reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wątek kulinarny

a ja straciłam swój zapał do gotowania:dry: najnormalniej w świecie nie chce mi się:no: Miśkowi jeszcze jakoś, ale dla nas kompletnie mi się nie chce:baffled:
 
reklama
:-D:-D:-D:-DIsia, nie oczekuj rewelacji, bo to sos mojego własnego wymyślunku. Nie wiem czy wiesz jak z polędwiczkami, więc piszę pokrótce - polędwiczkę pokroić na kawałki, do rondla nalać trochę oleju, wrzucić polędwiczkę, dowalić cebuli pokrojonej w piórka, posolić, popieprzyć, dolać wody, przykryć i nastawić na mały gaz żeby się pirtoliło do miękkości. A przepis na mój ekstra ordynaryjny sos chrzanowy:-D jest taki, że do ugotowanej polędwiczki i tego co się wytopi w trakcie gotowania (ewentualnie uzupełnionego o tę wodę do duszenia co się nie wygotowała) dodaję dwie porządne łychy chrzanu ze słoika i ewentualnie łyżkę śmietany. Dosalam jeszcze i dopieprzam i kuniec. Sosik bardzo smakuje mojej rodzince, nawet bez mięsa.
 
Oj, widzisz Isia, piszesz że do tego makaronu zrobiłaś ostrutki sosik. Bo taki powinien być. Zapominałam napisać, że do tego dodaje się paprykę - czuszkę. Ale zapomniałam dlatego, że ja u siebie ostatnio nie mogę dostać, bo to ponoć nie sezon i robię bez tego. Tak że miałaś nosa.:tak::-D
 
Dzagud, ja jutro skorzystam chyba z Twojego przepisu na kurczaka w sosie musztardowym.
Dziś robiłam kotleciki, ale ja mam troszkę inny przepis, przypomniał mi o nim dopiero Twój przepis - kurczak, pieczarki, 2 jajka, ser żółty tarty. Tyż dobre, ale Twój przepis też kiedyś wypróbuję.
A w sobotę makaron z brokułami od Isi :-)

Super ten wątek :-D:-D:-D
 
Mi też się podoba :-D
kachasek
, a co wy jecie?? Nie żebym myślała, że jak sama nie ugotuję to nic nie zjem, no ale codziennie np. pizza? :-D:-D No chyba że masz jakieś dobre źródło domowych obiadków :cool:
 
isiu najczęściej ryż (bo mężowi jakoś ostatnio nie chce się ryż znudzić) z rybą, mięsem, spaghetti, makaron z serem, ziemniaki i gulasz itd itp
bo to, że nie chce mi się, to nie znaczy, że nie gotuję:baffled: jak już mi się bardzo nie chce, to gotuję zupę pomidorową (albo kupujemy pierogi, jak jesteśmy w porze obiadowej poza domem i odgrzewamy po powrocie):cool2:
 
Kachasku, ja Cię rozumiem doskonale - miesiąc temu miałam taki okres (krótki ,dla mojego Marcina na szczęście:-D) i nie chciało mi się gotować. Gotowałam raz na kilka dni duuużo, i tak jedliśmy przez 4 dni to samo :zawstydzona/y:.
Przeszło mi i wena mi wróciła, dziś kurczak w musztardzie ;-) a jutro kluchy z brokułami, albo pojutrze, jeśli kurczaka zostanie ;-)
 
A mnie to się czasem i nie chce i braknie czasu by ugotowac.

Wtedy wrzucam udka z kuraka wymaczane w jogurcie lub w musztardzie lub posypane tylko ziołami do piekarnika. Gotowe w pól godz., no... jak duże to 40-45min.
 
kachasek, to nie jest wcale tak źle:-D:-D U nas też dość często ryż, a już gdyby to mój mąż gotował to chyba jedlibyśmy ryż codziennie...nie żeby przepadał, ale najprostsze:-D
No ja właśnie też dziś nie bardzo miałam co do gara wrzucić i czasu niewiele więc z zamrażalnika wyciągnęłam udka i je ugotowałam, następnie poskubałam samo dobre mięsko, zaraz zrobię je z sosem chrzanowym Dzagud i tadam!! Obiad gotowy;-);-)
A takiego poskubanego kurczaka to w podstawówce nazywaliśmy na stołówce "kurczak wpadł na minę" albo ewentualnie "kura po wybuchu" :-D:-D
 
reklama
Dziewczyny wczoraj wypróbowałam super przepis na sos bazyliowy. Muszę się koniecznie podzielic bo był tak pyszny:tak: A świeża bazylia rosła sobie w doniczce i nie miałam pojęcia co z nią zrobic. A tu takie pysznści można...​

Składniki:
1,5 łyżki masła, 1 łyżka mąki, 1szklanka bulionu, 1/2 szklanki smietany słodkiej, 2-3 łyżki posiekanej świeżej bazylii, sok z 1/2 cytryny, przyprawy do smaku

Sposób przyrządzenia:
Posiekaną bazylię wymieszać z 1 łyżką masła i sokiem z cytryny, odstawić do lodówki.
W rondelku rozpuścić pozostałą część masła wsypać łyżkę mąki, szybko rozmieszać aby się nie zrumieniło. Wlewać powoli bulion ciągle mieszając by nie było grudek.
Do gęstniejącego sosu dodawać po kawałeczku masła z bazylią ciągle mieszając. Dodać śmietanę, doprawić odrobiną soli (bulion już sam w sobie zawiera sól) i pieprzu (w zalezności od gustu)plus sokiem z cytryny (jesli trzeba - sos ma mieć smak tylko lekko cytrynowy).
 
Do góry