reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wiarygodność testu ciążowego

Wiesz co.. Pisalam Agnieszce kilka dni temu smsa ale nie odpisała więc chyba nie ma czasu :sorry2: oczywiście jak się odezwie to dam Wam znać :-)
 
reklama
Galway dziewuszki pewnie tak jak Ty potrzebują czasu do przystosowania się do nowej sytuacji:)
Mamusia kupiła mi w zielarskim liście malin :) Ale dostarczy je jakoś za dwa tygodnie jak będzie u mnie z wizytą. A ja zapytam lekarza za 17 dni co i jak :)
A co do lino maści to już stosujemy z Natkusią:) Ja od początku Maja bardzo delikatnie sobie wcieram i tak zostawiam żeby trochę wchłonęło bo nie chce zbytnio ingerować i masować tych brodawek:)
 
hej kochane ciotki!
Ja tak na szybkiego,chce pokrotce napisac jak tam u nas i jak sobie radzimy z nowa sytuacja w domu :)
otoz nasz kochany aniolek ma sie baaardzo dobrze,na poczatku karmienie piersia juz sie udawalo,ale ak to taki maluszek,picia z piersi tez sie musi nauczyc :) pierwsze karmienia trwaly 50 minut,ale Carmelek polykal poprostu wiecej powietrza niz mleka i musze Wam powiedziec,ze POMPKA URATOWALA NAM ZYCIE!!!odkad odpompowuje i dajemy wspolnie z butelki,syneczek nie ma tyle powietrza w brzuszku i prawie wcale nie placze!!!pompowanie z dnia na dzien co raz lepsze,chodzi tu o ilosc mleka i o moja wprawe przy pompowaniu,bo musze Wam powiedziec,ze i tego trzeba sie rowniez nauczyc!Moj maly glodomorek pije w odstepach 3.4-5 godzin,w zaleznosci ile wypije ,wczoraj wypompowalalm,raz 280 ml potem wieczorem 260,a calkiem przed polnoca jeszcze 200ml(mleka mam tyle,ze robie krowom konkurencje :-D)i musze Wam powiedziec,ze tego mleczka juz prawie nie ma!!!!!!!!:szok:Ale jesli Carmelek tyle potrzebuje to niech pije,zwracac prawie nic nie zwraca takze dostaje odpowiednie porcje,co do spania to z tym tez co raz lepiej,nadluzej spal z rzedu 6 godzin,a tak normalnie to budzi sie co 3-4,naje sie,beknie,pierdnie i szafa gra-mozna dalej spac!!!:-):-):-)
Ja w roli matki jestem naprawde przeszczesliwa!!!!nie ma nic piekniejszego niz bycie mama i dopoki samej sie tego nie przezylo,to nie mozna opisac tego uczucia!!!A kiedy Carmelek byl juz polozony na mojej piersi,to bylo to najpiekniejsze uczucie w moim zyciu!!!!nie potrafie tego opisac,doslownie jak czar jakis,ktory do tej pory nie prysnal :)))
dziewczynki,calego porodu nie bede opisywala,lekkim nie byl i trwal od odejscia wod do przyjscia Carmelka cale 45 godz,poniewaz wyciagali Carmelka wszystkim czym sie dalo(ssawka,kleszcze i do tego lekarka wypychala go swoim calym cialem przez nacisk na moj brzuch,jestem pozszywana w srodku i na zewnatrz,ale tych boli juz nie czuje,doszlam juz do siebie i mam sie naprawde swietnie,powodem tych komplikacji bylo to,ze glowka Carmelka utknela w kanale rodnym i nie szlo zbyt gladko,estem dumna z tego,ze jednak udalo sie wypchnac go silami natury(i lekarzy,ktorych bylo az trzech przy porodzie,plus 2 polozne).Moj maz byl ze mna od poczatku do konca,opiekowal sie mna tak,jak nigdy,byl w kazdej sekundzie przy mnie,za co jestem mu bardzo wdzieczna i za to go jeszcze bardziej kocham!byl moim oparciem i tego mu do konca zycia nie zapomne.!!!

Dziewczynki,mam nadzieje,ze u Was jest wszystko w porzadku,Aniu i Natkusiu,Wy juz niedlugo bedziecie mialy przy sobie swoje pociechy!!!wtedy bedziemy sie razem wymienialy poradami co do wychowywania :))
Galway mam ndzieje,ze i u Ciebie wszystko jak z platka,ze Piotrus dalej Ci pieknie rosnie i ma sie dobrze!
Agagu mam nadzieje,ze i Ty i Twoj Kacperek macie sie dobrze!!!

