Waga wcześniaków.

[Mama4Facetów]

Witajcie Mamy i Taty!

Piszę do Was, bo może mi podpowiecie.
Jestem mamą bliźniaków, ur. 22.06.2020r.
Pierwszy maluch urodził się z wagą 1500g, drugi 2300g. W tej chwili (5.10) mają odpowiednio 3500g i 4500g. Od ostatniego ważenia (3.09- 2990g i 3980g) obaj przybrali 500g.
I tu pojawia się moje pytanie.
Czy Waszym zdaniem i z doświadczenia jest to dobry albo chociaż wzgledny przyrost wagi?
Dodam, że karmię wyłącznie piersią, a lekarze specjaliści proponują mi dokarmianie mm, bo wg nich to za mało. Nasza Pani pediatra mówi, że to ok, ale inni lekarze podkopują moją pewność. Powiedzcie jak to było u Waszych maluszków.

 

[MatkaFrankowaPanikara]

Przede wszystkim napisz w którym tygodniu urodziły się dzieci i w jakim wieku są aktualnie. W pewnym momencie waga już nie rośnie tak szybko jak w wieku początkowym i może zwyczajnie zwolniła. Dzieci również przyrastają skokowo i o ile nie ma spadku, a są nawet niezbyt imponujące przyrosty, to nie wpadałabym w panikę.

 

[MatkaFrankowaPanikara]

A no ok, doczytałam że są z czerwca.

 

[MatkaFrankowaPanikara]

Ja mam wcześniaka urodzonego 1 czerwca, do 3 miesiąca przybierał sporo (jest na mm), teraz już mniej, urodził się z wagą 1250 i aktualnie waży 5250. Żaden lekarz nie powiedział, że to za mało, naprawdę uważam że część lekarzy niepotrzebnie zasiewa w głowie rodziców niepokój i od razu proponuje mm.

 

[Mama4Facetów]

Przede wszystkim napisz w którym tygodniu urodziły się dzieci i w jakim wieku są aktualnie. W pewnym momencie waga już nie rośnie tak szybko jak w wieku początkowym i może zwyczajnie zwolniła. Dzieci również przyrastają skokowo i o ile nie ma spadku, a są nawet niezbyt imponujące przyrosty, to nie wpadałabym w panikę.

Zapomniałam z tego wszystkiego. Urodzeni w 33.6 tc. W tej chwili maja 15 tygodni

 

[MatkaFrankowaPanikara]

Zapomniałam z tego wszystkiego. Urodzeni w 33.6 tc.

Mój jest z 31+2. Nadal uważam że nie masz powodu do zmartwień, dzieci z wiekiem przybierają coraz wolniej i to nie oznacza niczego złego.

 

[Mama4Facetów]

GabrielaNowak85 Rozumiesz, nastraszyli mnie, że to wcześniaki i ciągle tylko słyszę "warto by było dać mm, bo mały, bo chudy, bo więcej przybierze". Ja karmiłam poprzednich dwóch (9 i 7lat) i nie było problemu, ale teraz mnie stresują wszyscy i naprawdę bez przerwy słyszę "dać mm". Człowiek może zgłupieć.

 

[Eryka25]

GabrielaNowak85 Rozumiesz, nastraszyli mnie, że to wcześniaki i ciągle tylko słyszę "warto by było dać mm, bo mały, bo chudy, bo więcej przybierze". Ja karmiłam poprzednich dwóch (9 i 7lat) i nie było problemu, ale teraz mnie stresują wszyscy i naprawdę bez przerwy słyszę "dać mm". Człowiek może zgłupieć.

Ja mam syna z 33 tc. Urodził się z wagą 2170. Przybierał tyle ile powinien, zawsze się mieścił. Nikt nigdy nie mówił żeby dokarmiać. Nawet lekarze w szpitalu cieszyli się że zaczęłam karmić piersią. Ale zawsze był chudzinka. Najadał się, nie było potrzeby żeby go dokarmiać. Także myślę że powinnaś zrobić po swojemu to co Tobie matczyna intuicja podpowiada. Powodzenia

 

[Destino]

GabrielaNowak85 Rozumiesz, nastraszyli mnie, że to wcześniaki i ciągle tylko słyszę "warto by było dać mm, bo mały, bo chudy, bo więcej przybierze". Ja karmiłam poprzednich dwóch (9 i 7lat) i nie było problemu, ale teraz mnie stresują wszyscy i naprawdę bez przerwy słyszę "dać mm". Człowiek może zgłupieć.

Normalnie urodzone dziecko powinno miesięcznie min 500g przybrać. Twoje były maleńkie. Zanim osiągną siłę, że będą ok wcina. Trochę mija. Do tego prawdopodobniej więcej się już ruszają i wtedy waga też już tak spektakularnie nie rośnie. A lekarze... Oni najchętniej każde dziecko na mm by widzieli, a do tego sonda i tuczenie. Tu też znaczenie ma genetyka. Jeśli ty i partner nie jesteście rosłymi ludźmi, to nie można od dzieci oczekiwać, że będą Pudzianami. Moim zdaniem, jeśli dzieci nie marudzą, to wszystko jest w porządku. Skoro pediatra mówi, że ok, to tego się trzymaj.
Jestem mamą dziecka Ur z wagą 900g. Te dzieci rosną inaczej. Jest dobrze

 

[MatkaFrankowaPanikara]

GabrielaNowak85 Rozumiesz, nastraszyli mnie, że to wcześniaki i ciągle tylko słyszę "warto by było dać mm, bo mały, bo chudy, bo więcej przybierze". Ja karmiłam poprzednich dwóch (9 i 7lat) i nie było problemu, ale teraz mnie stresują wszyscy i naprawdę bez przerwy słyszę "dać mm". Człowiek może zgłupieć.

Spokojnie, mnie też lekarz od czasu do czasu straszy nie wiadomo czym, a już nawet nie opowiem Ci o wizycie położnej środowiskowej która powiedziała że to moja wina że dziecko jest zaszczepione Mój jest na mm, neonatolog powiedział że je za mało, ale jak mam wciskać w niego więcej? No jak? Skoro przybiera to bez zmartwień i do przodu.