mnie za rok czeka ten sam problem.
Dlaczego nie żłobek ?
Bo sobie nie wyobrażam oddawać małego 1rocznego dziecka na 8h do placówki , no po prostu tak mam
Chciałabym być przy nim, ja jako ja, w domu, matka-dziecko.
Ale u mnie niestety żłobek wbrew moim zachciankom będzie musiał wejść w życie
Praca zdalna nie wchodzi w grę w moim zakładzie ( fizyczna produkcja ), dziadkowie odpadają , zatrudnienie niańki na 8h kiedy sama zarobię ciut więcej od najniższej krajowej to też nie jest rozwiazanie no bo jak, gdzie , ta niania musiałaby charytatywnie pracować
Ja.mam pracę na zmianę, mąż też i jedyne takie rozsądne wyjście na dzisiaj to pracowanie na takie zmiany : ja rano on popołudniu, on rano ja popołudniu ... z tym ze musiałabym znowu przejść na mniejszy etat bo się nie damy rady zasklepiać. Ale zawsze lepsze to niż siedzieć w domu i w ogóle nie zarabiać.
Każdy ma inne warunki życiowe, mieszkalne, finanslwe, zakładowe, rodzinne. I każdy musi u siebie znaleźć jakiś złoty środek.