reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Uwaga - kary za utrudnianie kontaktów z dzieckiem

Nie zamierzam utrudniać na zasadach określonych przez sąd - czyli raz na 2 miesiące mam przygotować syna do spotkań, które mają się odbywać w PCPR w obecności psychologa lub pedagoga. Być może m.in dlatego - że biegli rozpoznali u niej zaburzenia adaptacyjne i inne ...
Wskazali w Opinii RODK, że wymaga specjalistycznej pomocy.
Wierz mi katerinka111 że gdyby była normalna - zaprosił bym do domu, zrobił kawę i pokazał, że jestem normalny. Zapytał bym nawet "co słychać ?" i gorąco zachęcał bym syna by poszedł z nią na spacer.
Ale on to wszystko pamięta ... wie jaka była ... wie co robiła .... dlatego nie tęskni i nie chce z nią się spotykać.
 
reklama
nie dziwie ci sie !!!!!!! duzo cierpliwosci ci zycze

a co takiego zachowania ,moja corcia juz teraz tak reaguja na moja mama,ktora zachorowala psychicznie i robi mi rozne akcje w domu....
dzieci maja swoje zdanie bo widza i umieja sluchac
 
Choroby psychiczne wszyscy jesteśmy w stanie zrozumieć katerinka111 zwłaszcza, jeśli chory chce dać sobie pomóc.
Ja natomiast dołożyłem wszelkich starań, by pomóc ex żonie. Prosiłem, wręcz błagałem, żeby zechciała porozmawiać z lekarzem. Mówiłem, że najwyżej przekonamy się, że wszystko jest w porządku. W odpowiedzi słyszałem, że to ja jestem nienormalny i powinienem być izolowany.
Zawsze na wszystko reagowała wybuchem i agresją. Pamiętam jak kiedyś wróciła z pracy, ja miałem urlop ... Zabrałem młodego i poszliśmy na plac zabaw. Gdy nie zastała - zatelefonowała do mnie - powiedziałem, że jesteśmy na placu parę metrów od domu ... W odpowiedzi usłyszałem: "Co ? Ty k..... na placu zabaw ? K ....?! K.... ?! On poszedł z dzieckiem na plac zabaw !!! K .... !!!" Wiesz .... moi znajomi, którym opowiadam, że biegli opisali jej, że wymaga pomocy specjalistycznej ... mówią ... że ona od zawsze potrzebowała takiej pomocy. Tak mówią ci, którzy nas znali ... i po rozwodzie odwrócili się od niej, a dalej są moimi przyjaciółmi.
Link do nagrania z rozmowy, o której wspomniałem - może tu kiedyś zamieszczę ....
 
the devil moja mama niestety tez nie chce sobie pomoc i akcje sa takie jak u ciebie a nagran ja bym nie puscila bo wlosy staja deba.... przerabane z takimi ludzmi naprawde
 
Zakładam katerinka111 ze mama byla zdiagnozowana. W zwiazku z tym wiadomo co jej podawac. Mozna uzywac podstepu dodajac PRZEPISANE leki do herbatki i posilkow. Oczywiscie moga wystapić trudności, których nie przewidzialem - bo to trzeba na bieżąco sie z tym spotkac by wiedziec. Ale przynajmniej wiadomo ze to choroba - ktora trzeba nauczyc sie tolerowac.
No i jeszcze ten jeden drobny szczegol, ze co innego mama, co innego ex. Bo ja to widze tak, że mamie trzeba udzielc wszelkiej pomocy i dac z siebie wszystko by jej pomoc. A ex ... coż ... przypomniala mi sie BellaAnna z jej słynną nocną poduszką, którą należało by mocno dociskac :)
 
devil ja to widze inaczej z mama,bo to widza moje dzieci a one nie chce w zaden sposob sobie pomoc a prawo jest tak ze nic nie mozna zrobic jak ona nie chce,
a bierze tyle lekow ze balabym sie cokolwiek jej dorzucic

troche zjechalismy z tematu ale ty widze przeszles wszystko co molziwe w domu
 
Racja, troszkę rozszerzył się temat katerinka111 A miałem tych przeżyć, miałem ... niektóre z nich tak mnie blokują, że wstydzę sie opowiadać. O innych boję sie opowiadać.
A takie male dzieci, faktycznie nie powinny patrzec ... Nawet na oddział psychiatryczny, mogą wejść dzieci powyżej 15-go roku życia.
 
the devil a ja jestem zdania ze jak czlowiek cos przezyl to powinien to z siebie wydusic ,raz za lzej a dwa nie raz zdanie innych czy opinia ,wspolczucie daje sile na to zeby walczyc i zyc dalej
 
Ja podzielam Twoje zdanie katerinka111 . Dodam jeszcze, "trzy" - niech inni wezmą przykład, unikną i niech nie popełnią mojego błędu. I obiecuję, że na przestrzeni czasu wszystko o sobie opowiem. Chciałbym już teraz - przysięgam. Jest mi tu z wami dobrze, ciepło i przyjemnie. Tylko ten jeden argument - strach przed tym, że exzona wytoczy mi kolejny proces. Za co ? - nie wiem ... ale w koncu odpoczywam od przesłuchań, prokuratorów i innych nawiedzonych, którzy kierowali jej czynami :)
Ba ! Dopiero teraz - po tak długim czasie - widzę na NK - jaki exmałżonka ma bujny wachlarz znajomych policjantów i innych matołów, którzy systematycznie nachodzili mnie w domu. SZOK :)
 
reklama
Do góry