Ja bede konczyc,na pewno wkrotce wpadne i cos napisze,niestety jeszcze Was nie doczytalam,bo pomimo tego,ze dzielimy z mezem obowiazki to i tak jakos nie moge tych 5 minut znalezc by cos napisac :-pjak nie Carmelek to w domu cos wyskoczy,jak znade ten rytm i ustabilizuje sie wszystko,to pewnie czesciej tu zagladne,ale wierzcie mi,ze caly czas o Was mysle!

Buziaczki od nas i trzymajcie sie cieplo!!!pozdrowienia od Carmelka!!!!

DSC03505.jpg

Galway ile Twoj Piotrus tak na raz potrafil wypic jak byl taki malutki jak Carmelek?Bo moj to juz 100ml na raz ciagnie!!!:szok:potem mala przerwa,i jeszcze jakies 20ml mu wejdzie!!
 
KARWICZKI!!! ale tu tęskniłyśmy za Tobą:)

To cudownie, że tak wspaniale sobie radzicie :) Jesteście kochanymi rodzicami :) A Carmelek jest cudowny, śliczny taki :) I ta czuprynka:) no super:)
Ciesze się, że sobie radzisz z karmieniem :*
Nami sie nie przejmuj. U mnie i Natkusi bez zmian. Moja szyjka nadal 1.12 cm , za 16 dni mam ściągany pesar i wtedy wszystko może się dziac. Moja Emilka niestety malutka , pod koniec 34 t ważyła 2 kg. U Natkusi też bez zmian więc sie trzymamy mocno:)
CAŁUJE !!!!
 
Aneczko, to super, że udało Ci się dostać herbatkę, obyś zdążyła ją popić (bo to będzie oznaczało, że przynajmniej jeszcze 3 tygodnie Emilka posiedzi). Co do smarowania, to ja też nie drażniłam brodawek, tylko delikatnie nakładałam, za to robiłam to regularnie. Ależ te tygodnie pędzą, już prawie koniec 35tc u Was. Jeszcze chwilka i wszystkie będziemy mamusiami :)
Karwiczki, co do ilości mleka to ja nie mam pojęcia bo do 4 tygodnia tylko pierś wchodziła w grę. Jeśli mogę coś pomóc..., skoro na początku dawałaś radę karmić i Carmelek umie ssać to warto poćwiczyć przystawianie, bo tak będziesz cały czas musiała bawić się w odciąganie. Spróbuj złapać brodawkę z otoczką w dwa palce (wskazujący i kciuk) i jak tylko Carmelek otworzy buźkę włóż mu jak najwięcej do buźki. To że łykał powietrze to problem złego przystawiania. Ja czasem na początku z 5x próbowałam zanim właściwie chwycił. Jak za mało brodawki wejdzie do buzi to włóż mu do ust mały paluszek, delikatnie rozchyl jego dziąsła i spróbuj jeszcze raz. Zaoszczędzisz i czas i dojdzie ta więź w trakcie karmienia, ciało do ciała. Ja to uwielbiam. Teraz wolna amerykanka, sam wsysa pierś, zrobił sobie ze mnie bar mleczny, hehe. Fajnie ze masz dużo mleka. Po ilu godzinach jesteś w stanie odciągnąć 260? I jak się domyślam to z 2 piersi? 120ml to na prawdę dużo, Piotruś jak odciągnęłam to też tyle potrafił zjeść, ale u mnie karmienie 3h to max, a przespał tyle godzin dopiero niedawno. Super masz.
 
Melduję się Kochane ;))))

Karwiczki Kochana przedewszystkim moje najgoretsze GRATULACJE !!!!! Karmelek jest kilka dni tylko młodszy od Kacperka ;)))) I widze zdjęcie jest prześliczny i te włoski no CUDNY jest !!!!!

Dziewczyny u mnie wszystko ok dochodzę do siebie miałam małe załamanko ostatnio i duuuuużo płakałam ale juz jest ok ;))))) Pogadałam z moim Arkiem wytłumaczyłam mu co się dzieje i dlaczego tak jest i ze teraz potrzebuje baaardzo jego bliskości i miłości i od 2 dni ogarniam wszystko ładnie.
Moja połozna to wariatka prawie mnie w depresje wpędziła i niestety przez nią już nie mam prawie mleka ;((((( ale jestem silna i staram się by wszystko było dobrze !!!!!!

