reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Urlop macierzyński + koniec umowy + ekwiwalent za urlop

Dołączył(a)
2 Czerwiec 2018
Postów
12
Dziewczyny, jestem na urlopie macierzyńskim od grudnia 2018, ale w skończyła mi się właśnie umowa i nie została ona przedłużona.
Wiem, że pracodawca jest zobowiązany wypłacić mi ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Pytania moje do was:
1. Czy pracodawca musi wypłacić ekwiwalent teraz, czy dopiero jak skończy mi się urlop macierzyński? (grudzień 2019)
2. Z ilu lat wstecz pracodawca musi wypłacić ekwiwalent? (pracuję 3 lata)
3. Jest to firma prywatna i nie zawsze podpisywałam listę obecności. Mam listy obecności tylko z kilku miesięcy, kiedy potrzebne nam to było do urzędu, potem urlop brałam od potrzeby. Ja wiem, kiedy brałam (co roku tylko 10 dni na wakacje, jeden rok udokumentowany). Jak się z tego teraz prawnie rozliczyć?

Dzięki za pomoc.
 
reklama
1. Ekwiwalent powinien zostać wypłacony ostatniego dnia zatrudnienia. Tzn. jeśli umowa kończy Ci się 12 marca, to 12 marca pracodawca powinien z Tobą rozliczyć się ze wszystkiego.
2. Urlop będzie się należał proporcjonalnie za 2019r. (jeśli umowa koń czy się 12 marca, to przysługuje ilość dni jak za 3 miesiące tj. 26dni (lub 20) / 12 x 3 = 6,5 = 7dni zaokrąglamy zawsze w górę + niewykorzystany za rok 2018). Urlop przedawnia się po 3 latach, więc jeśli masz coś jeszcze z 2017r. to też powinnaś dostać ekwiwalent.
3, Nie wiem co Ci napisać. Nie wiem co wg Ciebie znaczy "prawnie rozliczyć". To jest raczej problem pracodawcy. W razie kontroli PIP będzie miał problem.
 
3. Chodzi mi o to, co zrobić w sytuacji, gdy pracodawca uzna, że skoro nie ma dokumentu, to jak im udowodnię, że wykorzystałam tylko 10 dni urlopu w roku. I odmówi mi wypłaty za resztę dni :(
 
3. Chodzi mi o to, co zrobić w sytuacji, gdy pracodawca uzna, że skoro nie ma dokumentu, to jak im udowodnię, że wykorzystałam tylko 10 dni urlopu w roku. I odmówi mi wypłaty za resztę dni :(
A na jakiej zasadzie brałaś urlop? Powinnaś wypisać wniosek urlopowy, a pracodawca ma obowiązek go zachować. Podobnie z listą obecności - jeśli jest, to dla swojego dobra powinno się dbać o to, żeby ją podpisać.
 
Dziewczyny, jestem na urlopie macierzyńskim od grudnia 2018, ale w skończyła mi się właśnie umowa i nie została ona przedłużona.
Wiem, że pracodawca jest zobowiązany wypłacić mi ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Pytania moje do was:
1. Czy pracodawca musi wypłacić ekwiwalent teraz, czy dopiero jak skończy mi się urlop macierzyński? (grudzień 2019)
2. Z ilu lat wstecz pracodawca musi wypłacić ekwiwalent? (pracuję 3 lata)
3. Jest to firma prywatna i nie zawsze podpisywałam listę obecności. Mam listy obecności tylko z kilku miesięcy, kiedy potrzebne nam to było do urzędu, potem urlop brałam od potrzeby. Ja wiem, kiedy brałam (co roku tylko 10 dni na wakacje, jeden rok udokumentowany). Jak się z tego teraz prawnie rozliczyć?

Dzięki za pomoc.
jak pójdziesz po świadecto pracy, to musi Ci dać ekwiwalent za niewykorzystany urlop, wszytsko będzie na świadectwie, ile dni urlopu, ile l4, itp.
 
@tusia123 Na świadectwie pracy jest tylko urlop za bieżący rok.

To obowiązkiem pracodawcy jest udowodnić, że urlop wykorzystałaś (np. przedstawiając Twoje wnioski urlopowe). A spodziewasz się problemów z wypłaceniem ekwiwalentu?
 
@tusia123 Na świadectwie pracy jest tylko urlop za bieżący rok.

To obowiązkiem pracodawcy jest udowodnić, że urlop wykorzystałaś (np. przedstawiając Twoje wnioski urlopowe). A spodziewasz się problemów z wypłaceniem ekwiwalentu?

No wiesz, jak jest dobrze, to jest dobrze. A jak się coś zaczyna psuć, to po całości.
Zwłaszcza, jak w grę zaczynają wchodzić pieniądze.

Zaszłam w ciążę, każdy się cieszył i martwił, co to będzie, jak mnie nie będzie.
Żebym szybko wracała, zapewnienia, że będzie dokąd, że każdy na mnie czeka.
A tu nagle taka niespodzianka :(

Na razie jestem poinformowana, że umowa nie zostanie przedłużona.
A co z resztą? Zobaczymy. Zasięgam waszej opinii i porady, żeby być przygotowanym na najgorsze.
Może być różnie, bo to będą spore pieniądze.
Nie chciałabym iść z tym do sądu, bo lubię tych ludzi.

Chociaż ponoć gdzie zaczynają się pieniądze, tam kończą się sentymenty.
 
reklama
reklama
A faktycznie dużo masz tego urlopu?

Pracuję w tej firmie od 25 października 2016 r. (wcześniej pół roku na stażu z UP) do 23 kwietnia 2019 r.
Wykorzystanych mam 13 dni w 2017 i 10 dni w 2018.

Korzystając z Twojej pierwszej odpowiedzi policzyłam tak na palcach, że pracodawca powinien rozliczyć się ze mną za 38 dni niewykorzystanego urlopu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry