Wpadam poki mam chwile,bo caly tydz mam tak zawalony ze nie wiem kiedy was odwiedze.A weekendy zaplanowane juz 3 wprzod,masakra jakas.
Co do kozaczkow-my mamy next rozmiar 6 (23).teraz juli ma 21 na styk wiec kozaki zdecydowanie 23.Zwlaszcza ze zima musi wejsc do srodka grubsza skarpetka lub grubsze rajstopki (lub to i to w skrajne mrozy) a w razie jak beda nadal za duze mozna kupic wkladki filcowe lub skorkowe i wyciac dopasowujac do buta.Kozaczki mamy w uniwersalnym kolorze,lekko retro,bardzo mi sie podobaja,sa takie stylowe.
Co do kombinezonow-Juli ma 2 - jeden na mrozy gruby,narciarski z pasem przeciwsnieznym a drugi zwykly cienszy.Nasze dzieci sa w ruchu wiec mysle ze az taki gruby nie musi byc,no chyba ze mrozy duze.Niestety u mnie proces decyzyjny jest ciezki dlatego czesto kupuje cos po 2,jak sie nie moge zdecydiowac-tez rzeczy dla siebie,no tak juz mam.
Ostatnie zakupy -skromne,zestaw zlobkowy czyli czapka + szalik uzywane za grosze-zeby nie bylo zal jak sie zgubi czy pobrudzi itp.oraz kapcie zlobkowe.Kapcie juz przyszly,sa jak nowe.
ŚLICZNA CZAPKA + SZALIK 1-2 LATKA !!! (1151404167) - Aukcje internetowe Allegro
Zetpol-śliczne sandałki/kapcie, rozm.22/13,5 cm (1113826981) - Aukcje internetowe Allegro
dodatkowo wklejam kozaczki i te kombinezony skoro o nich znow mowa-jeden cienszy drugi grubszy.
A sobie czarny plaszcz-coz moze sie przydac nie tylko na codzien ale i na smutne okazje...A ze czarny kolor lubie to jak znalazl.
I potwierdzam slowa Iwony-ja tez robilam zakupy na koniec zimy (czerwony kombinezon zlozylam w marcu/kwietniu jakos) i teraz,jest duuzo taniej niz tuz przed sezonem,sporo grosza zostaje w kieszeni.Julita juz ma ciuszki i buty na jesien i zime wiec mozna spokojnie planowac urlop w gorach
