Moja mała też budzi się w nocy (za noc liczę czas, gdy ja śpię, czyli od północy do 6-7 rano) minimum 3 razy. Ale śpi ze mną w łóżku, więc karmimy się na śpiąco ;-)
Skrzat też budzi się w nocy.
Też śpi ze mną, wiec czasem nawet nie wiem ile razy jadł, bo jestem średnio przytomna ;-)
wydaje mi się, że dzieci w tym wieku jeszcze nie do końca są gotowe na przesypianie całej nocy bez jedzenia i kaszka chyba nie za wiele zmieni.
Czytałam gdzieś, że im później pojawi się w diecie niemowlęcia coś innego niż mleko mamy, tym mniejsza szansa na alergie pokarmowe. Układ pokarmowy niemowlęcia potrzebuje czsu by dojrzeć, a nasze mleko zapewnia niemowlętom nadal wszystko czego potrzebują.
dokładnie tak jest.
układ pokarmowy dziecka 4-miesięcznego nie jest do końca gotowy na przyjęcie pokarmów stałych. począwszy od jezyka - który popycha obce substanje, skończywszy na jelitach - w których nie ma jeszcze wszystkich enzymów.
poza tym przez pierwsze 6 miesięcy organizm dziecka pobiera wszystkie potrzebne mu składniki z mleka - i tu jest bez różnicy czy jest to mleko z cycka, czy też mieszanka.
ja nie jestem jakąś orendowniczką zakazu urozmaicenia diety zanim dziecko nie skończy pół roku. jestem zdania, że są różne sytuacje kiedy dietę trzeba rozszerzyć - na przykład słaby przyrost masy.
ale jeśli dziecko dobrze przybiera, jest wesołe, doskonale się rozwija, nie choruje itp. to uważam, że z wprowadzaniem nowych pokarmów można poczekać.
a jeszcze wracając do glutenu - ja sobie nie wyobrażam, że codziennie gotuję pół łyżeczki kaszy manny na wodzie, a potem bawię się w mieszanie jej ze ściagniętym mlekiem