reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

reklama
Uwielbiam mojego meza :D:D:D:D:D zawsze jak przychodzi zje wezmie prysznic ... to pytam... dasz dla Pawełka podwieczorek... czy odkurzać bedziesz?? :D moj oczywiscie ze odkurzać na to ja ze to jeszcze pozmywa ;] a on ze ok ... to ja dodaje ze ma dokladnie zmyc wsyztsko zebym ja nie musiala poprawiac na to on "no dobra to ja nakarmie Pawełka :D " dobry sposób ... daje mu wybór ale w taki sposób ze zawsze wybierze to co ja chce haha :D
 
Kiloel az tak zle jest??
menda jęczy i jęczy od rana do wieczora. I niby w żartach, ze ja nic nie robie, jak mu patelnia następnym razem przyfasolę to sie nie pozbiera z tymi swoimi żartami.
On po prostu jest pracoholik i bez roboty wytrzymac nie może, odbija mu.
Swoją droga strasznego mam ostatnio agresora, jak tylko mnie cos lekko podirytuje ot od razu nakręcam się do furii i mam ochote do rekoczynów przejśc. Jesczez nigdy w swoim zyciu nie przeszłam (dorosłym życiu,, bo z bratem to się tłukłam w dzieciństwie na okrąglo, tzn dostawałam regularne bęcki :D) ale jjuż sama chęc jest niepokojąca
 
No to wracając do porannego "DOSYĆ" to K czasem wkurza mnie rano tak, że mam ochotę go rozszarpać... nie robię tego bo na wpół śpię. Takie sprzeczki o byle co, ale od słowa do słowa się zbiera. Po czym idzie do pracy i za godzinę dzwoni i słodzi jak tam u jego skarbusiów poranek mija.
Kilolek ten agresor to mi tak znajomo jakoś pachnie :)
 
menda jęczy i jęczy od rana do wieczora. I niby w żartach, ze ja nic nie robie, jak mu patelnia następnym razem przyfasolę to sie nie pozbiera z tymi swoimi żartami.
On po prostu jest pracoholik i bez roboty wytrzymac nie może, odbija mu.
Swoją droga strasznego mam ostatnio agresora, jak tylko mnie cos lekko podirytuje ot od razu nakręcam się do furii i mam ochote do rekoczynów przejśc. Jesczez nigdy w swoim zyciu nie przeszłam (dorosłym życiu,, bo z bratem to się tłukłam w dzieciństwie na okrąglo, tzn dostawałam regularne bęcki :D) ale jjuż sama chęc jest niepokojąca
haha mowisz prace lubi :d to powiedz zeby w "szafie" porządek zrobil hahahaha
 
Killek moj maz twierdzi , ze nic tak nie wplywa na rozladowanie napiecia miedzy klocacymi sie stronami jak rozbicie np.talerza o podloge. Dzwiek tluczonego szkla działą podobno kojaco... on chyba oszalał:-D
 
Killek moj maz twierdzi , ze nic tak nie wplywa na rozladowanie napiecia miedzy klocacymi sie stronami jak rozbicie np.talerza o podloge. Dzwiek tluczonego szkla działą podobno kojaco... on chyba oszalał:-D
Kasiiula, przepraszam jezeli juz o tym pisałaś, ale zjada mnie ciekawość, czym zajmuje się twoja druga połówka, że tak pomaga non stop ludziom ?
 
pokłóciłam się z m. wyszedł i trzasnął drzwiami. Widziałam że brał grubą kasę więc powiedziałam że jesli ma zamiar załatwić problemy alkoholem i się upić to może nie wraca na noc. Powiedział że może i nie wróci. Więc mu powiedziałam żeby się spakował jak ma takie plany. Powiedział mi "lecz się" "nie będę cię wysłuchiwał codziennie" i wyszedł.
A o co poszło o jego egoizm i żeby mnie odciążył. NP dzisiaj sobota więc siedzi w domu. Ja małą przebieram, ubieram, karmie, usypiam. Mało tego sprzątam łazienki (on odkurzył mieszkanie i starł kurze w 2 pokojach), gotuje obiad, (on bawił się z małą w tym czasie) On ją wykąpał (ja oczywiście nie siedziałam w tym czasie bo musiałam pomyć gary, przygotować spanie) podał ją mokrą i ja musiałam reszte zrobić czyli nakarmić i uspać. A na zakończenie dnia musiałam iść wyrzucić śmieci. A co mój M. robił w tym czasie siedział na kanapie przed laptopem albo ps3. Jak przyszłam do pokoju to on z tekstem... to co jemy kolacje ... myślałam że go palne (kubek po kawie na stoliku od 15 siedzi bo miał później wynieść, sterta ciuchów jego porozrzucanych, brudny talerz od rana) jak mu zwróciłam uwagę to zaczął mamrać że się czepiam że za chwile wyniesie (ile razy to słyszałam)itp.
mam chyba prawo tyle od niego oczekiwać że kiedy ja ją usypiam to troche ogarnie żebym mogła odpocząć.
 
reklama
pokłóciłam się z m. wyszedł i trzasnął drzwiami. Widziałam że brał grubą kasę więc powiedziałam że jesli ma zamiar załatwić problemy alkoholem i się upić to może nie wraca na noc. Powiedział że może i nie wróci. Więc mu powiedziałam żeby się spakował jak ma takie plany. Powiedział mi "lecz się" "nie będę cię wysłuchiwał codziennie" i wyszedł.
A o co poszło o jego egoizm i żeby mnie odciążył. NP dzisiaj sobota więc siedzi w domu. Ja małą przebieram, ubieram, karmie, usypiam. Mało tego sprzątam łazienki (on odkurzył mieszkanie i starł kurze w 2 pokojach), gotuje obiad, (on bawił się z małą w tym czasie) On ją wykąpał (ja oczywiście nie siedziałam w tym czasie bo musiałam pomyć gary, przygotować spanie) podał ją mokrą i ja musiałam reszte zrobić czyli nakarmić i uspać. A na zakończenie dnia musiałam iść wyrzucić śmieci. A co mój M. robił w tym czasie siedział na kanapie przed laptopem albo ps3. Jak przyszłam do pokoju to on z tekstem... to co jemy kolacje ... myślałam że go palne (kubek po kawie na stoliku od 15 siedzi bo miał później wynieść, sterta ciuchów jego porozrzucanych, brudny talerz od rana) jak mu zwróciłam uwagę to zaczął mamrać że się czepiam że za chwile wyniesie (ile razy to słyszałam)itp.
mam chyba prawo tyle od niego oczekiwać że kiedy ja ją usypiam to troche ogarnie żebym mogła odpocząć.

skad ja to znam, biedulka, moze wam dobrzez zrobi jak odpoczniecie od siebie, ale pewnie i tak bedziesz sie o niego martwila

ja tez mam pelen smietnik i pusty kubek od kawy od 15 i ja tam tego nie rusdze niech zzielenieje, moze wtedy wpadnie na pomysl z wyrzuceniem tego
Oni to chyba lubia jak my sie czasami nie odzywamy albo tylko czekaja na zaczepke
Powiedz mu ze nie tak łatwo sie wyleczyc z milosci do niego i jeszcze troche bedzie sie musial z toba pomeczyc :)))
 
Do góry