reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

tylko nie daj się proszę zbyć, tak jak ja się dałam.. Kilku doktorów ze szpitala uniwersyteckiego w KRK chciało i w sumie chce mi wmówić nadal, ze przy becie 13 tys nie widzieli nic w jajowodach.

No tyle, że acetylocholina nie ma bety w tysiącach i przy takich wartościach po prostu może być nic nie widać. Nie znaczy to, ze lekarz jest ignorantem.
Tak naprawdę dopóki nie ma bety typu te 500-600 to nie ma szans zobaczyć czegokolwiek. Była na usg wczoraj i póki co nie dzieje się NIC.
To nie działa tak, że przy becie 300 od razu pęka jajowód.
Jakkolwiek trudna jest to sytuacja (a doskonale wiem co się wtedy czuje) to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Tak długo jak nie ma krwawień, plamień, bóli, gorączki czy jakichkolwiek niepokojących objawów, albo bety bliżej tysiąca tak długo nikt nic nie zrobi.
Położą ją na oddziale, będą pakować w nią progesteronu bo taka jest procedura i czekać az albo beta urośnie albo zaczną się niepokojące objawy.
Ja na miejscu @acetylocholina po prostu oznaczyłabym bete w poniedziałek i poszła na kolejne kontrolne usg
 
reklama
No tyle, że acetylocholina nie ma bety w tysiącach i przy takich wartościach po prostu może być nic nie widać. Nie znaczy to, ze lekarz jest ignorantem.
Tak naprawdę dopóki nie ma bety typu te 500-600 to nie ma szans zobaczyć czegokolwiek. Była na usg wczoraj i póki co nie dzieje się NIC.
To nie działa tak, że przy becie 300 od razu pęka jajowód.
Jakkolwiek trudna jest to sytuacja (a doskonale wiem co się wtedy czuje) to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Tak długo jak nie ma krwawień, plamień, bóli, gorączki czy jakichkolwiek niepokojących objawów, albo bety bliżej tysiąca tak długo nikt nic nie zrobi.
Położą ją na oddziale, będą pakować w nią progesteronu bo taka jest procedura i czekać az albo beta urośnie albo zaczną się niepokojące objawy.
Ja na miejscu @acetylocholina po prostu oznaczyłabym bete w poniedziałek i poszła na kolejne kontrolne usg

Przy jakiej becie pęka jajowód?
 
No tyle, że acetylocholina nie ma bety w tysiącach i przy takich wartościach po prostu może być nic nie widać. Nie znaczy to, ze lekarz jest ignorantem.
Tak naprawdę dopóki nie ma bety typu te 500-600 to nie ma szans zobaczyć czegokolwiek. Była na usg wczoraj i póki co nie dzieje się NIC.
To nie działa tak, że przy becie 300 od razu pęka jajowód.
Jakkolwiek trudna jest to sytuacja (a doskonale wiem co się wtedy czuje) to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Tak długo jak nie ma krwawień, plamień, bóli, gorączki czy jakichkolwiek niepokojących objawów, albo bety bliżej tysiąca tak długo nikt nic nie zrobi.
Położą ją na oddziale, będą pakować w nią progesteronu bo taka jest procedura i czekać az albo beta urośnie albo zaczną się niepokojące objawy.
Ja na miejscu @acetylocholina po prostu oznaczyłabym bete w poniedziałek i poszła na kolejne kontrolne usg
dlatego w mojej pierwszej odpowiedzi napisałam, ze jeśli będzie się coś działo, to IP. We wtorek - środę beta powinna ( co nie znaczy ze musi) mieć wartość, która umożliwi wykrycie cp.
 
Zazwyczaj przy takiej powyżej kilku tysięcy
Czułam się wczoraj mega zaopiekowana przez lekarza, co prawda nie mój prowadzący ale miał dobre opinie, młody, "grzebał" we mnie dobre 20 min.. i Sam mówi żeby powtórzyć dziś betę i jak wzrośnie o 200% to jutro do szpitala. Dziś wzrosła o 120 także jutro po południu na spokojnie pojadę na izbę i nie dam się zbyć. O, nie!
 
Czułam się wczoraj mega zaopiekowana przez lekarza, co prawda nie mój prowadzący ale miał dobre opinie, młody, "grzebał" we mnie dobre 20 min.. i Sam mówi żeby powtórzyć dziś betę i jak wzrośnie o 200% to jutro do szpitala. Dziś wzrosła o 120 także jutro po południu na spokojnie pojadę na izbę i nie dam się zbyć. O, nie!

Chodzi mi tylko o to żebyś nie nastawiała się, że jutro już ktoś coś zrobi. Byłoby super, ale jest równie prawdopodobne, że każą Ci zupełnie jak mnie po prostu leżeć i czekać i to też jest normalne
 
Chodzi mi tylko o to żebyś nie nastawiała się, że jutro już ktoś coś zrobi. Byłoby super, ale jest równie prawdopodobne, że każą Ci zupełnie jak mnie po prostu leżeć i czekać i to też jest normalne
Dzięki wielkie! To mnie mimo wszystko delikatnie uspokaja i nie panikuje.. w sumie dzięki Wam! Także wdech wydech i zobaczymy co jutro.. Po prostu nie chce dopuścić do sytuacji że będą musieli usuwać jajowód także lepiej 100 razy sprawdzić wszystko co chwilę jak jest taka możliwość.. z racji zawodu znam w sumie wszystkich na SOR więc przyznam szczerze, że liczę trochę, że mnie nie zleją.. A pysk też mam także.. będę walczyć o zdrowie, no.. i o to, żeby mieć w końcu małego bąbelka 🤷
 
Czułam się wczoraj mega zaopiekowana przez lekarza, co prawda nie mój prowadzący ale miał dobre opinie, młody, "grzebał" we mnie dobre 20 min.. i Sam mówi żeby powtórzyć dziś betę i jak wzrośnie o 200% to jutro do szpitala. Dziś wzrosła o 120 także jutro po południu na spokojnie pojadę na izbę i nie dam się zbyć. O, nie!
Ja bym nie czekała, uważam że dobrze robisz idąc jutro. Ważne żeby zrobili badanie, nawet jeśli nic nie zobaczą to będą kontrolować i będziesz pod opieką (jeżeli Cie zostawią w szpitalu a tak może byc). Nigdy nie wiadomo czy beta np jutro szalenie nie skoczy (albo nie spadnie) ale to już będą kontrolować w szpitalu
 
Dzięki wielkie! To mnie mimo wszystko delikatnie uspokaja i nie panikuje.. w sumie dzięki Wam! Także wdech wydech i zobaczymy co jutro.. Po prostu nie chce dopuścić do sytuacji że będą musieli usuwać jajowód także lepiej 100 razy sprawdzić wszystko co chwilę jak jest taka możliwość.. z racji zawodu znam w sumie wszystkich na SOR więc przyznam szczerze, że liczę trochę, że mnie nie zleją.. A pysk też mam także.. będę walczyć o zdrowie, no.. i o to, żeby mieć w końcu małego bąbelka 🤷

Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🤞🤞
A znajomości na SORze zawsze w cenie, ja musiałam ratować się tylko niewyparzoną gębą 😂
 
reklama
Do góry