Kacperek jest moim CUDEM patrze na niego i rośnie mi serce jestem szczęśliwa szczęśliwasza niż kiedykolwiek ;)))))

Wklejam wam mojego Syna wyśnionego i uciekam bo woła mnie

DSC0000060.jpgDSC0000044.jpgDSC0000063.jpg MÓJ MAŁY WIELKI CUD MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA I SENS MEGO ISTNIENIA ,,, KACPEREK ,,,

Pozdrawiam Was Aneczko Natkusiu trzymam za was kciuki Kochane mam nadzieję że u was wszystko dobrze
Dziewczyny ja o was nie zapominam poprostu Kacperek zjada mój czas ;)))))
 
Agagu kochana :) to cudownie, że jesteś taka szczęśliwa:) A ciężkie chwile na pewno będą się zdarzać. W Polsce mówi się o cudzie narodzin , o tym jak cudownie być mamą a nikt nie wspomina też o ciężkich dla kobiet chwilach, chwilach załamania i zwątpienia !! Więc nic się nie martw, cudnie że masz wsparcie męża :*
Jejku Kacperek jest śliczny !!!!
 
Witajcie dziewczynki :*

ALE TĘSKNIŁAM!!! :-)

Karwiczki cieszę się, że tak dobrze Wam idzie! :tak: Może tak jak Galway pisze.. spróbuj Małego karmić piersią, nic się nie stanie jak będziesz próbować ;-) widać, że Carmelek to mały głodomorek, super! :-D miałaś ciężki poród uff :sorry2: ale dalaś radę i to jest najważniejsze :* zastanawiam sie jaki my będziemy mieć z Anią ojjj.. Na FB masz PIĘKNE zdjęcia z dzieciątkiem! :-) to są zdjęcia, które były robione w szpitalu (kiedy pisałaś o tym)? Buziaki dla Was :*

Agagu Kochana wiadomo, że mogą przyjść takie chwilę bo to jest dla Ciebie nowa sytuacja.. Co to w ogóle za położna?? Nie wpuszczaj już ją do domu :wściekła/y: Głowa do góry Aguś :* a co do karmienia to spróbuj powalczyć jeszcze .. herbatki pij, dużo wody i Karmi - trzymam mocno &&&&& żeby się udało :* Kacperek piękny :-)

Ania dochodzi do Ciebie że za niedługo my też będziemy mamami? :-) :szok: CUDOWNIE!

Piotrusiu, Kacperku, Carmelku i oczywiście Emilko..
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKA!
Ciocia Was mocno ściska i całuję w czółko :*:*
Emilcie proszę ode mnie pogłaskać! :-)
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny,ja po pompowaniu(310ml) i od razu chce zaznaczyc,ze nie zamierzam zrezygnowac z dawania piersi:tak: o te problemy to chodzilo mi o poczatek karmienia,teraz jak mam nadmiar,a mam naprawde baardzo duzo mleka to jest mi wygodniej odpompowac,bo leci doslownie,a Carmelek dopomina sie o swoja porcje co jakies 3-4 godziny,a czasem nawet co 5,dostaje butelke jak juz zaczyna marudzic,ale wczoraj przystawialam go do piersi i juz o wiele lepiej sie udalo.Piersi nie sa juz teraz takie twarde jak na poczatku,mleko leci jak z kranu takze latwiej jest,powoli,powoli i zejde calkiem tylko na piers,teraz sutki tez sa bardziej wyrobione niz na poczatku,takze nie bedzie problemu z calkowitym karmieniem :-)

Galway jak na razie odciagam co 4 godziny,dzis udalo mi sie 310 odciagnac,dzieki za rady co do karmienia,w szpitalu tez pokazywali jak mam karmic,ale na poczatku w praktyce inaczej to wygladalo,nawet z polozna nie udalo mi sie nakarmic Carmelka,ale jak juz mowilam,jest co raz lepiej i wczoraj ladnie pociagnal,a reszte odpompowalam.no i piersi wcale nie bola jak ssie.
To mowisz Piotrus nie spi tak za dlugo?ale to z czasem tez sie zmieni,ja to cyba mam szczescie,ze Carmelek juz teraz tak dosypia,wczoraj np.zasnal o 10,o 13 zaczal sie troszke wiercic to na spiaco wypil swoja porcje i spal dalej do krotko przed 17,potem jedzenie i znow spanie,odkad nie czekamy az zacznie plakac z glodu i dajemy mleczko jak juz tylko zacznie byc niespokojny to spi bardziej spokojnie i dluzej i nie jest tak poddenerwowany,ale za to dzis w nocy od 1 do 3 wcale nie spal,ale tez nie plakal tylko oczy mial jak 5 zlotych i poprostu chcial sie z nami poprzytulac :) potem maz nakarmil do o 6.30 a ja moglam sobie dospac:-)
A jak wyglada u Was z chrzcinami ?macie juz termin czy chcecie poczekac az Piotrus wiekszy bedzie?

