reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

ja o swoim opowiem jak nabiorę dystansu trochę.
póki co zabiorę go we środę na usg, niech zobaczy to serduszko na własne oczy i usłyszy, że bije...
może to go otrzeźwi na dobre. a jak nie to niech trzyma się z daleka ode mnie...
 
reklama
Moj maz jest bardzo cierpliwy...:), fakt, nigdy nie niewykorzystywalam faktu, ze jestem w ciazy, w domu dalej robie tak jak robilam, z tym ze czesciej maz odkurza, rano daje mi fory i moge dluzej polezec a on zajmuje sie synkiem przed wyjsciem do pracy. A tak pozatym to dzwoni do mnie czesciej. Jest dobrze:)
 
ja o swoim opowiem jak nabiorę dystansu trochę.
póki co zabiorę go we środę na usg, niech zobaczy to serduszko na własne oczy i usłyszy, że bije...
może to go otrzeźwi na dobre. a jak nie to niech trzyma się z daleka ode mnie...

A czy u Ciebie sie juz wyklarowala sytuacja? Mam nadzieje, ze jest juz dobrze...Teraz najwazniesza jestes Ty i fasolka!:tak::-)
 
a u mnie ostatnio pare razy dziennie przez kilka dni lekko dawałam znać mojemu M. że czuje się zaniedbana przez niego i że brakuje mi tego jak mnie przytulał, całował, rozmawiał ze mną itd. i wczoraj chyba w końcu dotarło :)) Wieczorem zaproponował żebyśmy się wcześniej położyli do łóżeczka :)) było wspaniale... dużo przytulanek i wyznań :))) brakowało mi tego :)) nawet rano było już lepiej
 
Ach ci faceci... Szkoda, ze czesto trudno im zrozumiec, ze my kobietki potrzebujemy oznak czulosci tak bez okazji :)
 
hejka:)))
za facetami to ja nigdy nie moge wtrafic:-Dczasem sa gorzej jak dzieci a moj M to juz wogole:wściekła/y:staram sie jak moge by w domu wszystko bylo jak nalezy,a dla niego to i tak zawsze za malo.dac mu palca to by chcial cala reke...staram sie go zawsze trzymac na wodzy i zeby wiedzial ze nie jest sam na tym swiecie:tak:ale musze go rowniez pochwalic...probuje starac sie odkad dowiedzial sie ze mam zagrozona ciaze..wiecej zwraca na mnie uwagi i juz nie ma pretensji o to ze razem z nim cegiel nie nosze ani murow w domu nie rozbijam:tak:nie jest swiadom do konca,ze naprawde musze uwazac na siebie i ma pretensje kiedy chce troche odpoczac-mowi mi ze jeszcze takiego leniwego czlowieka nigdy nie poznal:wściekła/y:no ale stara sie...to najwazniejsze:tak:poniewaz widze lekka przemiane...:-Dmysle ze jak juz brzusio bedzie wiekszy i zaciagne go do gina by zobaczyl slodycz w brzusiu i uslyszy gina-tak zmieni sie jeszcze bardziej na lepsze:-)
 
z moim jest też już coraz lepiej, ale w środę zabieram go do gina to może będzie już całkiem wspaniale :))) chociaż już nie mogę na niego narzekać :))
 
z moim jest też już coraz lepiej, ale w środę zabieram go do gina to może będzie już całkiem wspaniale :))) chociaż już nie mogę na niego narzekać :))

Ja mojego zabieram tylko na usg jak robimy prywatnie, bo comiesięczne wizyty mam z NFZ i u nas nie wpuszczaja facetow:baffled:. Wlasciwie byl dopiero pierwszy raz, bo przy pierwszej ciazy jak mieszkalismy w Zgorzelcu i usg robilam na NFZ. Porazka sprzet. Ale moj maz jest tak kochany, ze jak tylko zobaczyl II kreseczki to od razu stal sie czulszy i nic mi nie wypomna. Aniol a nie facet:-D
 
ja cały czas chodzę prywatnie więc nie ma problemu z mężem, tylko że ja zwykle umawiałam się z moim lekarzem na 12 bo mi było lepiej, a M był wtedy w pracy. W sumie mój lekarz przyjmuje tylko w środy i zwykle dopiero po 16, ale dla mnie przychodził wcześniej. Teraz po prostu powiem mu że przyjdę w trakcie wizyt :))
 
reklama
moj M obiecal juz mi ze pojedzie ze mna na nastepna wizyte:tak:cieszy mnie to niezmiernie,poniewaz chcialabym mu dac namiastke tego co ja czuje:-)
mysle rowniez ze jak zobaczy malenstwo w brzusiu to padnie z wrazenia:-D
 
Do góry