reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Ja jestem za krótko na forum i może nie koniecznie na kreskach miesięcznych ale na innych częściach forum się zawsze taki komentarz znalazł 😆
Ja tutaj nie mówię,że "laski mają siedzieć cicho" w tematach ciążowych,ginekologicznych,gdzie widzą jakaś bzdurę - też tyle mitów i cyrków słyszałam w swoim życiu,że mnie już chyba nic nie zdziwi:)

No uszczypliwość to nie była według mnie - bo każda z nas to napewno nie raz usłyszała osobiście lub przeczytała - mi prosto w oczy nie raz rzucono nieprzyjemne teksty czy to po stracie czy po pierwszym biciu serduszka na USG - także nie myślę ,że było to obraźliwe czy uszczypliwe - jak tak to sorry
Nieprzyjemne teksty po stracie? Gdzie to było? Bo aż nie wierzę, że to „stare” były, ja tu dostałam ogrom wsparcia w swojej drodze a dołączyłam jakoś przy diagnostyce cp
 
reklama
No na tym polega przecież wolność słowa hehe i forum jest raczej od doradzania ,pocieszenia, pokierowania- a czasem to różnie się kończy :)
 
Nieprzyjemne teksty po stracie? Gdzie to było? Bo aż nie wierzę, że to „stare” były, ja tu dostałam ogrom wsparcia w swojej drodze a dołączyłam jakoś przy diagnostyce cp
Gwarantuję Ci,że żadna z Nas, która siedzi już tutaj kilka lat nigdy ale to nigdy z nikogo się nie naśmiewała ,że ktoś stracił dziecko.
W 90% same to przechodziłyśmy ...
 
No na tym polega przecież wolność słowa hehe i forum jest raczej od doradzania ,pocieszenia, pokierowania- a czasem to różnie się kończy :)
Polega owszem i z tym się zgadzam.
Ale czasami warto się zastanowić ,za nim cokolwiek się napisze bez namysłu i logicznego ładu 🙃.
 
Gwarantuję Ci,że żadna z Nas, która siedzi już tutaj kilka lat nigdy ale to nigdy z nikogo się nie naśmiewała ,że ktoś stracił dziecko.
W 90% same to przechodziłyśmy ...
No dlatego się zdziwiłam, bo mi nawiedzona baba w szpitalu powiedziała że nie wyglądam jakbym dziecko straciła (wychodziłam po prawie 3tyg ze szpitala) bo się uśmiecham i zbyt radosna jestem. Bo powinnam płakać że żyję i wracam do męża i psa 😂😂😂😂
 
No dlatego się zdziwiłam, bo mi nawiedzona baba w szpitalu powiedziała że nie wyglądam jakbym dziecko straciła (wychodziłam po prawie 3tyg ze szpitala) bo się uśmiecham i zbyt radosna jestem. Bo powinnam płakać że żyję i wracam do męża i psa 😂😂😂😂
To ja już też pisałam nie raz co usłyszałam " zdarza się nie pani pierwsza i nie ostatnia" .
Aaaa unikam szpitali jak ognia. Trzęsie mnie na samą myśl,że ma SOR trzeba jechać 🤣.

Ludzie w tych czasach za grosz empatii nie posiadają.
 
To ja już też pisałam nie raz co usłyszałam " zdarza się nie pani pierwsza i nie ostatnia" .
Aaaa unikam szpitali jak ognia. Trzęsie mnie na samą myśl,że ma SOR trzeba jechać 🤣.

Ludzie w tych czasach za grosz empatii nie posiadają.
A to to wiadomo, ale tamto było od pacjentki która po mnie łóżko miała wziąć bo już jej udostępniłam mimo że nie musiałam. Kazała mi się modlić i w ogóle była nawiedzona tymi pytaniami „ale dlaczego nie przenieśli jak to dziecko martwe w jajowodzie” 🙄
 
Napisałam ,że "każda z nas to usłyszała albo przeczytała" - ja miałam takie nieprzyjemności niestety w życiu prywatnym i to od kobiet z rodziny...
Np pierwszą ciążę straciłam (biochem) a 4 dni później umarła moja mama - to babcia męża (wychowywała go po śmierci jego mamy) stwierdziła,że nie będzie mnie przytulać i pocieszać bo to nic nie zmieni i będę jej "tylko płakać" a gdy parę mc później pokazaliśmy jej z mężem USG fasolki to odsunęła je z grymasem i stwierdziła,że już raz mi gratulowała a jak się skończyło. I testy typu " najwidoczniej miło być ślubne". Przy cp "to Ty jesteś w tej ciąży czy nie?" " Inne zachodzą i rodzą a z tobą są ciągle problemy "
Albo głupota typu - w czasie owulacji ma się ciążowe mdłości...

Ja serio dużo widziałam i słyszałam... Kobiety w mojej rodzinie też dużo przeszły- nie mówię,że na forum ktoś komuś cisnął po stracie tylko takie logiczne (prawie każdemu) teksty,że za szybko testujesz albo leć na betę - także spokojnie dziewczyny- ja przecież nie mam do nikogo tutaj pretensji
 
reklama
Napisałam ,że "każda z nas to usłyszała albo przeczytała" - ja miałam takie nieprzyjemności niestety w życiu prywatnym i to od kobiet z rodziny...
Np pierwszą ciążę straciłam (biochem) a 4 dni później umarła moja mama - to babcia męża (wychowywała go po śmierci jego mamy) stwierdziła,że nie będzie mnie przytulać i pocieszać bo to nic nie zmieni i będę jej "tylko płakać" a gdy parę mc później pokazaliśmy jej z mężem USG fasolki to odsunęła je z grymasem i stwierdziła,że już raz mi gratulowała a jak się skończyło. I testy typu " najwidoczniej miło być ślubne". Przy cp "to Ty jesteś w tej ciąży czy nie?" " Inne zachodzą i rodzą a z tobą są ciągle problemy "
Albo głupota typu - w czasie owulacji ma się ciążowe mdłości...

Ja serio dużo widziałam i słyszałam... Kobiety w mojej rodzinie też dużo przeszły- nie mówię,że na forum ktoś komuś cisnął po stracie tylko takie logiczne (prawie każdemu) teksty,że za szybko testujesz albo leć na betę - także spokojnie dziewczyny- ja przecież nie mam do nikogo tutaj pretensji
No ale akurat za szybko testujesz ja czytam jako „masz czas, jest jeszcze szansa” a leć na betę jako „ej stara to cionsh! Potwierdź z krwi będziesz mieć 100% potwierdzenie ♥️♥️♥️
 
Do góry