Aneczko mi sie wydaje,ze ty po sciagnieciu pessara urodzisz juz na drugi dzien :-) masz juz tak krotka szyjke,ze naprawde to mozliwe.Ja w poniedzialek,dwa dni przed rozpoczeciem porodu mialam szyjke na 2,5 cm i w dwa dni juz jej wcale nie bylo :) trzymam za Ciebie kciuki,jeszcze troche i Emilka jest z Wami :)

Agagu masz bardzo slicznego synka,moje gratulacje jeszcze raz!A to,ze czasem jest Ci zle to tylko wina hormonow,ja na poczatku w pierwszych dniac tez tylko bym mogla plakac,teraz juz jest lepiej :) ciesze sie,ze dajesz sobie rade z Kacperkiem i ze jestes spelniona w roli matki :) ciesze sie razem z Wami :-)

Natkusiu juz jutro masz pelny skonczony 35 tydzien!super!porod juz sie zbliza wielkimi krokami :) jeszcze 2 tygodnie i Michas jest donoszony :) Mam nadzieje,ze dobrze sie czujesz i ze delektujesz sie swoim brzuszkiem,bo juz niedlugo go nie bedziesz miala :))
co do zdjec na Fb to sa to te szpitalne :) tez mi sie bardzo podobaja i mamy i jeszcze wiecej :) niezla pamiatka do konca zycia :)
Ah i dziekuje za zyczenia,buziaczek od Carmelka i poglaskaj brzuszek od cioci Marty,wszystkiego dobrego i dla Michasia :)

Ja dziewczynki uciekam,na dniach pewnie znowu zajze,buziaczki i wszystkiego dobrego na dzien dziecka dla Was wszystkich!:-):-):-)

166529_4048825588234_1509780833_3358812_2047874006_n.jpg
 
reklama
Piotruś śpi już coraz lepiej, ale zajęło mu to 3 miesiące, tzn na początku były 3 karmienia w nocy, teraz zrobiły się 2 i się schytrzyłam i rano jak n zje po 6 to jeszcze się z Nim kładę, bo wcześniej myślałam, że to już czas na wstawanie i nie próbowałam Go uśpić. Także dziś np poszedł spać o 20, karmienie o 1.30 dokarmiłam koło 2.10 (w międzyczasie przewijanie, odbijanie) i spał do 5, nakarmiłam i do 9, z tym że od 8 już kilka razy smoczek podawałam.
Agagu, super, że znalazłaś chwilkę by wpaść. Co do łez, to ja też popłakiwałam, głównie ze szczęścia, ale były chwile cięższe, no i pamiętna pierwsza kąpiel... wszystkich na drugi dzień przepraszałam za mój wybuch.Kacperek jest śliczny i tak błogo śpi :-). Nie zrażaj się tym, że mało mleka, u mnie na lutówkach kilku prawie zanikł pokarm bo były w szpitalu z dziećmi, stres, itp, no i przystawiały często dzieci, lub laktatorem stymulowały i wróciło do normy, także nie poddawaj się kochana, to dla dobra Twego i Kacperka.
Karwiczki, co do Twego porodu, to cieszyć się tylko trzeba, że wszystko dobrze się skończyło. Tyle godzin, nie zazdroszczę. I jak tak poczytałam o Twoim i Agagu porodzie to dziękuję Bogu, że mnie tak łaskawo potraktował. U Ciebie to sobie przypomniałam, że Carmelek był buźką w złą stronę obrócony, ale na prawdę, po tym jak wyglądał poród i że używali wspomagaczy to ani po nim ani po Tobie nie widać, że było ciężko. To zdjęcie na którym trzymasz jednodniowego synka, CUD MIÓD I ORZESZKI

Wszystkim Dzieciaczkom (tym na świecie i tym w brzuszkach) życzę zdrówka, beztroskiego dzieciństwa i samych słonecznych dni :*
 
Do góry