reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wczoraj było wszystko ok,a dzisiaj....

Dołączył(a)
29 Wrzesień 2010
Postów
1
Witam, jestem tu nowa....

Wczoraj poroniłam, byłam na początku ciąży, w 4 tygodniu......

Zaczęło sie od tego że zaczęłam plamić, pojechałam do szpitala o 17.40 lekarka zrobiła mi usg, było wszystko ok.
Zapisała mi luteine....
Następnego dnia rano poroniłam :(
Czy to możliwe żeby lekarka coś przeoczła?
 
reklama
Raczej nie. To była bardzo wczesna ciąża. Niestety, czasem tak bywa...
[*] dla Twojego maluszka. I życzę Ci z całego serducha, żeby już za chwilę pojawiło się zdrowe maleństwo :)
 
Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie, ale raczej nie przeoczyła niczego, po prostu to byla bardzo wczesna ciąża. Ja także poroniłam w listopadzie zeszłego roku(7tc), po 3 miesiącach zaszłam w kolejną ciążę, dziś jestem w 32tc. Głęboko wierzę, że nasze Aniołki nie umierają, one tylko zmieniają datę swoich narodzin. Twój z pewnością także niebawem powróci.


 
Kaalinka Bardzo mi przykro z tego powodu i zapalam (*) dla twojego Aniołka i zapraszam cię na watek Ciąża po poronieniu tam jest wiele dziewczyn które na pewno Ci pomogą
 
Witam, jestem tu nowa i... wiem kaalinka co czujesz... Wczoraj poroniłam... byłam w 5 tygodniu ciąży. Czuję się tak, jakby to było niemożliwe. Momentami myślę, że to tylko zły sen i za moment się obudzę... Bardzo pragnęłam tego dzieciątka. Weszłam na to forum, gdyż mój mężczyzna poszedł do pracy a ja zostałam sama w pustym domu. Jestem wrażliwą osobą i nie potrafię tego zrozumieć- dlaczego mi się to przytrafiło? Chciałabym by był obok i przytulał mnie, rozmawiał... ale chyba po prostu BYŁ. Wiem, że to był dopiero 5 tydzień- dopiero, albo już... Przecież to cud... A jak się traci to, co najcenniejsze- życie, to boli... Mam nadzieję, że ten ból złagodnieje... Lekarz powiedział, że będę mogła starać się o dziecko po pierwszym cyklu ale nie wiem, czy mój partner tego chce... :(
 
porfyrion witaj. ból niestety pozostanie ,ale z czasem będzie troszkę łatwiej.poczytaj wątek badania po poronieniu,bo mimo iż to się zdarza warto zrobić choć podstawowe badania.hormony,toxoplasmoze itp,będziesz spokojniejsza.a starac się o malenstwo warto nie ma na co czekac,bo czas wcale nie zaleczy ran.
zapraszam na wątek główny ciąża po poronieniu...
 
reklama
kaalinka, porfyrion przytulam Was do serca.

sama jestem 2 tygodnie po poronieniu. jak słusznie napisała ola, czas pomaga. My w poniedziałek pochowaliśmy naszego dzidziusia i teraz zaczynamy patrzec w przyszłość. Wierzymy, ze zdecydowal sie zaczekać na nastepny raz, bo teraz po prostu nie mial szans na zdrowy organizm. To, że go nie ma cały czas boli. Ale głeboko wierzymy, że do nas wróci.
 
Do góry