No to dzień dobry. Z dobrych rzeczy o sobie to wstałam skacząc na prawą nogę

poszłam do swoich podwładnych, jakże one się cieszą na mój widok, wiedzą że będzie jedzonko i mizianko


mowa tutaj o kurach

następnie wchodząc do obory do kolejnych podwładnych które są krowami również mnie miło przywitały, włączyłam im i sobie radio a tam Lasy Christmas leci, czyli światecznie się zrobiło

jem ze zwierzętami śniadanie, bo gdy wydoję pierwszą krowę to jem płatki z mlekiem z nimi

taaaak wiem, głupie i niektórzy powiedzą że jak to że bleee, ale ja tak mam