziłam małego najpierw co 3, potem co 4 i 5 godzin aż przestało to być w ogóle potrzebne.