Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Uleńka to kiedy on je ten obiad? ;-)
;D Wraca po 18-19, je czasami o 19, 20 a nawet i później.
Chłopak dobrze wygląda ;D
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Uleńka to kiedy on je ten obiad? ;-)
A ja sie usmiałąm , bo pierwszego dnia na wyjezdzie poszłam po obiedzie poczytac do ogrodu i maz miał sie synkiem zajac. Nie mineło 20 min a on przychodzi z Antkiem. Bawił sie w szukanie mamy- któras juz to pisałąmusiałąm mu troche wytłumaczyc jak ja sobie wyobrazam wakacje- i zrozumiał . Ba , nawet zastosował wiedze w praktyce
![]()
Mój mąż po przyjściu z pracy czasami nie ma czasu zjeść bo np. idzie z nami na spacer popołudniowy, potem jest wspólna kąpiel małego (w ciągu 8 msc tatuś może z 5 kąpieli pominął z ważnych powodów), potem zabawy z małym aż do uśnięcia. Karmię i usypiam sama małego, ale mąż wtedy np. myje butelki małego, sprząta po kąpieli itd. Nie wyobrażam sobie, żeby po przyjściu z pracy spał lub robił coś innego niż rzeczy związane z dzieckiem. Być może dlatego, że nie ma aż tak stresującej i męczącej pracy. Czasami zerknie na wiadomości ;D Czas wolny tatusia zaczyna się jak mały uśnie. Psioczę i tak na męża ale z doświadczenia innych wiem, że nie powinnam narzekać.
hahahah dobra jestesa ja tylko napisze ze mam meza super hiper biper i kazal mi wam napisac ze zbiera po mnie pieluchy z podlogi, bo ja nimi strzelam z sofy do lazienki i czasem nie trafie![]()
a ja tylko napisze ze mam meza super hiper biper i kazal mi wam napisac ze zbiera po mnie pieluchy z podlogi, bo ja nimi strzelam z sofy do lazienki i czasem nie trafie![]()
A ja sie usmiałąm , bo pierwszego dnia na wyjezdzie poszłam po obiedzie poczytac do ogrodu i maz miał sie synkiem zajac. Nie mineło 20 min a on przychodzi z Antkiem. Bawił sie w szukanie mamy- któras juz to pisałąmusiałąm mu troche wytłumaczyc jak ja sobie wyobrazam wakacje- i zrozumiał . Ba , nawet zastosował wiedze w praktyce
![]()
Mój mąż po przyjściu z pracy czasami nie ma czasu zjeść bo np. idzie z nami na spacer popołudniowy, potem jest wspólna kąpiel małego (w ciągu 8 msc tatuś może z 5 kąpieli pominął z ważnych powodów), potem zabawy z małym aż do uśnięcia. Karmię i usypiam sama małego, ale mąż wtedy np. myje butelki małego, sprząta po kąpieli itd. Nie wyobrażam sobie, żeby po przyjściu z pracy spał lub robił coś innego niż rzeczy związane z dzieckiem. Być może dlatego, że nie ma aż tak stresującej i męczącej pracy. Czasami zerknie na wiadomości ;D Czas wolny tatusia zaczyna się jak mały uśnie. Psioczę i tak na męża ale z doświadczenia innych wiem, że nie powinnam narzekać.
a ja tylko napisze ze mam meza super hiper biper i kazal mi wam napisac ze zbiera po mnie pieluchy z podlogi, bo ja nimi strzelam z sofy do lazienki i czasem nie trafie![]()