aqua1-23
Mama Marcowa 06` Wrześniowe mamy'08
karolkaz - odzywam się - u nas ok - ale w nocy była taka zadyma, że kuba leżał z nami w łóżku i płakał bo tak się bał - nawaleło jak ch... grzmot za grzmotem.
A tam gdzie przeszła ta trąba to ......... szok tego nie da się opisać - potęrzne drzewa połamane jak zapałki słupy powyrywane dachy pozrywane - koszmarrrrr - znajomym zerwało dach wyrwało okna i poprostu wyssało rzeczy z domu a po grodzeniu betonowym nawet nie ma śladu a to był nowiuśki domek - załamka - tego nie da się naprawde opisać jak się widzi tych załamanych ludzi co stracili wszystko w ciągu 10 min
kasianka - trzymaj się dzielnie dużo wytrwałości życze - dacie rade - ja też zaginałam z łopatą przy fundamentach :-)
A tam gdzie przeszła ta trąba to ......... szok tego nie da się opisać - potęrzne drzewa połamane jak zapałki słupy powyrywane dachy pozrywane - koszmarrrrr - znajomym zerwało dach wyrwało okna i poprostu wyssało rzeczy z domu a po grodzeniu betonowym nawet nie ma śladu a to był nowiuśki domek - załamka - tego nie da się naprawde opisać jak się widzi tych załamanych ludzi co stracili wszystko w ciągu 10 min
kasianka - trzymaj się dzielnie dużo wytrwałości życze - dacie rade - ja też zaginałam z łopatą przy fundamentach :-)